W poniedziałek 20 marca, o godzinie 11:28 polskiego czasu, zaczęła się astronomiczna wiosna i przez najbliższe pół roku dzień będzie dłuższy od nocy, z kulminacją w dniu przesilenia letniego, które w tym roku przypada 21 czerwca. Pierwszy tydzień wiosny zaznaczy się zniknięciem Wenus z wieczornego nieboskłonu i chwilowe zastąpienie jej planetą Merkury. Wenus wkrótce pojawi się na niebie porannym, lecz ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do tej części widnokręgu o tej porze doby, przez pierwszy okres wędrować ona będzie bardzo nisko nad horyzontem. Ale mimo to warto próbować ją odszukać, ze względu na dużą tarczę i małą fazę. Pozostałe wieczorne planety, czyli Mars z Uranem, a także planeta karłowata (1) Ceres, również są widoczne coraz gorzej. Warunki obserwacyjne Urana są już bardzo słabe. Zanim się odpowiednio ściemni, planeta schodzi bardzo nisko nad widnokrąg, a zachodzi tuż po rozpoczęciu się nocy astronomicznej. Mars i Ceres jeszcze przez kilka tygodni będą widoczne dość dobrze (Mars nieco dłużej), ale jasność planety karłowatej jest już niewielka i do jej obserwacji potrzebny jest teleskop.

Przez całą noc można obserwować kometę 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, a przez jej większość – zbliżającego się szybkimi krokami do opozycji Jowisza. Kometa wędruje obecnie przez znany wszystkim Wielki Wóz i z tego względu powinno dać się ją odnaleźć w miarę szybko. Natomiast Jowisz wyróżnia się blaskiem, pod nieobecność Wenus jest on trzecim co do jasności ciałem niebieskim na niebie, po Słońcu i Księżycu, stąd jego identyfikacja nie powinna nastręczać żadnych trudności, niezbyt wysoko po południowej stronie nieboskłonu. Nad ranem coraz lepiej widoczna jest planeta Saturn, którą na początku tygodnia minie zbliżający się do nowiu Księżyc. Srebrny Glob można obserwować niewiele przed świtem nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem, gdzie prezentuje tarczę w fazie wąskiego sierpa.

Na koniec warto przypomnieć, że w nocy z soboty 25 na niedzielę 26 marca nastąpi zmiana czasu z zimowego na letni. W Polsce i większości krajów Europy Zachodniej zegary przestawia się z godziny 2 na 3.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet Wenus, Merkury i Mars w czwartym tygodniu marca 2017 r, (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Początek pierwszego wiosennego tygodnia w tym roku to ostatnia okazja do przyjrzenia się planecie Wenus na wieczornym niebie. W sobotę 25 marca planeta przejdzie przez koniunkcje dolną ze Słońcem i przeniesie się na niebo poranne. Na szczęście mieszkańców dużych północnych szerokości geograficznych Wenus znajdzie się wtedy ponad 8° na północ od Słońca, stąd nawet w dniu koniunkcji planeta pojawi się na nieboskłonie przed wschodem Słońca, a zniknie z niego po jego zachodzie. A już kilka dni później pół godziny przed świtem da się ją dostrzec kilka stopni nad wschodnim widnokręgiem. Oczywiście pod warunkiem dobrej przejrzystości powietrza i odpowiednio odsłoniętego horyzontu. Na razie jednak 45 minut po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta znajduje się na wysokości niewiele przekraczającej 1°. 15 minut wcześniej jest to 2,5 stopnia. Zatem warunki obserwacyjne są bardzo trudne, ale jeśli komuś uda się odnaleźć drugą planetę Układu Słonecznego, dysponując przy tym przynajmniej lornetką na statywie, nagrodą będzie widok tarczy o średnicy prawie 1 minuty kątowej i bardzo małej fazie, rzędu 1-2%. Zadanie może nie być tak trudne, jak się może wydawać, ponieważ mimo kształtu bardzo cienkiego sierpa planeta nadal świeci blaskiem przekraczającym -4 magnitudo.

Dużo lepiej od Wenus, niezależnie od dużo mniejszej jasności, widoczna jest obecnie planeta Merkury. Pierwsza planeta od Słońca dąży obecnie do swojej maksymalnej elongacji wschodniej, którą osiągnie 1 kwietnia, a następnie do koniunkcji dolnej, przez którą z kolei przejdzie 3 tygodnie później. Merkury każdego kolejnego wieczoru widoczny będzie wyraźniej wyżej nad widnokręgiem. W poniedziałek 20 marca 45 minut po zniknięciu z nieboskłonu Słońca planeta zajmowała pozycję na wysokości niecałych 4°. Tego wieczoru prawie 10° na prawo do Merkurego świeciła planeta Wenus. Pod koniec tygodnia o tej samej porze Merkury wzniesie się na wysokość ponad 8°, a w dniu maksymalnej elongacji będzie to jeszcze 2° wyżej. W tym samym czasie blask planet spadnie z -1,1 do -0,8 wielkości gwiazdowej, zaś faza – z 84 do 64%. Wszystko to przy średnicy tarczy około 6″. Na niedzielę 26 marca Merkury ma zaplanowane spotkanie ze znacznie słabszym od niego Uranem. Tego wieczoru obie planety będzie dzielił dystans niewiele większy od 2° (a w rzeczywistości prawie 20 AU, czyli 3 mld km). W następnych dniach tarcza będzie systematycznie rosnąć, zaś faza i jasność – spadać, stąd jeśli ktoś chce odszukać Merkurego, bo jeszcze to mu się nie udało, to właśnie ten tydzień jest najlepszą okazją ku temu. Następna porównywalnie dobra będzie dopiero we wrześniu, ale na niebie porannym.

 

 

Mapka pokazuje położenie planet Uran i Mars oraz planety karłowatej (1) Ceres w czwartym tygodniu marca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Gdy Wenus z Merkurym znikną za widnokręgiem, po zachodniej stronie nieba pozostają jeszcze planety Uran i Mars oraz planeta karłowata (1) Ceres. Warunki obserwacyjne Urana pogarszają się każdego dnia, gdyż planeta zbliża się mocno do koniunkcji górnej ze Słońcem, przez którą przejdzie w połowie kwietnia. Dodatkowo sytuację pogarsza skracający się dzień i coraz późniejszy zachód Słońca. O słabej już widoczności Urana świadczy też spotkanie z Merkurym pod koniec tego tygodnia. Przypomnę, że planety miną się w odległości 2°. Lecz o ile Merkury będzie miał wtedy jasność ponad -0,8 magnitudo, jasność Urana wyniesie +5,9 wielkości gwiazdowej, co w połączeniu z niskim położeniem nad widnokręgiem i jasnym tłem nieba spowoduje, że dostrzeżenie tej planety nie będzie łatwe, o ile w ogóle możliwe. Stąd ten odcinek jest ostatnim, w którym opisuję położenie Urana w tym sezonie obserwacyjnym. Oczywiście Merkurego powinno się dać zidentyfikować bez większego kłopotu, jako najjaśniejszy obiekt w tym rejonie nieba.

Dużo lepiej od Urana widoczna jest czwarta planeta Układu Słonecznego, która cały czas ucieka przed Słońcem, choć te powoli ją dogania. Mars wędruje przez gwiazdozbiór Barana, około 10° na południe do najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji, a o godzinie podanej na mapce zajmuje pozycję na wysokości prawie 20° nad zachodnim widnokręgiem. Mars świeci blaskiem około +1,4 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 4″ i fazie 96%. Kilka stopni na wschód od Marsa swoją pętlę po niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. W tym tygodniu kontynuuje ona wędrówkę ku konstelacji Byka i nie minie żadnej w miarę jasnej gwiazdy. Jasność Ceres spadła poniżej +9 magnitudo i coraz trudniej wyłowić ją spośród gwiazd tła, ale zdradza ją szybki ruch na ich tle.

Na koniec opisu tej mapki trzeba wspomnieć o gwieździe Mira Ceti, mającej w dalszym ciągu dużą jasność, choć już niestety spadającą po maksimum. Obecnie jej blask oceniany jest na +4 magnitudo, zatem nadal można ją dostrzec gołym okiem na ciemniejszym niebie. Niestety, podobnie jak w przypadku Urana przeszkodą w jej obserwacjach jest niskie położenie nad widnokręgiem. Ale dzięki większej o 2 magnitudo jasności Mirę można odnaleźć wcześniej, gdy znajduje się ona nieco wyżej na niebie. Mimo to jasność tła nieba może nie pozwolić na jej obserwacje. To wszystko sprawia, że niestety Mirę też musimy pożegnać co najmniej do jesieni. Lecz wtedy będzie ona bliska minimum swojej jasności, czyli nie będzie się za bardzo wyróżniała spośród gwiazd tła.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza w czwartym tygodniu marca 2017 r, (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Po przejściu Wenus na niebo poranne to Jowisz stał się najjaśniejszym punktowym dla nieuzbrojonego oka ciałem niebieskim na całym niebie. Największa planeta Układu Słonecznego 7 kwietnia przejdzie przez opozycję i świeci już przez znakomitą większość nocy. Bliskość opozycji przejawia się też m.in. tym, że cień Jowisza coraz bardziej chowa się za dysk swojej planety i cztery księżyce galileuszowe chowają się weń coraz bliżej tarczy swojej planety macierzystej. Tarcza planety urosła już do 44″, zaś jasność – do -2,4 wielkości gwiazdowej. Jowisz coraz bardziej oddala się od Spiki, zbliżając się jednocześnie do gwiazdy θ Vir. Pod koniec tygodnia odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie do niewiele ponad 1°.

W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 20 marca, godz. 0:46 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 20 marca, godz. 1:14 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 20 marca, godz. 2:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 20 marca, godz. 3:22 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 20 marca, godz. 21:08 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 10″, 20″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 20 marca, godz. 21:46 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 20 marca, godz. 21:54 – Io chowa się w cień Jowisza, 8″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 21 marca, godz. 0:30 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 21 marca, godz. 1:36 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 21 marca, godz. 4:25 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 34″, 64″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 21 marca, godz. 19:30 – o wschodzie Jowisza cień Io na tarczy planety (w IV ćwiartce),
  • 21 marca, godz. 19:40 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 21 marca, godz. 21:26 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 21 marca, godz. 21:48 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 23 marca, godz. 0:43 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 90″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 24 marca, godz. 21:30 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 27″, 65″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 25 marca, godz. 1:26 – Europa chowa się w cień Jowisza, 10″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 25 marca, godz. 4:34 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 26 marca, godz. 6:20 – Io chowa się w cień Jowisza, 6″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).

 

 

Animacja pokazuje położenie komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak w czwartym tygodniu marca 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Całą noc bardzo dobre warunki widoczności ma kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, która w tym tygodniu wejdzie do wnętrza Wielkiego Wozu, dzięki czemu jej odnalezienie powinno być względnie łatwe. Zwłaszcza na początku tygodnia, gdy przejdzie ona blisko dwóch obiektów mgławicowych ze słynnego Katalogu Messiera M97 (Mgławica Sowa) i M108. W środę 22 marca kometa minie galaktykę M108 w odległości zaledwie 6 minut kątowych, czyli 1/5 średnicy Słońca i Księżyca. Niestety w momencie największego zbliżenia w Polsce będzie wczesne popołudnie. A do momentu pokazanego na mapce dla tego dnia dystans między tymi obiektami zwiększy się prawie 6-krotnie. W tym samym momencie Mgławica Sowa będzie oddalona od komety o prawie 1°. Jasność komety 41P szacowana jest na mniej niż 7 magnitudo. Jej dokładne położenie przedstawia mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Saturna w czwartym tygodniu marca 2017 r, (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Czas przejść na niebo poranne, gdzie świeci planeta Saturn oraz zbliżający się do nowiu Księżyc. W poniedziałek 20 marca po południu naszego czasu Srebrny Glob przeszedł przez ostatnią kwadrę, dążąc w następnych dniach ku nowiu, przez który przejdzie już w przyszłym tygodniu. Niestety na porannym niebie ekliptyka jest nachylona niekorzystnie, zatem Księżyc przestanie być widoczny kilka dni przed nowiem. Do tego czasu Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Wężownika, Strzelca i Koziorożca, każdego kolejnego ranka prezentując coraz węższy sierp.

Już w poniedziałek 20 marca największy z naturalnych satelitów Ziemi minął szóstą planetę Układu Słonecznego. O godzinie podanej na mapce jego tarcza była oświetlona w 55%, zaś Saturn świecił 4° na godzinie 7 względem Księżyca. Dobę później faza Srebrnego Globu spadnie do 45%, natomiast Saturn znajdzie się 9° na prawo od niego. W tym samym momencie prawie 6° na południe od Księżyca świecić będzie gwiazda Kaus Borealis. Jasność Saturna powoli rośnie i zbliża się do +0,4 wielkości gwiazdowej, przy tarczy średnicy 17″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w sobotę 25 marca. W środę 22 marca Księżyc nadal odwiedzał będzie gwiazdozbiór Strzelca. Oświetlenie jego tarczy spadnie do 36%, a w odległości 2,5 stopnia sąsiadował z nim będzie charakterystyczny łuk gwiazd z północno-wschodniej części tej konstelacji.

Dwie kolejne doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Koziorożca. W czwartek 23 marca sierp Srebrnego Globu będzie miał fazę 27%. Około 5-6 stopni na godzinie 11 względem niego znajdą się dwie jasne gwiazdy Koziorożca Dabih i Algedi. Piątek 24 marca zastanie Księżyc w środkowej części tej konstelacji, w fazie już tylko 18%. Dwie wspomniane przed chwilą gwiazdy tym razem znajda się ponad 10° od Księżyca, na godzinie 1:30 względem niego. W weekend Księżyc jeszcze będzie miał sporo godzin do osiągnięcia nowiu, niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu sprawi, że z naszych szerokości geograficznych Księżyc będzie niewidoczny, przynajmniej nie na nocnym niebie. A na dziennym jego odnalezienie – ze względu na małą fazę i bliskość Słońca – nie będzie proste.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher