10 maja większość instrumentów na pokładzie sondy Ulysses wskazała największe odczyty intensywności pola magnetycznego i gęstości plazmy od ponad dziesięciu lat, podczas których ten statek kosmiczny znajdował się na orbicie Słońca. Przyczyną była spektakularna ejekcja masy z korony słonecznej, która opuściła Słońce trzy dni wcześniej.

Ejekcje koronalne czyli akty wyrzucania olbrzymich materii (nazywane po angielsku coronal mass ejection – CME) ze słonecznej atmosfery lub korony zdarzają się najczęściej podczas słonecznego maksimum, które przypada na szczyt aktywności Słońca podczas jego jedenastoletniego cyklu. Kiedy masa jest wyrzucana, namagnetyzowany obłok naładowanych cząstek, docierając do Ziemi, wywołuje spektakularne zorze polarne a także może spowodować zakłócenia w telekomunikacji i energetyce. CME zostały dokładnie przebadane z Ziemi i jej orbity. Teraz dane z Ulyssesa pozwalają na spojrzenie z innej perspektywy.

Ulysses okrąża Słońce w odległości większej niż promień orbity Ziemi, w związku z czym jeden obieg zajmuje mu 6,2 lat. Jego orbita jest poza tym mocno nachylona w stosunku do ekliptyki i niedawno przeciął ją w drodze nad biegun północny naszej gwiazdy dziennej, gdzie dotrze we wrześniu tego roku. (ilustracja)

Nowa perspektywa pojawiła się dzięki porównaniom danych z Ulyssesa i słonecznego obserwatorium SOHO, które pierwsze zarejestrowało dramatyczne CME 7 maja. Położenie Ulyssesa było do tego celu idealne. Trzy dni po wyrzuceniu ze Słońca pędzący z prędkością 900 km/s przez przestrzeń kosmiczną obłok cząstek dotarł do Ulyssesa. Gęstość pola magnetycznego wzrosła siedmiokrotnie a naładowane cząstki bombardowały aparaturę sondy – zaledwie w jednym centymetrze sześciennym było ich sto.

Chcemy prześledzić kierunki różnych zawirowań magnetycznych wystrzelonych ze Słońca, aby zrozumieć złożoność CME – mówi Andre Balogh, główny badacz zajmujący się magnetometrem Ulyssesa – Oglądając zdjęcia SOHO i dane o polu magnetycznym, możemy podziwiać jego złożoność, która wykracza poza wszystko, o czym można przeczytać w książkach. Odkrywając skomplikowaną struturę CME tak, jak to zrobił Ulysses, będzie możliwe przewidzenie efektów, jakie mogą wywoływać CME na naszej planecie i w jej magnetosferze.

Autor

Wojciech Rutkowski