Na rok 2003 NASA planuje wysłać na Marsa 2 pojazdy bezzałogowe (Mars Exploration Rovers – MERs). Będą to jedne z najbardziej zaawansowanych technologicznie pojazdów międzyplanetarnych zbudowanych na Ziemi. Obok wielu możliwości i umiejętności jakie te pojazdy będą posiadaćn najbardziej nowatorską jest wwiercanie się w powierzchnię Marsa.

Lądowniki Viking, które osiadły na Czerwonej Planecie w latach siedemdziesiątych przeanalizowały pył marsjański. Pojazd Sojourner misji Pathfinder udowodnił, że poruszanie się po Marsie jest możliwe (przebył łącznie 100 metrów). Teraz przychodzi czas, aby metodami inwazyjnymi zbadać wnętrze skał marsjańskich – tak twierdzą osoby odpowiedzialne za projekt. MER będzie w stanie rozwiercić skałę marsjańską, co umożliwi mu dokonanie jej analizy geologicznej – poznanie jej składu i wieku, a także dostarczy wskazówek dotyczących ewolucji skały.

Według planów NASA, MERy zostaną wystrzelone między majem a lipcem 2003 roku. Na Marsie wylądują w styczniu 2004 roku. Na swoim pokładzie będą wieźć następujące instrumenty: Optyczną Kamerę Panoramiczną, Miniaturowy Spektrometr Promieniowania Termicznego, Spektrometr Mossbauera, Rentgenowski Spektrometr Cząstek Alfa, Aparat Mikroskopowy. Urządzenia te pomogą bliźniaczym pojazdom wykryć m.in. ewentualne oznaki wody. Oba MERy polecą na Marsa w tym samym czasie, jednak wylądują w dwóch zupełnie innych miejscach.

Wspaniała symulacja prezentuje start Mars Exploration Rovera – pojazdu bezzałogowego mającego zbadać skały marsjańskie. Start pojazdu jest przewidywany na okres między majem a lipcem 2003 roku.

Lądowanie będzie przebiegać bardzo podobnie jak podczas misji Pathfinder z 1997 roku. W czasie opadania w atmosferze Marsa otworzy się spadochron, po czym zostaną uruchomione silniczki hamujące. Sam pojazd będzie znajdować się w osłonie pokrytej wytrzymałymi poduszkami powietrznymi, które uchronią statek przed uszkodzeniami po dotknięciu regolitu (marsjańskiej gleby). W tym czasie MER odbije się wiele razy i przemieści się o około 1 km od miejsca pierwszego uderzenia. Po zatrzymaniu, z poduszek powietrznych zostanie spuszczony gaz, a osłona MERa otworzy się jednocześnie ustawiając pojazd we właściwej pozycji.

Lądowanie Mars Exploration Rovera będzie przebiegać bardzo podobnie jak podczas misji Pathfinder z 1997 roku. W czasie opadania w atmosferze Marsa otworzy się spadochron, po czym zostaną uruchomione silniczki hamujące. Sam pojazd będzie znajdować się w osłonie pokrytej wytrzymałymi poduszkami powietrznymi, które uchronią statek przed uszkodzeniami po dotknięciu regolitu (marsjańskiej gleby). W tym czasie MER odbije się wiele razy i przemieści się o około 1 km od miejsca impaktu. Animacja przedstawia w sposób profesjonalny cały proces. Polecam!

W tym miejscu podobieństwa do misji Pathfindera skończą się. W 1997 roku instrumenty były zainstalowane zarówno na pojeździe i jego osłonie. Podczas misji MER sam pojazd będzie nosić wszelkie urządzenia badawcze, przez co będzie pojazdem większym od Sojournera (masa MERa wynosić będzie aż 180 kg). Działania na powierzchni Marsa potrwają 90 soli (marsjańskich dni, o pół godziny dłuższych od ziemskich), czyli do maja 2004 roku, jednak misja będzie mogła być przedłużona, w zależności od kondycji pojazdów.

MER u celu swej podróży zabierze się do pracy prawie natychmiast. Aby zbadać jakąś skałę marsjańską, dzięki sensorom optycznym i podczerwonym odszuka takową w najbliższej okolicy, podtoczy się (MER w ciągu sola – marsjańskiego dnia – będzie mógł przejechać nawet 100 metrów), po czym jeden z wysięgników MERa przemieści specjalny instrument (Rock Abrasion Tool – RAT), który wwierci się w skałę robiąc otwór o średnicy 45 milimetrów i głębokości 5mm.

Profesjonalna symulacja pojazdu Mars Exploration Rover, który tuż po wylądowaniu (w 2004 roku) rozpoczyna badania powierzchni Czerwonej Planety. Możemy zobaczyć w akcji także instrument RAT, którym MER wwierca się w skałę marsjańską.

Po wykonaniu otworu specjalna kamera sfotografuje wnętrze skały, a urządzenia do analizy chemicznej określą skład wcześniej zdrapanej warstwy przez specjalne „zęby”. Po każdej takiej operacji MER poświęci chwilkę czasu specjalnie na wyczyszczenie tychże zębów przy pomocy specjalnej „szczoteczki” aby pozbyć się resztek pyłu. Wytrzymałość zębów pozwala MERowi na zanalizowanie składu 10 wybranych skał.

Twórca instrumentu RAT został wybrany spośród wielu kandydatów. Samo urządzenie jest prawie gotowe – spełnia wymogi wytrzymałościowe, masowe i wymiarowe. Wczesna wersja urządzenia została zaprezentowana w Nowym Jorku. Wkrótce urządzenie przejdzie szereg prób sprawdzających, czy wytrzyma start, lądowanie, a także zweryfikują ilość wytwarzanego pyłu podczas wiercenia w skale. Nie może go być zbyt dużo, ponieważ mógłby zanieczyścić obiektyw w kamerze lub opaść na baterie słoneczne, co bez wątpienia zmniejszyłoby możliwości pojazdu. Na obudowie RATa zostanie namalowana amerykańska flaga w celu upamiętnienia ofiar zamachów z 11 września 2001 roku. Szczegółowy opis misji można znaleźć na oficjalnej stronie MER.

Autor

Andrzej Nowojewski

Komentarze

  1. krzysztof ( torcik)    

    Animacja to niezły dodatek – gratulacje !!! — Bardzo ciekawego urozmaicenie do newsów standardowych -jestem za i mam nadzieje ,ze w przyszłości będa podobne;)))torcik

Komentarze są zablokowane.