Nowa symulacja opisująca kolizję planetoidy lub komety z Ziemią, która 65 milionów lat temu doprowadziła do wyginięcia dinozaurów, mówi o gigantycznych pożarach, które rozszalały się dzień do trzech po zderzeniu. W wyniku katastrofy ponad 75 procent ówczesnych gatunków roślin i zwierząt nie dożyło kenozoiku.
Według Davida A. Kringa z Uniwersytetu w Arizonie i Daniela D. Durdy z Southwest Research Institute pożary wybuchły nie w jednym, a w kilku miejscach w różnych odstępach czasu. Podczas kolizji skały zostały wyrzucone wysoko w atmosferę, gdzie rozgrzały się do wysokich temperatur, a potem przez około cztery dni spadały w nieustającym deszczu meteorytów. Każdy upadek wzniecał pożar.
W ogniu stanęła południowa część Ameryki Środkowej, Półwysep Indyjski i większość okolicy okołorównikowej. Oszczędzone zostały północna Azja, Europa, Antarktyda i prawdopodobnie Australia.
Kolizja, której ślady znajdują się prawdopodobnie w kraterze Chicxulub w Meksyku, była 10 miliardów razy silniejsza niż eksplozja bomby atomowej nad Hiroszimą. O badaniach tego krateru można przeczytać w naszym Zakończyło się wiercenie w kraterze impaktowym na Jukatanie“>wcześniejszym doniesieniu.
12 procent materiału uwolnionego w wyniku kolizji wydostało się poza ziemską atmosferę do Układu Słonecznego. 25 procent spadło na Ziemię w ciągu pierwszych 8 godzin po katastrofie. 85 procent w ciągu pierwszych 72 godzin.
Upadające szczątki koncentrowały się w rejonie krateru oraz na jego antypodach, którymi były wtedy okolice Półwyspu Indyjskiego i Ocean Indyjski. Wyjaśnieniem tego jest fakt, że wyrzucone w atmosferę skały dążyły do miejsca skąd się uniosły. Rotacja Ziemi spowodowała dodatkowo przesunięcie się miejsc upadku i powstających pożarów na zachód.
Dopełniając katastrofy, pożary znacznie zwiększyły zawartość dwutlenku węgla w atmosferze. Mogło to doprowadzić do wyparowania wapienia, szczególnie w miejscu upadku. Pożary i zniszczenie wapienia zaburzyło cykl obiegu węgla. Doprowadziło to również do nasilonego efektu cieplarnianego.
Naukowcy zamierzają teraz wykorzystać program stworzony na potrzeby tej symulacji na badanie innych kolizji, które miały miejsce na Ziemi.