Spirit wspiął się wysoko na skaliste marsjańskie wzgórza, a jego siostra Opportunity wjechała głębiej w krater. Oba starzejące się łaziki działają w ograniczonym zakresie, a zespół techniczny stara się ustalić przyczyny ich niewłaściwego zachowania.

Oba urządzenia, części misji Mars Exploration Rover, działają już przeszło dwa razy dłużej niż było to zaplanowane. Wylądowały w styczniu, przeprowadziły trzymiesięczną misję podstawową, a od kwietnia działają w misji rozszerzonej.

Kiedy 1 sierpnia Spirit wykonywał komendę, jeden z półprzewodnikowych elementów nie włączył się. Jest on odpowiedzialny za obsługę trzech spektrometrów łazika. Próby użycia spektrometru emisji termicznej kończyły się zwróceniem komunikatów o błędach.

Inżynierowie z NASA stwierdzili, że przyczyną problemów było najprawdopodobniej docieranie do źle pracującego elementu komunikatów w odwrotnej niż należy kolejności. Jeśli tak jest rzeczywiście, problem może być usunięty poprzez wstawienie dodatkowego opóźnienia przywracającego właściwą kolejność poleceń. Zanim nie zostanie to wykonane, Spirit nie będzie używał spektrometrów: promieniowania X, Mossbauerowskiego i promieniowania termicznego.

Dziś i jutro musimy pracować bardzo ostrożnie, ale oczekujemy że problem zostanie prosto rozwiązany” – powiedział Jim Erickson, kierownik misji z JPL.

Spirit dojechał w pobliże skalistego odsłonięcia niedaleko szczytu Wzgórz Columbii. Miejsce to znajduje się około 9 metrów powyżej płaszczyzny, którą łazik przemierzał od czasu swojego lądowania. Plany przewidują, że Spirit pozostanie tu ponad tydzień, badając odsłonięcie nazwane „Clovis” i wykonując zdjęcia rozciągającej się stąd panoramy.

Drugi z MER-ów, Opportunity, wjechał około 20 metrów do krateru Endurance badając znajdujące się tam warstwy skał. Jeśli wszystko pójdzie z planem, łazik ma następnie objechać dno krateru zgodnie z ruchem wskazówek zegara, badając napotkane obiekty.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni Opportunity cztery razy przesyłała komunikaty błędów podczas wykonywania zdjęć za pomocą mikroskopu. Hipoteza postawiona przez obsługę mówi, że przyczyną tego jest zużycie kabli biegnących do instrumentu przez ramię łazika. Aby przeciwdziałać dalszym problemom, uczeni starają się bardziej oszczędnie eksploatować wysięgnik.

Autor

Michał Matraszek