Mimo gwałtownego lądowania, misja Genesis może nie okazać się porażką. Naukowcy, którzy dokładnie przeanalizowali kolektory cząstek wiatru słonecznego – najważniejszą dla misji część sondy, ocenili, że są one w znakomitym stanie.

Naukowcy z Centrum Kosmicznego Johnsona (JSC) w Houston wydobyli cztery kolektory sondy z części zwanej koncentratorem. To tutaj trafiały słoneczne zjonizowane cząstki tlenu podczas misji Genesis. Naukowcy przeanalizują teraz próbki, by określić skład izotropowy wiatru słonecznego. Wyniki mogą dostarczyć wskazówek o powstaniu Układu Słonecznego.

Wyciągnięcie kolektorów z koncentratorów, w których znajdowały się podczas lotu i ich pierwsza naoczna inspekcja, to bardzo ważny moment” – mówi Karen McNamara, kierująca ratowaniem misji Genesis. – „To podstawowy krok w stronę osiągnięcia głównego celu naukowego misji Genesis. Wszystko wskazuje, że części są w znakomitej kondycji. Teraz będziemy mogli sprawdzić to dokładnie, wyjąć instrumenty i określić skład wiatru słonecznego„.

Zobaczyć koncentratory całe po twardym lądowaniu sondy, to był prawdziwy cud” – powiedział Roger Wiens. – „Bardzo podniosło nas to na duchu dzień po lądowaniu. Teraz, wyjmując koncentratory zbliżamy się do momentu, kiedy dowiemy się czegoś nowego o naszym układzie planetarnym„.

Teraz naukowcy z JSC stworzą dokładny raport o stanie kolektorów, który pozwoli naukowcom dokładnie je przeanalizować. Następnie będą one przechowywane w ciekłym azocie.

Sonda Genesis Genesis wystartował„>wystartowała 8 kwietnia 2001 roku z Przylądka Canaveral. Zbieranie próbek wiatru słonecznego Genesis rozpoczyna zbieranie próbki wiatru słonecznego„>rozpoczęto 5 grudnia 2001 roku, a Sonda Genesis zakończyła zbieranie wiatru słonecznego„>zakończono 1 kwietnia 2004 roku. 8 września 2004 roku, sonda uderzyła w pustynię na terenie stanu Utah. Pierwsze próbki dotarły do JSC 4 października 2004 roku.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. guld    

    tyle czasu boszz — po kilku miesiacach od fatalnego ladowania dopiero teraz cos stwierdzili. tyle czasu trzeba poswiecic by to sprawdzic ale bzdura

    1. Redakcja AstroNETu    

      Wiadomość usunięto — Wypowiedź naruszała zasady AstroFORUM i została usunięta przez Redakcję.

      1. Redakcja AstroNETu    

        Wiadomość usunięto — Wypowiedź naruszała zasady AstroFORUM i została usunięta przez Redakcję.

    2. Michał M.    

      Tak, tyle czasu potrzeba

      > po kilku miesiacach od fatalnego ladowania dopiero teraz cos
      > stwierdzili. tyle czasu trzeba poswiecic by to sprawdzic ale bzdura

      Nie bzdura, tylko najwyraźniej tyle czasu było potrzeba, żeby dowiedzieć się czy próbka ma jakąkolwiek wartość.

  2. CoR_P    

    Czas poza czasem — Racja. Zwłaszcza że przeczytanie tego artykułu powinno być możliwe dopiero za kolejne 6 miesięcy gdyż: „Pierwsze próbki dotarły do JSC 4 października 2005 roku”. Ech… pośpiech widać nie popłaca.

  3. Pełek    

    lepiej pozno niz wcale — Tyle czasu im to zajelo bo gdyby odrazu sie wzieli za to to okazalo by sie ze o czyms zapomnieli i zmarnowali to co pozostalo a takto wszystko zostalo przemyslane i zabezpieczone przed ewentualnymi uszkodzeniami.

    1. guld    

      tak tak — jak w takim czasie beda badac jakies probki sloneczne to moze za 50 lat w koncu dolecimy do marsa. chodzi mi tu o to ze podboj kosmosu obecnie jest tak powolny ze za 5 pokolen moze wybudujemy jakas baze na ksiezyco . a jeszcze 40 lat temu tak to wszystko ladnie szlo:/ jak by caly czas utrzymywalo sie to tempo podboju kosmosu to na to lato bym wyjechal na wycieczke na mara a tak czytam ze po pol roku udalo sie przebadac probki

      1. Scorus    

        *** — Gdyby nie było powodów, to czy nie uwarzcie, że próbki nie zostałyby przebadane szybciej? A tutaj jest mowa o koncentratorach. Kolektory foliowe i krystaliczne zostały już jakiś czas temu rozesłane po uniwersytetach i ośrodkach badawczych.

Komentarze są zablokowane.