NASA potwierdziła, że próbnik Deep Impact uderzył w jądro komety Tempel 1: „Nie mogło być lepiej„. Trwa przesyłanie zdjęć. Tymczasem macierzysta sonda przeleciała obok jądra ustawiając osłony chroniące ją przed odłamkami komety. Stan sondy jest tak dobry, że już mówi się o możliwych kolejnych celach misji.

Jądro komety Tempel 1 sfotografowane przez zbliżający się próbnik Deep Impact.

Jądro komety Tempel 1 sfotografowane przez próbnik sondy Deep Impact – mniej niż godzinę przed zderzeniem.

Manewr oddzielenia przebiegł bezproblemowo. Próbnik odłączył się od macierzystej sondy i podążył w kierunku komety Tempel 1. Trajektoria była przez cały czas prawidłowa, udało się nawiązać łączność pomiędzy sondą i próbnikiem. O godzinie 7:52 próbnik uderzył w jądro komety.

Zdjęcie wykonane przez sondę Deep Impact przedstawiające próbnik wysłany w kierunku komety Tempel 1. Próbnik odłączył się od macierzystej sondy w niedzielę o godzinie 8:07 naszego czasu, fotografię wykonano 50 min. później. Do uderzenia w jądro Tempel 1 dojdzie planowo w poniedziałek około godziny 10.

Zgodnie z planem, ważący 370 kg próbnik lecąc z prędkością 37 tysięcy km/h w chwili uderzenia w jądro komety wybił krater. W czasie zderzenia uwolniona została porównywalna z wybuchem 4,5 tony trotylu. Badanie wyrzuconej materii będzie miało dużą wartość poznawczą. Dosłownie mówiąc matera jądra komety nie widziała światła słonecznego od miliardów lat.

Dane z spektrografu podczerwonego sondy Deep Impact prezentują skład chemiczny chmury gazów i pyłów wokół komety Tempel 1. Wykryto duże ilości wody, węglowodorów, tlenku i dwutlenku węgla.

Zderzenie jest obserwowane przez macierzystą sondę Deep Impact. Sonda wykonała specjalny manewr, nieco zwolniła i zmieniła trajektorię tak, by minąć kometę w odległości niecałych 500 km, zbliżając się najbardziej 14 minut po uderzeniu próbnika. Podczas zbliżenia ustawiła osłony, aby uniknąć uszkodzenia przez odłamki komety. Sondzie udało się przetrwać zbliżenie, przesyła dane z próbnika na Ziemię. Dotychczas przesłane zostało 10% danych, reszta będzie napływała w ciągu dnia.

Uderzenie śledzą kosmiczne teleskopy Hubble’a i Spitzera oraz ponad 60 obserwatoriów na Ziemi – w różnych zakresach fal. Udało się zaobserwować pojaśnienie komety.

Kometa Tempel 1 obserwowana przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a przed i po uderzeniu próbnika Deep Impact. Zderzenie miała miejsce 4 lipca 2005 roku o godzinie 7:52 naszego czasu. Sześć zdjęć wykonanych zostało 4 lipca o godzinach 7:49, 8:04, 8:56, 9:10 i 12:23 oraz 5 lipca o godzinie 02:39 naszego czasu).

Dwa zdjęcia komety Tempel jeden wykonane przed i po uderzeniu próbnika sondy Deep Impact. Fotografie pochodzą z Faulkes Telescope na Hawajach.

Kolejne dane będą napływały w ciągu dnia. Zapraszamy!

Autor

Wojciech Rutkowski

Komentarze

  1. Martin    

    Zderzenie będzie widoczne? — Cześć.Słyszałem wypowiedź gdzieś w radiu,że zderzenie będzie można zaobserwować nawet gołym okiem.Jak to jest na prawdę?

    1. Wojtek R.    

      Nie — Witaj,

      Kometa Tempel 1 ma jasność obserwowaną 9,7 mag, więc gołym okiem zobaczyć jej się nie da. Uderzenie w skali komety będzie niewielkie, nie sądzę aby samo zderzenie czy uwolniona materia spowodowały pojaśnienie komety wystarczające dostrzeżeniu gołym okiem.

      Pozostaje śledzić napływające zdjęcia z sondy i teleskopów.

    2. Robson    

      tak i nie — Zderzenie bedzie widoczne juz za pomoca lunet czy malych teleskopow jak twierdza znawcy. jednak mozliwosc taka maja tylko mieszkancy pacyfiku (cokolwiek ma oznaczac „mieszkaniec pacyfiku” ) a trajektorii nie zmieni bo chyba nie o to chodzi. probnik ma byc na tyle ciezki by sie wpic i wyrzucic jakies kruszki komety w przestrzen. gdyby byla taka koniecznosc to mozna by bylo zmienic trajektorie komety ale wtedy zderzenie musialoby byc zwiazane z wybuchem dodatkowych ladunkow ( najlepiej jadrowych czy tam atomowych). pozdrawiam
      p.s jak dla mnei jest to niesamowite przezycie to co sie stanie za okolo 8 godzin.

      1. ja    

        Skutki — Istnieją 2 rodzaje skutków uderzenia pierwszy krótkotrwały to ten który występuje gdy kula uderza w czołg, podobno nie musi zawierać ładunku wybuchowego bo energia jest na tyle duża że przetapia stal, powstaje błysk. Drugi skutek jest długotrwały jest to rozrzut materii. Która to materia będzie odbijać promienie słoneczne. Nie należy mylić tych dwóch skutków. Bo my z polski zobaczymy tylko wyrzuconą materię. A amerykanie zobaczą błysk który może być jaśniejszy.

        Trzeci skutek to może być fakt że powstanie chmura pyłu która odłączy się od komety. Kometa poleci a chmura zostanie. Będziemy obserwować osobno kometę i osobno chmurę w innym miejscu.

        Przepięknie musiało by wyglądać powstanie nowego krateru na Księżycu, nawet gdyby meteoryt uderzył w ciemną stronę Księżyca to powstała by kula rozgrzanej do czerwoności materii, doskonale widoczna z ziemii. A wszystko by wyglądało jak na spowolnionym filmie, bowiem rozmiar obiektów kosmicznych jest nieporównywalnie większy do ich prędkości.

        1. piotr_s    

          skutki (uboczne) — Kłania się zasada zmiany pędu: impaktor ma masę ca. 400 kg kometa kilka miliardów kg. tak więc po pierwsze zmiana orbity będzie niemierzalna, a
          obłok gazów i ew. odłamków wraz z kometą (a dokładniej środek masy) będzie się przemieszczał w przybliżeniu po „starej” orbicie komety
          ta więc to nie bedzie tak, ze „chmurka pozostanie w miejscu a kometa poleci sobie dalej”

          PMS

        2. ja    

          Skutki — A jak myślisz czemu kometa ma długi warkocz? Bo materia jest popychana wiatrem słonecznym. W przypadku Deep Impacta nie będzie warkocza bo wybuch raz wyrzucił materię, tylko powstanie oddalająca się chmura obok.

          Pozatym Deep Impact uderzył w bok komety, a to oznacza że odłamki poleciały w bok (nie rozeszły się do dookoła).

        3. piotr_s    

          skutki uboczne II — ped jest wielkoscia wektorowa, tak wiec wzasadze podtrzymuje to co napisalem.wiec nie ma znaczenia czy to byl strzal z boku czy uderzenie w czolo. oczywiscie uderzenie niecentalne powinno wplynac w minimalny sposob na rotacje jadra komety, ale watpie by efekt ten byl mierzalny. jezeli chodzi o gaz i małe drobinki pyłu, to wiatr słoneczny, i cisninie prominiowana beda w istotny spoob modyfikowac trajektorie tuych czastek. dla wiekszychodlemkow ten wplyw bedzie b. maly.
          Wystarczy sobie przypomniec, jak bardzo potrafia sie roznic kierunki i ksztalty warkocza gazowego i pylowego.
          pozdrawiam
          piotr s.

          pod skryptem:
          przepraszam ze sepleni, ale wczoraj zlamalem reke i zle mi sie pisze.

  2. Mariusz    

    tor — Witam
    Jakie jest prawdopodobieństwo że kometa mogłaby zmienić swój tor lotu

    1. LB    

      zmiana toru — Ktoś policzył, że może zmienić przyspieszenie o tysięczną część milimetra na sekundę^2. Skala zjawiska będzie taka, jakby komar usiadł na dużym samolocie odrzutowym.

      1. kbk    

        komar czy swietlik — Komar siadajacy na samolocie nie powoduje tak widocznego blysku uderzenia. A ten mozna porownac przed i po zderzeniu sondy z kometa – wzrost jasności jest bardzo znaczacy. Nawet z tak dalekiej odleglosci. Swiadczy to o tym, ze wybuch musial byc bardzo silny i mozliwe ze jednak da sie we znaki komecie. Nie sadze jednak, ze kometa nagle zawroci i mszac sie za zemste za dinozaury wyceluje prosto w Waszyngton 🙂

    2. Martin    

      Nie zmieni toru lotu. — Witam,
      Biorąc pod uwagę trajektorię lotu komety,jej rozmiary i prędkość…Zderzenie nie zmieni toru lotu komety.Tak myślę,a jak będzie naprawdę niedługo się przekonamy.

  3. Martin    

    Zderzenie nie zmieni trajektorii lotu komety. — Witam,
    Biorąc pod uwagę trajektorię lotu komety,jej rozmiar i prędkość…Zderzenie nie zmieni kierunku lotu komety.Tak myślę,a jak będzie naprawdę przekonamy się już niedługo.

    1. Marcin    

      Będzie zmiana.

      > Witam,
      > Biorąc pod uwagę trajektorię lotu komety,jej rozmiar i
      > prędkość…Zderzenie nie zmieni kierunku lotu komety.Tak myślę,a
      > jak będzie naprawdę przekonamy się już niedługo.

      Zmiana trajektorii lotu komety nastąpi, ale będzie to zmiana bardzo niewielka.

      Pozdrawiam, Marcin

      1. Leszek B.    

        zmiana — – Okres orbitalny zmieni sie o mniej niż sekundę na rok. Zachęcam do samodzielnego oszacowania. Swoją drogą – to by było fajne zadanie na Olimpiadę Astronomiczną.

  4. Valdi    

    A co potem ? — Po zakończonym z sukcesem głównym celu misji, sonda pawdopodobnie przetrwa w bardzo dobrm stanie przelot przez głowę komety i pozostanie zapewne na orbicie heliocentrycznej pomiędzy orbitami marsa i ziemii. Niema tu zawielu ciekawych obiektów, czy planuje się przedłużenie misji o obserwację innych obiektów, czy sonda zmieni swą trajektorię i pojeci zbadać pas asteroid ?? To było by ciekawe zakończenie misji 🙂 Własne obserwatorium w takim miejscu 🙂 Pozdrawiam

    1. ja    

      Posadzić na komecie — Kiedyś po zakończeniu misji postanowiono posadzić delikatnie sondę na asteroidzie, co podobno się udało bo nadała jakieś sygnały po lądowaniu. Posadzenie nie było planowane przy starcie sondy i nie była do tego przystosowana.

      Podobno sonda DeepImpact jest cięższa i wieksza od własnego pocisku. Można by ją też o coś rozbić.

  5. Oskar.K    

    Sceptyk — Zastanawia mnie jedna rzecz- jeśli chcemy poznać wnętrze komety, to czy robienie sztucznych kraterów ma sens?Przecież na zdjęciach zbadanych przez sondy komet widać już kratery naturalne, taki przekrój to jakby geologiczny przekrój przez warstwy, nazwijmy to skał, choć ze skałą to raczej nic nie ma wspólnego, komety.Nie trzeba do tego fajerwerków, zwłaszcza, ze nie mam pojęcia, jak zidentyfikować który odłamek, wyrzucony z jądra z której pochodzi warstwy.
    Co do innych aspektów- rzeczywiście rozbicie sondy o jadro jakiejś innej komety byłoby spektakularną kontynuacją, jednak przelot przez głowę komety w celu sfotografowania jej jądra, lub sfotografowanie jakiejś napotkanej planetoidy, byłoby z naukowego punktu widzenia lepszym osiągnięciem(nie dla mediów oczywiście, ale od tego założyłem oddzielny wątek;)).Pytanie tylko czy znalazłby się taki obiekt… Sondy realizujące swobodny przelot(jak Deep Impact)raczej nie mają zbyt dużych zapasów paliwa, więc ciężko o jakąś korekte trajektorii:(((((

    1. Leszek B.    

      sztuczny krater — Robienie sztucznego krateru ma sens. Kratery naturalne maja po parę miliardów lat i zdążyły się juz dawno pokryć regolitem.

      1. ja    

        Krater — I co z tym kraterem, były zakłady jaki duży ma być. Miały być jego zdjęcia. Skończyło się na fotkach samego wybuchu, wykonanych kilka sekund po impakcie.

        1. Leszek B.    

          karter, c.d. — Spokojnie, najpierw pył musi opaść. Taka kometa ma słabe przyciąganie i to moze potrwać. Swoją drogą proponuję policzyc ile to będzie trwało – następne dobre zadanie na OA 🙂

          Oby tylko z tym opadaniem pyłu nie było jak w tym kawale o Bitwie pod Grunwaldem 😉

        2. Michał M.    

          Pod Grunwaldem

          > Oby tylko z tym opadaniem pyłu nie było jak w tym kawale o Bitwie
          > pod Grunwaldem 😉

          Może ktoś nie zna (a ja mam nadzieję, że myślimy o tym samym dowcipie):

          14 lipca 1410 roku rycerze krzyżaccy i polscy nieźle sobie popili. Rano mieli przystąpić do bitwy, ale nikt nie miał siły się ruszyć. Król Polski i Wielki Mistrz Zakonu ustalili, że wyznaczą po jednym żołnierzu. Oni będą walczyć. Kto wygra ten pojedynek – wygra bitwę.

          W polskim obozie trudno było znaleźć chętnych. Kwiat rycerstwa polskiego leczył kaca, nie miał siły na bitwę. W końcu znalazł się stary, zniedołężniały facet, który zgodził się walczyć.

          Starzec idzie powoli na miejsce bitwy. Z przeciwka na rączym koniu nadjeżdża młody, silny, uzbrojony rycerz krzyżacki.

          Polscy żołnierze, widząc co się dzieje, wołają:
          – W nogi, dziadek! W nogi!!!

          zakukrzyło się.
          .
          .
          .
          .
          .
          .
          .
          .

          kiedy kurz opadł
          .
          .
          .
          .
          .
          .
          .
          .

          Na polu bitwy leżał koń z odrąbanymi nogami, krzyżacki rycerz z odciętymi nogami. Dziadek trzymał miecz przy krzyżaku i powiedział:
          – Ciesz się, że „w nogi!” krzyczeli, bo bym ci łeb odciął!

        3. ©Rasz    

          Panowie! – żarty na bok… — – a raczej: w innym wątku. Ponieważ już czuję, jak wszystkich świerzbią klawisze, aby też coś śmiesznego, lecz całkiem [ OT ] walnąć, to proponuję, aby jednak nie rozp..p..ać w drabizgi tego tematu! „Próbnik…”, to próbnik, a walizka sama po peronie skacze…
          Jeśli ktoś ma do sprzedania jakąś pilną, niegorszą od powyższej anegdotkę, to myślę, że najlepiej wystrzelić ją na odpowiednią orbitę (stacjonarną): http://forum.astronet.pl/postadd.cgi?134 – będzie jak znalazł…

  6. kbk    

    co ze zdjęciami? — No właśnie… Szum jak wokół lądowania na Tytanie, a dali 1 fotkę.
    Podobno na fotki mieliśmy czekać do jakiejś 23, tymczasem 1 fotka była tuż po zderzeniu – to jak to jest z tą „odległością w czasie” ?
    Rozumiem, że teraz to właśnie fotki do nas „lecą” stąd ich brak 🙂

    1. aph    

      sa fotki — sa zdjecia, sa filmy, ale niekoniecznie na astronecie ;D. wystarczy poszukac na oficlajnych stonach misji

      1. kbk    

        moze naiwnie — a dlaczego zatem nie ma ich na astronecie ?

  7. aph    

    jasnosc — spotkal sie ktos moze z wartoscia nowej jasnosci komety po zderzeniu?

  8. ja    

    Prędkość pocisku — Skąd się wzieła prędkość pocisku z jaką się wbił w kometę. Czy jest to prędkość z jaką sonda przyleciała, puściła pocisk, a potem wychamowała. Czy może pocisk miał własne silniki rakietowe?

    1. ©Rasz    

      Sponsor był PRiT-y !! — Ktoś, kto się podpisał „ja ” (swoją drogą: co za bezczelne podszywanie się ! ) rozmyśla na głos:
      > Skąd się wzięła prędkość pocisku
      Jak to: skąd?
      35 % pochodziło z prasy, 17 (oczywiście: plus VAT ) z radia, zaś cała reszta – z telewizji!

    2. Michał M.    

      Względność prędkości

      > Czy może pocisk miał własne silniki rakietowe?

      Telewizja żeruje na WŁASNYM niezrozumieniu pojęcia względności prędkości.

      Pocisk nie potrzebował silników rakietowych.

      — Ustawiasz Deep Impact na kursie kolizyjnym z kometą do której zbliżasz się z dużą prędkością
      — Uwalniasz pocisk i delikatnie włączasz siniki Deep Impacta
      — Pocisk oddala się od „matki” z minimalną prędkością rzędu metrów na sekundę. Oba kawałki sondy nadal zbliżają się do komety z dużą prędkością.
      — Tylko pocisk jest na kursie kolizyjnym, „matka” zmienia trajektorię tak, że mija kometę akurat wtedy, gdy pocisk w nią uderza. Co więcej – wciąż jest blisko pocisku (bo względna prędkość D.I. i pocisku była mała) i może obserwować zderzenie.

      Porównanie:

      Jeśli wyrzucisz z pociągu jadącego 100 kilometrów na godzinę butelkę[1] prostopadle do kierunku ruchu pociągu, to z taką prędkością uderzy ona w stojący przy torach budynek.

      Nie zastanawiasz się skąd się wzięła tak wielka prędkość butelki – rozpędziła się razem z pociagiem. Ty tylko delikatnie zmieniłeś jej kurs.

      Jeśli zderzenie z budynkiem nastąpi sekundę po wyrzuceniu, to butelka i pociąg pokonają do tego momentu prawie 30 metrów wzdłuż torów, ale butelka oddali się od pociągu tylko na kilka metrów. Zderzenie nastąpi tuż obok okna.

      [1] Przypominam, że jest to niebezpieczne i surowo zakazane!

      1. ja    

        Prędkość — Kurde zadałem to pytanie (o prędkści pocisku) bo czyałem że sonda będzie koło komety aż do sierpnia, myślałem że jest na orbicie wokół komety lub jest na orbicie heliocentrycznej i jej prędkość względem komety wynosi zero, a teraz czytam że się oddala od komety.

  9. Limax7    

    trochę światła — Naukowcy nie spodziewali się, że kometa tak gwałtownie zareaguje. Po uderzeniu nastąpił jakiś gwałtowny wypływ materii, na tyle gwałtowny, że sonda miała problemy z sfotografowaniem powstałego krateru.

    W wątkach wyżej wyczytałem, że czekamy na to aż pył się rozrzedzi i potem zobaczymy na spokojnie jak wygląda krater. To nie bedzie możliwe przecież ! Sonda oddala się od komety, a pył nadal przysłania krater. Jednak specjaliści z NASA starają się coś wycisnąć ze zdjęć, ale marnie to widzę.
    Ciekawe jak obraca się jądro komety i czy oddalająca się sonda miała widok na miejsce uderzenia. Ostatnie zdjęcia pokazują kometę „z tyłu” z jasną poświatą od uderzenia. Jeśli jądro komety nie obrociło się do sondy, ta nie mogła się przyjrzeć miejscu uderzenia.

    Szanse na dostrzeżenie krateru są małe.

    Ciekaw jestem czy ktoś z Was mógłby policzyć rozmiar jądra komety znając rozdzielczość kamer HRI i MRI i odleglość od komety na poszczególnych zdjęciach ? 😀

    Pozdrawiam, Adam

    1. Leszek B.    

      pył — – No tak, nie pomyślałem o tym, że pył opada wolniej niż oddala się sonda „matka”. Faktycznie, chyba będzie to cienko wygladało…

      Tak jak w czasie lądowania na Tytanie znowu wraca tutaj „konflikt interesów” miedzy miłośnikami astrofotografii i tymi, którzy mają bardziej wyrachowane, rzekłbym „numeryczne” zapatrywania na takie misje. Chociaż ci drudzy tez chcieliby pewnie zobaczyc krater by go zmierzyć wszerz i wzdłuż.

  10. ja    

    Pomiary jasności — Mamy wyniki pomiarów jasności http://encke.jpl.nasa.gov/RecentObs.html#9P

Komentarze są zablokowane.