Gdyby olimpiada zimowa miała odbyć się na Księżycu, to najlepszym do tego miejscem byłyby Alpy księżycowe. Są to góry podobne rozmiarem do ziemskich Alp w Europie. Inaczej niż Alpy na Ziemi, które formowały się w ciągu ostatniego miliona lat, Alpy księżycowe są górami starymi. Utworzyły sie w dość krótkim czasie, około cztery miliardy lat temu, podczas uderzenia planetoidy, która wybiła ogromny krater. Na Księżycu przyciąganie jest oczywiście słabsze, wynosi około 1/6 przyciągania ziemskiego. W takich warunkach nasz czołowy skoczek narciarski mógłby osiągać niewiarygodne rezultaty.

Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia w przyszłości odbędzie się olimpiada zimowa na Księżycu. Księżycowe stoki pokryte pyłem byłyby dość dobrym miejscem do zjeżdżania na nartach. Ponieważ przyspieszenie grawitacyjne na Księżycu jest sześć razy mniejsze niż na Ziemi, opadanie jest spowolnione. Narciarze i snowbordzisci mogliby na Księżycu wykonywac ewolucje o których mogą tylko pomarzyć na Ziemi. Ot, na przykład ośmiokrotny skręt z czterokrotnym obrotem wstecznym. Cóż, jeśli nawet taki trik nie wyjdzie, to spowolnione opadanie sprawi, że sportowiec przygotuje się aby upaść bezpiecznie.

Najlepszym miejscem na wioskę olimpijską byłby krater Platon. Dlaczego? Nie wszyscy wiedzą o tym, że Platon był nie tylko greckim filozofem, ale także mistrzem olimpijskim. Dwukrotnie wygrał zawody w starożytnej dyscyplinie będącej połączeniem boksu i zapasów. Krater Platon ma płaskie dno i jest wypełniony surowcami nadającymi się do budowy stadionów i siedzib dla sportowców – i jak Turyn we Włoszech leży w pobliżu gór.

Alpy na Księżycu nazwano ze względu na ich podobieństwo do Alp na Ziemi. Są one podobne do ziemskich ze względu na wysokość i spektakularny wygląd. Od początku igrzysk nowożytnych wiekszość olimpiad zimowych rozgrywano w Alpach. Dlaczego nie może być i tak na Księżycu?

Alpy księżycowe można zobaczyć już korzystając z niewielkiego teleskopu. W tym tygodniu, jeśli pogoda będzie sprzyjać, można z powodzeniem spróbować je dostrzec. Platon, czyli wyimaginowana wioska olimpijska, to pokaźny ciemny owal na północnym „wybrzeżu” Morza Deszczów, które widać już nieuzbrojonym okiem. Alpy zaczynają się przy kraterze. Rozciagają się wokół obrzeża Morza Deszczów, poprzez widowiskową Dolinę Alpejską aż do szczytu Mont Blanc.

Krater Platon i księżycowe Alpy sfotografowane przez Alana Friedmana prz pomocy dziesięciocalowego teleskopu.

Choć Alpy księżycowe i ziemskie są podobne, to uformowały się w zupełnie inny sposób. Alpy ziemskie powstawały w ciągu miliona lat – wypiętrzyły się w wyniku sciskania płyt tektonicznych. W ten sposób podniósł się teren od Francji, przez Włochy, aż do Albanii. najwyższym szczytem w tym obszarze jest Mont Blanc o wysokości 4808,45 m n.p.m. Alpy na Księżycu powstały w krótkim czasie około 4 miliardów lat temu w wyniku wypiętrzenia po uderzeniu planetoidy, która wybiła Morze Deszczów, czyli wielki krater. W tym czasie Alpy księżycowwe były prawdopodobnie tak samo „wystrzępione” jak ziemskie. Przez miliardy lat upadki meteorytów na Księżyc spowodowały ich „zwietrzenie” i wygładzenie. Dlatego też dziś są one niższe niż na początku – gładsze i idealne do rozgrywania dyscyplin olimpijskich.

Autor

Leszek Błaszczyk

Komentarze

  1. PaSKud    

    Alpy Ksiezycowe — Jaki jest najwiekszy szczyt w Alpach Ksiezycowych?

    1. szpieg z krainy deszczowców    

      Mont Blanc! — Jak każde porządne Alpy, także i xiężycowe mają swój Mont Blanc. Nieco niższy, mierzy tylko 3600 m (nad poziomem Morza Deszczów??), no i „biały” to on na pewno nie jest; trafniejsza byłaby nazwa 'Mont Gris’, lub bardziej romantycznie: 'Mont Argent?’ (skoro „srebrny glob”..).

  2. procyon    

    nikoniecznie — Wcale nie jestem pewien czy skoczkowie narciarscy skakali by dalej. Przede wszystkim nie ma powietrza ktore ma niebagatelny wplyw na odległośc skoku , a mniejsze przyciąganie spowoduje również mniejszą o prędkość na rozbiegu. Czy więc naprawdę skoczyli by tak daleko ???

    1. Leszek B.    

      * * * — Słuszna uwaga. Zgadza się, ale Małysz wybiłby się z progu z taką samą siłą i pod takim samym kątem jak na Ziemi, więc można się spodziewać lepszych wyników 🙂

      1. aph    

        nauka a skijump 😀 — jakis czas temu (w czasach popularnosci skijumpa) byl do tej gry dostepny edytor grawitacji. w bardzo prosty sposob mozna bylo przeprowadzic konkurs skokow na ciele o dowolnym przyciaganiu grawitacyjnym. no i pobiezne testy wykazaly, ze zmiana tej wartosci wcale nie przynosi spektakularnych efektow. przy malym ciazeniu skoczek po rozbiegu jechal dlugo i mial mala predkosc na wylocie, bylo to rekompensowane przez dluzszy lot i w efekcie dlugosc skoku miescila sie w 'ziemskich granicach’. przy wyzszym ciazeniu sytuacja byla odwrotna, ale efekt podobny. duzo ciekawiej bylo natomiast gdy czesc rozbiegowa skoku byla przeprowadzona przy duzym ciazeniu, a lot przy niskim. wtedy mozna bylo sie przekonac jak konczy sie plasza 😀

      2. ScienceFiction    

        Skoki narciarskie, łyżwiarstwo i hokej — Sądzę, że największym problemem byłby, paradoksalnie, brak grawitacji, a co za tym idzie bardzo wolna prędkość na progu (ok. 1/6 prędkości osiąganej na Ziemi), a do tego doszedłby brak oporu powietrza. W gruncie rzeczy skoki będą krótsze na srebrnym globie, aniżeli te na niebieskim.

        Postuluję, aby skoki narciarskie odbywały się na Marsie! Tylko zagęśćmy najpierw atmosferę i zmieńmy jej skład. 😉 A łyżwiarstwo i hokej na Europie! 😉

        1. ScienceFiction    

          Ech… — Chodziło mi, rzecz jasna, o niewielką prędkość na progu (a nie słabą) oraz o niezbyt silną grawitację, a nie jej brak.

  3. bart    

    Tak będzie w przyszłości. — Tak pewnie będzie w przyszłości. Dotychczas wszystko wskazuje że CEV zostanie ukończony w terminie a potem już tylko pozostają modyfikacje elementów nośnych obecnego systemu STS i srebny glob przestanie być bezludny.

    P.S.
    Myślę że już czas poobserwować księżycowe alpy, czy ktoś może powiedzieć coś o luncie obs. TASCO 25x-75x-60? Ponieważ ztego co się dowiedziałem teleskopów w cenie do 400 zl niewarto kupować więc celuję w tę lunetkę.

    1. Mikkael    

      W kwestii CEVa — No właśnie. Pierwszy lot bezzałogowy ma nastąpić w 2008, zaś pierwsi trzej astronauci udadzą się na LEO w czerwcu 2011. Model rakiety CLV, która ma wywodzić się od używanych w lotach STS rakiet SRB jest aktualnie badany w tunelu aerodynamicznym. W marcu ma nastąpić wybór koncepcji i firmy, która ma być producentem nowego statku kosmicznego. Lockheed Martin będzie mieć problem, gdyż ich wizja dotyczyła małego wahadłowca, zaś NASA jest zainteresowana „nowym Apollo”, choć znacznie nowoczesniejszym i większym.
      Może ktoś z Was wie jaka jest nowa koncepcja Lockheeda i gdzie można zobaczyć rysunki ich nowego pomysłu ?

  4. mateusz    

    Narciarstwo księżycowe i nie tylko — Tu znajdują się informacje na temat narciarstwa księżycowego: http://www.nasa.gov/mission_pages/exploration/mmb/17jan_jack.html

    Swoją drogą ciekawe jakie nowe sporty mogą narodzić się w kosmosie, według mnie stan mikro-grawitacji może być „twórczy” pod tym względem, np.: mecz w dużej hali znajdującej się na orbicie ziemskiej, gdzie zawodnicy zamiast biegać by latali 😉

  5. NitaJerzy    

    Tak myślę — Myślę, że transmisje z pierwszej olimpiady rozgrywanej w którejś z księżycowych baz cieszyłyby się na Ziemi ogromnym zainteresowaniem. Osobiście preferowałbym dyscypliny letnie. Mnie najbardziej kręciłyby rozgrywane przy odmiennej grawitacji mecze w grach zespołowych: piłce nożnej, siatkówce, koszykówce, hokeju, rugby czy amerykańskim futbolu. Ciekawy byłby też zarówno wrestling, boks jak i na drugim biegunie estetyki jazda figurowa na lodzie, tenis czy ping-pong. Jedynie szachy i brydż wyglądałyby podobnie. Ci, którym będzie dane obejrzeć w dalszej przyszłości podobne zawody, zaraz po ich zakończeniu zaczną pewnie myśleć o igrzyskach na Marsie.

Komentarze są zablokowane.