Jak blisko jesteśmy odkrycia 9 planety Układu Słonecznego? Brakuje nam zaledwie kilku ruchów teleskopem czy może jest to przedsięwzięcie na następne stulecia?
Artykuł napisała Karolina Bargieł.
Ta zadziwiająca tajemnica może być rzeczywiście bliższa odkrycia niż sądzono. Matthew Holman i Matthew Payne z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics wykorzystali obserwacje przez sondę Cassini w celu zmniejszenia potencjalnego obszaru na niebie, gdzie może się ukrywać Dziewiąta Planeta. Region ten znajduje się w południowej części nieba, w kierunku gwiazdozbioru Wieloryba. Przewidywany obszar rozciąga się na 20 stopni we wszystkich kierunkach (dla porównania, obszar widoczności Księżyca rozciąga się tylko pół stopnia w poprzek).
Dziewiąta Planeta to hipotetyczna planeta, która została zaproponowana w styczniu przez Mike'a Browna i Konstantin’a Batygin’a w celu wyjaśnienia, dlaczego obiekty poza orbitą Neptuna mają najbliższy punkt do Słońca w tym samym miejscu. W lutym ogłoszono, że francuscy badacze przy użyciu danych z NASA / ESA Cassini (statek kosmiczny na orbicie Saturna), byli w stanie zawęzić obszar, w którym może ukrywać się Dziewiąta Planeta. Obserwujący perturbacje na orbicie Saturna byli w stanie określić mniej więcej gdzie rzekoma planeta może się znajdować. Zaburzenia będą występować tylko wtedy, gdy dziewiąta planeta znajdzie się stosunkowo blisko, a więc brak perturbacji oznacza, że aktualnie znajduje się ona daleko od Słońca.
W najnowszych badaniach dostępnych w Internecie dwaj naukowcy wykorzystali zaawansowaną technikę statystyczną nazywaną Markov Chain Monte Carlo, aby jeszcze bardziej zmniejszyć zakres poszukiwania kryjówki Dziewiątej Planety. Chociaż dane z sondy Cassini nie pokazują żadnych perturbacji, które nie byłyby wyjaśnione przez dotychczasowe modele Układu Słonecznego, to badania ukazują szumy, jakie słychać w tle. Holman i Payne poszukują potencjalnych modeli, które nie tylko pasują do wyliczonych wartości, ale także te, które tłumaczą szumy i same perturbacje.
“Próbowaliśmy wstawić Dziewiątą Planetę w różne miejsca na niebie, dać jej różną masę i odległość – wszytko po to, by jeszcze bardziej ograniczyć obszar poszukiwań” – powiedział Payne dla czasopisma New Scientist.
Zgodnie z ich modelem Dziewiąta Planeta może znajdować się w dwóch wąskich pasach nieba. Po porównaniu tych wyników z założeniami Batygin’a i Brown’a obszar ogranicza się jeszcze bardziej.
Astronomowie już obserwują wyznaczone obszary i miejmy nadzieję że wystarczy jeszcze kilka ruchów teleskopem i będziemy mieli dziewięć planet Układu Słonecznego.
remi
Albo raczej… — kolejną karłowatą zamiast dziewiątą