Tajemnice czarnych dziur ukryte są w nowo opublikowanych zdjęciach ukazujących centrum aktywnej spiralnej galaktyki NGC 1068. Dzięki połączeniu danych optycznych i rentgenowskich nadesłanych przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a i Chandrę ujrzeliśmy skręcone ramiona w których rodzą się gwiazdy. Ramiona te kręcą się wokół centrum galaktyki pełnego świecącego rentgenowsko gazu.

Astronomowie sądzą, że reżyserem tego kosmicznego dramatu jest supermasywna czarna dziura pozostająca niewidoczna. Na zdjęciu dostrzec białe płaty rozciągające się z kierunku jasnego i białego jądra. Wygląda to jak torus otaczający czarną dziurę. Jego wewnętrzny brzeg znajduje się kilka, a zewnętrzny około 300 lat świetlnych od czarnej dziury. Torus obserwujemy od strony jego brzegu.

Promieniowanie X torusa może być rozproszonym odbiciem promieniowania rentgenowskiego pochodzącego z wewnętrznego, ukrytego przed naszym wzrokiem, dysku gorącego gazu. Dysk ten może składać się z materii okrążającej czarną dziurę i opadającej na nią.

Gaz wystrzeliwujący z centrum NGC 1068 jest prawdopodobnie kształtowany w wiązkę przez torus. Wykonane przez Chandrę badania spektroskopowe pozwoliły Patrickowi Ogle i jego kolegom na zbadanie własności tego gazu. Stwierdzili, że ma on około 100 tysięcy stopni Celsjusza i porusza się z prędkością około półtora miliona kilometrów na godzinę. Stwierdzono tez, że poza niedoborem tlenu, skład chemiczny gazu przypomina skład atmosfery słonecznej.

NGC 1068, znana także jako M77 znajduje się w konstelacji Wieloryba, około 50 milionów lat świetlnych od nas. O jej obserwacjach interferometrycznych Pączek wiedeński wokół wielkiej czarnej dziury„>pisaliśmy już kilka dni temu.

Autor

Michał Matraszek