Gilmour Space Technologies, australijska firma lotniczo-kosmiczna, w nocy z 29 na 30 lipca czasu polskiego, o godzinie 00:35, przeprowadziła pierwszy lot testowy nowej rakiety Eris Block 1. Był to nie tylko pierwszy start tej rakiety, ani pierwszy start tego typu pojazdu należącego do firmy Gilmour, ale w ogóle pierwszy start rakiety orbitalnej w pełni zbudowanej w Australii. Jej dziewiczy lot zakończył się jednak niepowodzeniem, po 14 sekundach od startu rakieta spadła na ziemię obok platformy startowej.

Mimo wszystko Australijczycy są zadowoleni z wyników lotu testowego, a nawet nazywają go sukcesem, co z wielkim entuzjazmem na Facebook’u oświadczyła ARSE (ang. Australian Reasearch & Space Exploration), rozpoczynając post takimi słowami:

We F***ing Did It.
Australia is no longer a space industry virgin.
~ Kathy from HR

I faktycznie, biorąc pod uwagę to, że poprzednia rakieta od Gilmour Space Technologies – suborbitalna One Vision – eksplodowała na platformie startowej w 2019 roku, 14-sekundowy lot Eris-1 jest wielkim sukcesem, tym bardziej że jest to większa, potężniejsza i dużo bardziej skomplikowana konstrukcja. Eris to bowiem 3-stopniowa, ważąca 33 tony rakieta przeznaczona do wynoszenia na orbitę heliosynchroniczną (ang. sun-synchronous orbit) oraz niską orbitę nachylenia (ang. low inclination orbit) małych satelitów, ważących od 200 do 300 kg. Dwa pierwsze stopnie Eris 1 wyposażone są w hybrydowe silniki Sirius, z kolei trzeci z nich napędzany jest przez zasilany paliwem ciekłym, stworzony za pomocą technologii druku 3D silnik Phoenix. Następnym krokiem na drodze ku kosmosowi będzie utrzymanie stabilnego lotu przez dłuższy okres czasu, być może już podczas lotu testowego Eris 2, planowanego na 2026 rok.

Gilmour Space zapowiada także powstanie wersji Block 2, mogącej wynosić na orbitę obiekty o masie do 1000 kg, oraz Eris Heavy, zdolnej do przenoszenia ładunku aż do 4000 kg, potencjalnie nawet kapsuły dla misji załogowych. Do tej pory firma zajmowała się konstrukcją satelitów oraz silników hybrydowych dla rakiet, demonstrowanych później za pomocą pojazdów suborbitalnych. Australijski rząd wspiera Gilmour Space dotacjami, a nawet podpisany został kontrakt z Departamentem Obrony Australii dotyczący zbudowania i wyniesienia na orbitę nowych satelitów zwiadowczych.

Australijczycy w ten sposób pokazują światu, że są w stanie być samowystarczalni w kwestii podboju kosmosu. Od rakiety, przez platformy startowe po satelity wynoszone na orbitę. Australia oficjalnie dołączyła do kosmicznego wyścigu.

Korekta – Alex Rymarski

Autor

Aleks Kołodziejczyk