Małe, nikomu nieznane obserwatorium na Antarktycznym Płaskowyżu posiada najlepsze na świecie warunki do prowadzenia obserwacji astronomicznych.

Dome C to odpowiednie miejsce do postawienia 'Niezwykle Wielkiego Teleskopu’, co najmniej o zwierciadle średnicy 30 metrów” – mówi z egzaltacją J. Lloyd. „Ale nawet dwumetrowy teleskop pozwoli na zrobienie zdjęć porównywalnych z obrazami z Hubble’a„.

Wysoko położony, prawie bezwietrzny region Płaskowyżu Antarktycznego jest najlepszym miejscem na Ziemi do prowadzenia obserwacji. Na to wskazują najnowsze zdjęcia ze zdalnie sterowanego teleskopu w bazie Dome C.

Wyniki badań sugerują, że antarktyczne obserwatorium może być bardziej przydatnym urządzeniem do prowadzenia poszukiwań odległych systemów planetarnych niż teleskopy satelitarne w przestrzeni kosmicznej.

(Po lewej) Zdjęcie z teleskopu o średnicy 8,5-centymetra wykonane przy dobrych warunkach obserwacyjnych na średniej szerokości geograficznej. (Środek) Zdjęcie tego samego obszaru nieba wykonane z obserwatorium AASTINO w bazie Dome C. Obraz z antarktycznego obserwatorium zawiera więcej szczegółów niż zdjęcie wykonane 2,5 raza większym teleskopem na średniej szerokości geograficznej (po prawej).

Obrazy otrzymane w testowej stacji obserwacyjnej AASTINO w Dome C, na 75 równoleżniku, 3260 metrów powyżej poziomu morza były 3 razy ostrzejsze i sześć razy jaśniejsze niż najlepsze uzyskane fotografie z innych światowych obserwatoriów, włączając teleskopy na Hawajach i w Chile. W niektóre noce, jakość obrazu była porównywalna ze zdjęciami z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a.

Mapa Antarktydy z zaznaczonymi ważniejszymi bazami naukowymi. Dome C, położona 75°06’S i 123°23’E, Jest najlepszym na Ziemi miejscem do prowadzenia obserwacji astronomicznych.

Już wcześniej przewidywaliśmy, że Dome C będzie świetnym miejsce do patrzenia w niebo” – mówi Michael Ashley z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii (Australia), członek grupy badawczej. „Ale prowadzenie pomiarów było bardzo podniecające. Ze względu na mróz nikt nie mógł być wtedy na zewnątrz„.

Kiedy spojrzysz na nocne niebo, usłyszysz śmiech gwiazd

Naziemne teleskopy najlepiej lokować w miejscach, w których gwiazdy nie „drżą”. Amplitudy drgań, spowodowanych przez atmosferyczne turbulencje, można mierzyć w sekundach łuku. Czym większe amplitudy, czym bardziej „mrugają” gwiazdy i tym bardziej rozmazane są zdjęcia.

Francusko-włoska baza Dome C widziana z lotu ptaka. Zdjęcie zostało wykonane latem 2001/2002 (u nas wtedy była zima). Dwie duże walcowate konstrukcje po prawej stronie to moduł Conkordia. Obecnie jest on już ukończony. Za nim (w górę na zdjęciu) znajduje się obecnie zielony budynek próbnego obserwatorium AASTINO.

Grupa australijskich astronomów śledziła 8,5-centymetrowym teleskopem kilka jasnych gwiazd w marcu i maju 2004 roku. Wyniki, przesłane przez system telefonii satelitarnej, pokazują że średnio amplituda drgań w Dome C wynosi 0,27 sekundy łuku, jest to bardzo niewiele w porównaniu z 0,5 i 1-sekundowymi amplitudami dla obserwatoriów na mniejszych szerokościach geograficznych. W niektóre noce współczynnik obniżał się nawet do 0,07 sekundy łuku, co stanowi niewiele więcej niż średnia, wynikająca z konstrukcyjnych przyczyn, amplituda drgań dla Teleskopu Hubble’a, 0,05 sekundy.

Występowanie jedynie niewielkich atmosferycznych turbulencji w Dome C jest wynikiem wysokiego położenie bazy nad poziomem morza, bardzo płaskiego ukształtowanie otaczającego ją terenu oraz braku silniejszych wiatrów w regionie. Dzięki tym czynnikom Dome C jest niezwykle przyjaznym miejscem dla astronomów, naturalnie jeżeli chodzi o warunki obserwacyjne.

Baza Dome C widziana pod kątem z boku. Na pierwszym planie obserwatorium AASTINO. Dalej, po lewej dwa walcowate budynki modułu Conkordia. Po prawej, widziana w perspektywie, starsza część bazy Dome C.

Badania bliskich planet

Będziemy się teraz starać wyciągnąć jakieś materialne korzyści z naszych badań. Mamy nadzieję, że niedługo będziemy mogli zobaczyć 2-metrowy, optyczny teleskop w Dome C. Taki teleskop pozwoliłby na wykonywanie niezwykle dokładnych zdjęć młodych gwiazd w naszej Galaktyce.” – mówi M. Ashley

W przyszłości obserwatorium w Dome C może przynieść dane obserwacyjne, dostępne dzisiaj jedynie dzięki misją satelitarnym. „Mam nadzieję, że dzięki arktycznemu teleskopowi będziemy mogli wkrótce dojrzeć jakąś planetę pozasłoneczną” – stwierdza M. Ashley

Wnętrze modułu AASTINO. Na zdjęciu widoczny jest 8,5-centrymetrowy zdalnie sterowany teleskop.

Program poszukiwania pozasłonecznych planet w Dome C, wymaga budowy dwóch bliźniaczych teleskopów promieniowania podczerwonego. Sposoby finansowania programu są obecnie przedmiotem dyskusji w międzynarodowym związku astronomów.

Pomysł budowy obserwatorium w Dome C zamiast kolejnej misji satelitarnej ma wiele zalet” – mówi M. Ashley. „Nie tylko jest to dużo tańsze, wszelkie naprawy i ewentualne ulepszenia są dużo łatwiejsze do wykonania, nie wymagają wysyłania kolejnych statków kosmicznych na orbitę.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wypraw do Dome C: lato 2002/2003 oraz lato 2003/2004.

Autor

Marcin Nowakowski

Komentarze

  1. sumas    

    w sumie to ja tych astronomów rozumiem 🙂 — Toż przecież lepiej prażyć się na słoneczku na Hawajach, niż marznąć w igloo na Antarktydzie, czekając na bezchmurne nocne niebo 😀

    A czy takie zdjęcia wykonanne na antarktydzie, nie będą zawierać „za dużo” szczegółów? chodzi mi o ślady cząstek wiatru słonecznego, które zdaje się właśnie na biegunach najbardziej się koncentrują.
    pozdrowienia

  2. Dariusz Bieszczad    

    stronka — bardzo fajna stronka

  3. rick    

    Spoko — no lepiej wybudwac na antarktydzie duzy teleskop niz posyłać w kosmos bo raz ze taniej a drugi bedzie łatwiej dostepny 🙂
    Przy dwu metrowym lustrze obrazy były by jak z hubble’a to ciekawe co mozna by było zobaczyć z osmiometrowym???

    Co do obaw o czastki wiatru slonecznego to gdyby tak było i mozna było dostrzec te czastki przez teleskop z odleglosci conajmniej 100 km lub dalszej… Wow to by ta optyka pozwalała na bezproblemowe ogladanie planet w innych układach słonecznych pamietaj że te cząteczki mozna zobaczyc tylko z bardzo bliska i to pod mikroskopem elektronowym wiec teleskop ktory byłby je w stanie wychwytywac miałby niesamowitą zdolność rozdzielcza (niestety raczej nie realna ale kto wie).

    1. I.    

      Promienie kosmiczne… — …mogą mocno skomplikować obserwacje za pomocą CCD, choć są sposoby by je usuwać.
      Mnie zastanawia co innego. Co z zorzą polarną?

    2. I.    

      Promienie kosmiczne… — …mogą mocno skomplikować obserwacje za pomocą CCD, choć są sposoby by je usuwać.
      Mnie zastanawia co innego. Co z zorzą polarną?

  4. macbeeth (rogi) - autor    

    Zdjęcia w Wiadomościach TVP1 — Trzy z zamieszczonych w naszym artykule ilustracji ukazały się w serwisie pogodowym Wiadomości TVP1 (17 września o godzinie 20:00). Były to jedyne obrazy ilustrujące ciekawostkę astronomiczną Wiadomości:) (Widok z góry na Dome C, zdjęcie tytułowe, mapa antarktydy)

Komentarze są zablokowane.