Powyższa mapa, złożona ze zdjęć wykonanych przez instrument LORRI, pokazuje dużą liczbę jasnych i ciemnych śladów różnych kształtów i rozmiarów. Kolor został naniesiony dzięki zdjęciom niskiej rozdzielczości pozyskanym z instrumentu Ralph. Środek mapy odpowiada stronie Plutona, która była widoczna podczas zbliżenia 14 lipca.

Artykuł napisał Jakub Kryś.

Na uwagę zasługuje z pewnością to, że najciemniejsze ślady na powierzchni Plutona rozciągają się wzdłuż jego równika. Ich fragment widoczny w lewej części mapy ma długość 3000 km i został już nieoficjalnie nazwany „Wielorybem”. Środek mapy to z kolei najjaśniejszy region na powierzchni Plutona, liczący około 1600 km. Być może jest to zasługa jasnej powłoki – stosunkowo świeżych pokładów zmarzliny, która mogłaby zawierać zamrożony metan, azot i/lub tlenek węgla.

W prawej części mapy, również wzdłuż równika, znajdują się cztery ciemne obszary, z których każdy ma kilkaset kilometrów średnicy. Z kolei „ogon wieloryba” sąsiaduje z jasnym obszarem w kształcie pączka (a właściwie „oponki” z dziurą w środku), o średnicy 350 km. Na pierwszy rzut oka przypomina on zwykły krater lub wulkan, jakich wiele w Układzie Słonecznym, ale naukowcy powstrzymują się od pochopnych interpretacji do momentu przesłania dalszych dokładnych zdjęć z New Horizons.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu