Do przebudowanej drugi już raz platformy startowej SLC 6 w wojskowej bazie lotniczej Vandenberg w Kaliforni dotarła rakieta Delta 4. Obecnie platforma i rakieta obdywają serię testów w przygotowaniu do startu planowanego na 2004 rok. Będzie to pierwszy start z SLC 6 od jej budowy w 1960 roku. Miała wtedy służyć programowi Załogowego Laboratorium Orbitującego, a po przebudowie dwadzieścia lat później — misjom wahadłowców. Wtedy projekty odwoływano, zanim doszło do pierwszych startów.

Po ostatniej przebudowie platforma startowa Space Launch Complex 6, zwana „Slick Six”, służyć będzie do startów rakiet Delta 4 wynoszących tajne satelity rozpoznawcze i wojskowe obserwatoria meteorologiczne na orbity biegunowe. W styczniu do bazy Vandenberg dotarła pierwsza rakieta Delta 4. Jej człony zostały połączone w położeniu poziomym; dopiero na platformie startowej rakieta jast ustawiana w pionie przez dźwig hydrauliczny.

Faza montażu zakończyła się 14 maja, rozpoczynając jednocześnie fazę testów. Rakieta została pierwszy raz postawiona na platformie startowej, aby spradzić dopasowanie mechaniczne elementów, bez podłączania rakiety do żadnych systemów. Obszary, które wymagają odpowiedniej ochrony przed wpływem środowiska, są klimatyzowane z zewnątrz. Robotnicy obsługują rakietę z ruchomej wieży obsługi (Mobile Service Tower), sprawdzają, czy platforma w jakikolwiek sposób nie koliduje z rakietą. Jeśli wszystko wypadnie dobrze, podczas ostatecznego ustawiania rakiety do startu będzie pewność, że wszystko będzie działało zgodnie z oczekiwaniami.

Platforma startowa SLC 6 w bazie lotniczej Vandenberg na Kaliforni. W centrum – wieża startowa, z lewej – ruchoma hala montażowa, z prawej – ruchoma wieża obsługi.

Drugim kluczowym celem testów jest sprawdzenie mocowania silników do pierwszego członu rakiety. Pracownicy użyli bezwładnego silnika aby upewnić się o dobrym mocowaniu w każdym z czterech na to przewidzianych punktów.

Zespół techników z dużą ostrożnością będzie przeprowadzał poszczególne testy, aby zidentyfikować potencjalne problemy, nad którymi trzeba będzie popracować. Wszystko musi być dokładnie udokumentowane. Zanim rakieta będzie gotowa do startu, przejdzie przez szczegółowe testy z symulowanym ładunkiem, jeszcze jedną kontrolę dopasowania elementów, wreszcie testy odliczania i ładowania paliwa.

Autor

Wojciech Rutkowski