Wyścig po wartą 10 milionów dolarów nagrodę Ansari X Prize nabrał w miniony wtorek ciekawego posmaku, ponieważ jeden z zespołów ogłosił, że pod koniec września wyśle swój statek na wysokość 100 kilometrów, podczas gdy druga licząca się grupa również odłożyła plany startu na tegoroczną jesień.

Na konferencji prasowej w kalifornijskiej Santa Monica przestawiciele Ansari X Prize oraz Scaled Composites ogłosili, że statek kosmiczny tejże grupy, SpaceShipOne, wykona pierwszy z dwóch wymaganych regulaminem przyznania nagrody lotów już 29 września, startując z lotniska na pustyni Mohawe. Zgodnie z regulaminem konkursu, kolejny lot musi odbyć się w przeciągu dwóch tygodni. Główny twórca, Burt Rutan, twierdzi, że będzie to możliwe tydzień po powrocie na Ziemię.

Podczas telekonferencji po wydaniu oświadczenia, Rutan zapewnił, że udało się skorygować wszystkie napotkane dotychczas problemy.

Jedyną róznica pomiędzy czerwcowym lotem, a dwoma jesiennymi polega na tym, że pojazd będzie obciążony masą odpowiadającą wadze dwóch pasażerów. Rutan uważa, że fakt ten będzie wymagał większej dokładności trajektorii lotu lub uzyskania dodatkowego ciągu silników rakietowych. Niezależnie od tego inżynierowie zamierzają przyjrzeć się statkowi w celu usunięcia zbędnych części, a tym samym zmniejszenia masy. Modyfikacje mają spowodować, że masa powiększy się jedynie o ciężar jednej osoby.

Nagroda X Prize została ustanowiona w 1996 roku w celu zachęcenia do podjęcia wysiłków na rzecz budowy komercyjnych statków kosmicznych umożliwiających między innymi rozwój turystyki kosmicznej. Aby zdobyć nagrodę należy zbudować trzyosobowy statek kosmiczny wielokrotnego użytku, a następnie dwukrotnie wysłać go na wysokość 100 kilometrów w ciągu dwóch tygodni. Zakazane jest też korzystanie z funduszy innych niż prywatne. Nagroda została przemianowana na Ansari X Prize w maju, by uhonorować jej fundatorów – Anousheh oraz Amira Ansari. Konkurs kończy się z końcem bieżącego roku, co dodatkowo motywuje do szybkich prac.

SpaceShipOne był uważany jeszcze wiele miesięcy zanim ostatecznie został wysłany w powietrze w czerwcu za głównego pretendenta do nagrody. Jakkolwiek ponad dwadzieścia zespołów zarejestrowało się jako uczestniczący w konkursie, to nie wszyscy już odpadli. Równocześnie z ogłoszeniem planów Scales, kanadyjski zespół The da Vinci Project, ogłosił, że zaprezentuje swój pojazd Wild Fire już 5 sierpnia w Toronto.

Wild Fire, rozwijany już od kilku lat, ma wznosić się przy pomocy wypełnionych helem balonów na wysokość 24 kilometrów startując z lądowiska w poblizu Kindersley w zachodniej części Saskatchewan. Na tej wysokości pojazd ma pozbyć się balonów i odpalić silniki rakietowe. Szczytową wysokość 100 kilometrów pojazd osiągnie jeszcze przed odrzuceniem szyszkokształtnej osłony, która ma na celu zwiększenie opływowości pojazdu. Statek wykorzysta do lądowania spadochrony oraz poduszkę powietrzną.

Poza różnicami technicznymi, SpaceShipOne oraz Wild Fire wybrały także inne ścieżki rozwoju. SpaceShipOne był dotowany przez współtwórcę Microsoftu – Paula Allena, który dość rozrzutnie dysponuje swoimi funduszami. Allen, główny inwestor SpaceShipOne, włożył w projekt ponad 20-40 milionów dolarów.

Projekt da Vinci zbierał swoje fundusze na publiczych zbiórkach, co zaowocowało zgromadzeniem stosunkowo skromnej sumy 337 tysięcy dolarów. Kierujący grupą Brian Feeney powiedział, że projekt opiera się na darowanych czasie i materiałach; blisko 600 osób pracowało jako ochotnicy.

Feeney widzi pewną przyszłość dla swojego projektu (na konferencji prasowej wspomniał o ośmioosobowej wersji). „Naszym celem jest wygranie tego współzawodnictwa,” – powiedział. – „Zdecydowanie polujemy na tę nagrodę. Ale znacznie istotniejszym celem jest moim zdaniem to, by da Vinci poleciał.

Więcej szczegółów dotyczących statku kosmicznego SpaceShipOne można znaleźć w naszym Pierwszy prywatny lot kosmiczny„>newsie z 21 czerwca.

Autor

Łukasz Wiśniewski

Komentarze

  1. dzio    

    poprawka — W tekście jest napisane „… wysłać go na wysokość 100 km w ciągu dwóch kilometrów.” Oczywiście powinno być „… dwóch tygodni.” POZDRAWIAM
    PS: jak zostanie poprawione komętarz będzie już nieważny i będzie OK

  2. dzio    

    OK — OK. Już lepiej!

Komentarze są zablokowane.