NASA wybrała 9 zespołów mających zająć się nietkniętymi próbkami księżycowej ziemi zebranymi przez uczestników misji Apollo pół wieku temu. Na program ten, nazwany ANGSA, agencja przeznaczyła ponad 8 milionów dolarów.

Informację o programie ujawniono wraz z prośbą o wsparcie pieniężne skierowaną do rządu amerykańskiego. Pieniądze te mają zostać przeznaczone na powrót człowieka na Księżyc, a co za tym idzie, zebranie kolejnych próbek. Dlatego też postanowiono zbadać te zgromadzone przez misje Apollo 15, 16 i 17.

Załoga misji Apollo w trakcie zbierania próbek.

Jedną z nich otrzymać ma zespół z Nowego Meksyku. Ich celem jest zbadanie składu próbki oraz ocenienie istnienia surowców przydatnych do przyszłych projektów. Będzie to pierwsza analiza głębszych warstw księżycowej ziemi ze względu na miejsce jej zebrania – została ona wydobyta przez uczestników misji Apollo 17 ze skalnego osuwiska. Najprawdopodobniej umożliwi ona wysnucie hipotezy dotyczącej składu okolic jądra naszego satelity.

Jednak wraz z badaniami nasuwa się pytanie, jak bardzo warunki panujące na Ziemi wpłynęły na próbki trzymane w temperaturze pokojowej. Dlatego też, w celu porównania pomiarów, jeden z zespołów otrzyma glebę przetrzymywaną w temperaturach podobnych do tych panujących na powierzchni Księżyca.

Otwarcie tych próbek stanowi niepowtarzalną okazję do skorygowania teorii sformułowanych prawie 50 lat temu. Wykorzystanie w tym celu zaawansowanej technologii być może rzuci nowe światło na historię powstania Księżyca oraz ułatwi ludzkości powrót na Srebrny Glob.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Jan Nowosielski