Trzy dni intensywnych nasłuchiwań sygnału od lądownika Beagle prowadzone przez ostatnie dni nie przyniosły rezultatu. Zapowiadana jest jeszcze ostatnia próba aktywowania lądownika.

12 stycznia rozpoczął się okres ciszy radiowej, który miał potrwać 10 dni. Podczas tego okresu sygnału od Beagle nasłuchiwano przez bardzo krótko i tylko wtedy, kiedy lądownik powienien być wyłączony. Okres ciszy radiowej miał wprowadzić Beagle 2 w tryb CSM2, aby poprawić szanse na nawiązanie kontaktu. Po 10 dniach odczekano jeszcze trochę, by mieć pewność, że nawet jeśli zegar na Beagle trochę zwalnia, to lądownik i tak przełączył się w oczekiwany tryb. Dopiero 24 stycznia ropoczęto ponowne próby komunikacji – znów nieskuteczne.

Nie znaleźliśmy Beagle mimo trzech dni instensywnych poszukiwań” – mówi profesor Colin Pillinger. – „W tych okolicznościach musimy zacząć akceptować fakt, że Beagle 2 nie jest aktywny„.

Nie oznacza to, że się poddajemy. Jest jeszcze jedna rzecz, którą możemy zrobić, ostatni wysiłek. Poprzez sondę Mars Odyssey wyślemy komendę, aby Beagle się wyłączył i przeładował oprogramowanie. Przyjmujemy, że Beagle ma wadę w systemie i to jedyny sposób, żeby go ożywić. Skorzystamy z Odyssey, gdyż z sondy Mars Express moglibyśmy skorzystać dopiero koło 2-3 lutego„.

W ostatni weekend sygnału od Beagle 2 nasłuchiwały sondy Mars Express, Mars Odyssey i radioteleskop Jodrell Bank.

Jak mówi Mark Sims, kierownik misji, od 22 stycznia lądownik powinien znajdować się w trybie CSM2, podczas którego jego odbiornik jest włączony przez cały dzień marsjański. Jeżeli Beagle przeżył lądowanie, to teraz jedynym wyjaśnieniem braku sygnału może być niski stan baterii.

Jednocześnie grupa dochodzeniowa przeprowadza szczegółowe analizy przyczyn niepowodzenia misji, tak by można było wyciągnąć wnioski dla przyszłych misji.

Przeszliśmy do następnej fazy poszukiwań Beagle” – mówi Pillinger. – Zastanawiamy się co chcemy robić w przyszłości. Chcemy w jakiejś formie powtórzyć misję Beagle, dlatego musimy wiedzieć, nad czym nie musimy już pracować„.

Jeszcze raz badamy miejsce lądowania, panujące wtedy warunki atmosferyczne, fazę oddzielenia się od Mars Express oraz fazę lotu bezpośrednio przed lądowaniem„.

Inżynierowie i naukowcy mają nadzieję pewnego dnia uzyskać zdjęcie Beagle, aby móc ocenić, czy przeżył lądowanie i czy otworzyła się kapsuła z lądownikiem. takie zdjęcie będzie mogła wykonać sonda Mars Express lub Mars Global Surveyor.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. bojar69    

    Beagle 2 – łazik — Czy Beagle 2 był łazikiem?

  2. bojar69    

    Beagle 2 – łazik — Czy Beagle 2 był łazikiem?

    1. Czytelnik    

      Beagle nie był łazikiem — Beagle nie był łazikiem. Miał wylądować, rozłożyć baterie słoneczne, wyciągnąć ramię z instrumentami, fotografować i obmacywać teren dookoła niego. „Obmacywać” to znaczy przeprowadzać różne eksperymenty naukowe z gruntem wokół niego.

Komentarze są zablokowane.