Niewielkie czarne dziury podobne są do bomb zegarowych. Według nowego numeru New Scientist jedna taka czarna dziura eksploduje raz na jakiś czas w przestrzeni.

Ten dość kontrowersyjny pomysł miałby tłumaczyć krótkotrwałe błyski energetyczne od czasu do czasu rejestrowane na Ziemi. Koncept nie zdobył dużego poparcia wśród naukowców.

Błyski gamma to emisje energii w bardzo krótkim przedziale czasu o wysokim natężeniu. W momencie błysku jest on w stanie zaćmić nawet największe galaktyki. Powszechne jest przekonanie, że pochodzą one z krańców widocznej części Wszechświata.

Według Davida Cline’a z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles kilka tysięcy wyjątkowo krótkich błysków gamma (mniej niż 100 milisekund) pochodziła ze strony jednego ramienia Drogi Mlecznej. Cline zasugerował, że błyski te pochodziły od wielu miniaturowych czarnych dziur, które u schyłku swego żywota miałyby „wyparować”.

Pomysł w sumie nie jest nowy. Małe czarne dziury (o wiele mniej masywne nawet od Jowisza) miałyby powstać w czasach Wielkiego Wybuchu, gdy materia była bardzo gęsta. Taką tezę przedstawił Stephen Hawking – wiodący kosmolog słynny przede wszystkim z powodu swoich prac nad czarnymi dziurami. Według niego, w okolicy horyzontu zdarzeń czarnej dziury (horyzont zdarzeń to granica czarnej dziury – z jego wnętrza nawet światło nie może się wydostać) miałby powstawać (w wyniku fluktuacji kwantowych) pary cząstek i antycząstek. Antycząstki wpadałyby do czarnej dziury (zabierając jej w ten sposób część masy), a cząstka miałaby uciec z pola grawitacyjnego. Im mniej masywna czarna dziura, tym szybciej masy by ubywało. Ten „ubytek masy” nazywany jest promieniowaniem Hawkinga.

Stephen Hawking pierwszy zasugerował, że małe, pierwotne czarne dziury mniej więcej teraz powinny kończyć swój żywot, a to mogłoby być zaobserwowane w postaci błysku gamma. Dotąd naukowcy narzekali na brak takowych. Teraz sytuacja się odwróciła. Błyski są rejestrowane, lecz mało kto ufa tej teorii.

Jeżeli ta teoria okazałaby się prawdziwą, to mielibyśmy prawo spodziewać się w Pasie Kuipera jednej czarnej dziury.

Autor

Andrzej Nowojewski