
Grafika: SpaceX
Długo wyczekiwany lot testowy najnowszej rakiety SpaceX! 70-metrowa rakieta o ponad 12-metrowej szerokości jest złożona z dwóch pomocniczych, przerobionych 1. stopni Falcona 9, które były już w kosmosie, oraz z głównego rdzenia, wzmocnionej wersji poprzednika. Łącznie podczas startu ma zapłonąć aż 27 silników (Merlin 1D), co jest niezwykle trudnym zadaniem: więcej miała tylko radziecka rakieta N1, która właśnie przez problemy z pierwszym stopniem nie ukończyła żadnego z 4 lotów testowych. Boczne stopnie mają jednocześnie wylądować na pobliskim LZ-1, a pierwszy stopień głównego rdzenia na autonomicznej barce. Niezależnie od wyniku lotu, wydarzenie będzie niesamowitym spektaklem, które w najgorszym wypadku skończy się ogromnym wybuchem.
Jak mówi założyciel firmy, „celem jest marsjańska orbita” – ładunek ma znaleźć się na heliocentrycznej orbicie sięgającej dalej niż Mars. „Jeżeli nie wybuchnie na starcie, to będzie dryfowała w przestrzeni kosmicznej przez miliardy lat.” Zgodnie z obietnicą Elona Muska, ładunkiem (według „najgłupszego pomysłu jaki przyszedł do głowy” użytkownikom Twittera) będzie jego własna wiśniowa Tesla Roadster, odgrywająca podczas startu utwór „Space Oddity” Davida Bowiego i zawierająca kopię książki „Autostopem przez Galaktykę” oraz gadżet powiązany z powieścią – kultowy ręcznik „Don’t Panic!”.
Jak zawsze, przekaz na żywo z lotu Falcona będzie można śledzić na oficjalnej stronie internetowej SpaceX.
manuuk23
I lecimy!!!! Powodzenia Panie Musk!!!!