W poniedziałek (9 lutego) o 15:49 Księżyc znajdzie się w pełni. W tym czasie trwać będzie jego zaćmienie. Niestety, tylko półcieniowe i źle z Polski widoczne.

Półcień Ziemi (w nim znajdzie się Księżyc) to obszar, z którego zobaczyć można tylko fragment tarczy słonecznej (reszta przesłonięta jest naszą planetą). Cień to obszar, z którego w ogóle Słońca nie widać.

Gdy Księżyc znajduje się w półcieniu, maleje nieco jasność jego powierzchni (różnych jej części w różnym stopniu). Często tę zmianę trudno dostrzec. Zaćmienie półcieniowe łatwo przeoczyć, nie rzuca się w oczy tak jak cieniowe.

Jak będzie tym razem? Warunki do obserwacji będą złe i raczej nie uda nam się dojrzeć pociemnienia Srebrnego Globu.

Zaćmienie rozpocznie się o godzinie 13:36:50 naszego czasu (pierwszy kontakt). Księżyc znajdować się będzie… ponad 20 stopni poniżej horyzontu.

Maksimum zaćmienia wypadnie o 15:38:17. Faza zjawiska to około 92%. Gdyby Księżyc świecił wtedy wysoko na niebie, pewnie udałoby się zobaczyć, że jego północny kraniec jest nieco ciemniejszy niż południowy. Niestety, nasz naturalny satelita wciąż pozostanie schowany pod horyzontem na głębokości około 10 stopni.

O 16:45 zajdzie Słońce… a Srebrny Glob wzejdzie 3 minuty później (w punkcie horyzontu położonym między kierunkiem wschodnim i północno-wschodnim). Wtedy będzie już jednak prawdopodobnie za późno na obserwacje, gdyż w półcieniu pozostanie tylko mniej więcej połowa tarczy Księżyca. Może warto jednak ro sprawdzić?

Księżyc wzniesie się wyżej, Słońce schowa głębiej pod horyzontem, noc stanie się ciemniejsza. Jednak faza zaćmienia zbliżać się będzie do zera. Zjawisko zakończy się o 17:39:39 (czwarty kontakt), 6 stopni nad widnokręgiem.

Dodajmy jeszcze, że całe zjawisko przebiegnie na tle konstelacji Lwa, kilka stopni na zachód od Regulusa.

Momenty wschodu Księżyca i zachodu Słońca obliczono dla centralnej Polski (dla Łodzi). W innych rejonach mogą one różnić się o kilka do kilkunastu minut. Momenty kontaktów i maksimum zaćmienia nie zależą od położenia obserwatora.

Tym którzy chcieliby sprawdzić czy zaćmienie półcieniowe da się zobaczyć czy nie, proponujemy wycieczkę w te obszary Ziemi, gdzie będzie ono lepiej widoczne. Idealne może okazać się prowadzenie obserwacji z Japonii, Chin lub Australii.

Autor

Michał Matraszek