Amerykańska Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) usiłuje nawiązać łączność ze stacją międzyplanetarną Pionier-10, wystrzeloną 29 lat temu.
Stacja znajduje się obecnie w odległości 11,3 miliarda kilometrów od Ziemi i leci w kierunku gwiazdy Aldebaran w gwiazdozbiorze Byka.
Pionier-10 jest jedyną w historii stacją, która doleciała na taką odległość od rodzimej planety.
W marcu i kwietniu będziemy usiłowali usłyszeć choćby najsłabszy jej głos poprzez szum kosmiczny – mówi Robert Ryan, który odpowiadał za łączność ze stacją od momentu jej wystrzelenia 2 marca 1972 roku.
W następnej kolejności NASA zacznie wysyłać sygnały w kierunku stacji, mając nadzieję, że zareaguje ona na nie. Odległość od niej jest tak wielka, że lecący z prędkością światła sygnał radiowy potrzebuje 21 godzin i 20 minut, by ją pokonać tam i spowrotem. Sonda oddala się od Słońca z prędkością 44 000 km/h
Zdaniem naukowców Pionier-10 może wędrować po Drodze Mlecznej przez miliardy lat. Nie można wykluczyć, że aparat przeżyje samą Ziemię, bowiem za 5 miliardów lat Słońce powinno stać się czerwonym gigantem i wchłonąć naszą planetę.
Kontrolerzy “rozmawiali” ostatnio z sondą w lipcu 2000 roku, kiedy to starali się poprawić położenie anten. Ostatni znak życia sonda dała w sierpniu.
Oficjalnie Pioneer 10 przeszedł na emeryturę 31 marca 1997 roku.
zośka
Pionier 10 wraca? — Fragmenty z doniesiń o sondzie Pionier 10
2 marca 2002
“Aktualnie sonda podróżuje w przestrzeni z prędkością 12,24 km/s względem Słońca i znajduje się w odległości 11,9 miliardów kilometrów od Ziemi.”
22 stycznia 2003
“W czasie nawiązania ostatniego kontaktu sonda znajdowała się 7,6 miliarda kilometrów od Ziemi.”
No to wraca czy nie?