Wielu miłośników astronomii niecierpliwie wyczekuje wybuchu Betelgezy jako supernowej. Pojawiły się spekulacje, że może to się wydarzyć w niedługim czasie, ze względu na znaczne pociemnienie czerwonego olbrzyma. Obecnie jasność gwiazdy to około 36 % jej normalnej jasności. Jednakże pociemnienie może być spowodowane przez coś innego.

Na zdjęciu wykonanym przy pomocy instrumentu VISIR na teleskopie VLT widoczne są chmury pyłu otaczającego Betelgezę, emitujące światło podczerwone. Powstały one w wyniku wyrzucenia materii z powierzchni gwiazdy. Jest to jedna z dwóch hipotez, które przedstawili astronomowie z zespołu Miguela Montargèsa w celu wytłumaczenia pociemnienia czerwonego olbrzyma.

Sama gwiazda i jej najbliższe otoczenie były zbyt jasne, by móc wraz z nimi uchwycić dużo chłodniejsze obszary pyłu. Z tego powodu wykorzystano przesłonę, która ograniczyła światło pochodzące od gwiazdy. Pomarańczowa kropka na środku przesłony to zdjęcie powierzchni Betelgezy wykonane przy pomocy instrumentu SPHERE również zamontowanego VLT. Niech wielkość kropki nie będzie złudna! Gdybyśmy umieścili gwiazdę w Układzie Słonecznym na miejscu Słońca, jej powierzchnia znajdowałaby się na orbicie Jowisza.

Druga postawiona hipoteza wiąże pociemnienie gwiazdy z ochładzaniem się jej powierzchni w wyniku wzmożonej aktywności gwiazdowej.

Porównanie jasności Betelgezy na początku i końcu 2019 roku. Prócz jasności zmienił się także widoczny kształt gwiazdy.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Anna Wizerkaniuk

Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Elektronika na Politechnice Wrocławskiej, członek Zarządu Klubu Astronomicznego Almukantarat, miłośniczka astronomii i książek