Rosyjskie Kosmiczne Siły Zbrojne wystrzeliły dziś o godzinie 13:34 naszego czasu wojskowego satelitę telekomunikacyjnego Mołnia.

Start nastąpił z Platformy Startowej nr 3 należącej do Strefy 43 znajdującego się na północy Rosji kosmodromu w Plesiecku.

Czterostopniowa rakieta nośna Mołnia-M w ciągu 10 minut wyniosła swój ładunek – prawdopodobnie satelitę z serii Mołnia (błyskawica) – na tymczasową orbitę. Po wykorzystaniu silników czwartego stopnia uwolniony później satelita znalazł się na silnie eliptycznej orbicie nachylonej pod kątem 62,8 stopnia do równika.

W przeciwieństwie do typowych satelitów telekomunikacyjnych umieszczanych nad równikiem i obiegających Ziemię w ciągu 24 godzin, a tym samym zdających się tkwić bez ruchu nad jednym punktem Ziemi, satelity telekomunikacyjne Mołnia obiegają Ziemię w ciągu 12 godzin i mają silnie eliptyczne orbity. Wspinają się one na wysokość 40 tysięcy kilometrów w apogeum nad północną półkulą i opadają do wysokości 470 kilometrów w perygeum nad południową półkulą. W rezultacie satelita powoli przesuwa się nad terytorium Rosji i potem na krótko znika z oczu stacji kontroli.

Satelita telekomunikacyjny Mołnia

Zdjęcie wojskowego satelity telekomunikacyjnego typu Mołnia, prawdopodobnie wyniesionego na orbitę 25 października 2001 przez rakietę Mołnia-M.

Aby zapewnić nieprzerwaną komunikację, satelity Mołnia pracują parami. Ostatni start takiego satelity miał miejsce 20 lipca 2001 roku.

Satelity mogą przesyłać dane zarówno cywilne (radio, telewizja) jak i wojskowe. Ostatnie satelity będą służyły najprawdopodobniej celom wojskowym.

Satelity Mołnia zostały opracowane w latach 60-tych XX wieku przez biuro projektowe OKB-1 Siergieja Korolewa (dziś RSC Energia).

Satelita OKO-2 na orbicie

Artystyczna wizja satelity OKO-2 na orbicie. Satelita tego typu mógł być wyniesiony na orbitę 25 października 2001 przez rakietę Mołnia-M.

Jeśli wyniesione urządzenie nie jest satelitą Mołnia 3-52, może być to także satelita wczesnego ostrzegania OKO-2, oznaczeniem lotu będzie wtedy Kosmos 2380.

Autor

Marcin Marszałek