W trakcie finansowanej przez NASA i National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) misji CAMEX-4 (The Convection And Moisture EXperiment), naukowcy badali cząsteczki lodu znajdujące się wewnątrz huraganu. W wyniku badań odkryli oni, że obecność większej liczby takich cząsteczek w górnych partiach huraganu przyczynia się do zwiększenia siły huraganu. Dzieje się tak dlatego, że cząsteczki te w znacznym stopniu odbijają energię słoneczną i powstaje różnica temperatur, która napędza huragan.

Do swoich wynników naukowcy doszli badając huragan Humberto, który pojawił się na północ od Bermudów 24 września 2001 roku. Obserwacji dokonał samolot NASA ER-2 przy użyciu specjalnego radaru, ER-2 Doppler Radar (EDOP). Wykryto wiele dużych (o średnicy przekraczającej 7 milimetrów) cząsteczek lodu na wysokości 11,9 kilometra.

Na ilustracji przedstawiony jest schemat budowy czujnika, który może badać temperaturę, ciśnienie, siłę wiatru i wilgotność w atmosferze. Czujnik jest nad wskazanym obszarem wypuszczany na spadochronie z samolotu i z częstotliwością 2 razy na sekundę transmituje do samolotu dane.

Obecność tak dużych cząsteczek na tak dużych wysokościach zdziwiła naukowców. Oznacza ona, że cząsteczki te albo zostały wyniesione około 5 kilometrów w górę, albo powstały znacznie wyżej niż do tej pory uważano za możliwe.

Naukowcom zależy na określeniu rozmieszczenia wody w środku huraganu, gdzyż mogą w ten sposób określić rozmieszczenie masy w jego wnętrzu. To z kolei pozwala przewidzieć zachowanie się burzy. Jeśli na przykład większość masy (wody) skupiona jest w wierzchołku huraganu, część wody może ulecieć w troposferę, wyparować i w ten sposób przyczynić się do osłabienia wiatru.

Na zdjęciu widoczny jest mikroskopowy obraz cząsteczek lodu znalezionych na wysokości 11,9 kilometra podczas huraganu. Przedstawione cząsteczki mają w rzeczywistości wymiary ok 2 milimetrów. Zdjęcia wykonał CPI (Cloud Particle Imager) znajdujący się na pokładzie samolotu NASA ER-2. W huraganie znaleziono również większe cząsteczki lodu. Duża ilość kryształków w górnej części huraganu zwiększa ilość odbijanego promieniowania słonecznego. Przez to część chmury huraganowej ochładza się, a powstająca różnica temperatur napędza burzę.

Zgromadzone dane zostaną teraz wprowadzone do modeli komputerowych. Przeprowadzone symulacje pozwolą lepiej poznać naturę tych katastrofalnych burz oraz dokładniej przewidywać ich ewolucję w czasie.

Autor

Anna Marszałek