Dziś miała rozpocząć się kolejna misja NASA, której celem jest zgłębianie tajemnic skrytych pod powierzchnią naszego naturalnego satelity. Z powodu porywistego wiatru start bliźniaczych sond grawitacyjnych GRAIL (Gravity Recovery And Interior Laboratory) został przełożony na jutro.
Artykuł opracowała Martyna Chruślińska.
GRAIL miał dwa jednosekundowe okna startowe: mógł wystartować z przylądka Canaveral o 12:37 lub 13:16 GMT (14:37 lub o 15:16 czasu polskiego). Bardzo silny wiatr spowodował 24-godzinne przesunięcie. GRAIL może startować jutro o 12:33 lub 13:12 GTM. Okres startowy będzie trwał do 19 października, a godzina startu będzie przesuwać się o 4 minuty na dzień.
Podróż GRAIL w kierunku
Dwie sondy osiądą na orbitach biegunowych Księżyca, 55 km ponad jego powierzchnią. Będą przesyłać między sobą sygnały radiowe, umożliwiające bardzo dokładne wyznaczenie odległości między nimi. Odległość ta będzie ulegać zmianie wraz ze zmianami ich orbit, związanymi z lokalnymi różnicami w polu grawitacyjnym Srebrnego Globu. Sondy będą w stanie wyznaczać tą odległość z niespotykaną precyzją.
Naukowcy wykorzystają uzyskane w ten sposób pomiary do szczegółowego zbadania pola grawitacyjnego Księżyca. Pomoże im to także uzyskać informacje o wewnętrznej strukturze naszego naturalnego satelity oraz o sposobie w jaki został uformowany i jak ewoluował w miarę upływu czasu. Większa wiedza o przeszłości Księżyca umożliwi nam lepsze zrozumienie sposobu w jaki powstają i zachowują się inne skaliste obiekty, takie jak Mars, czy chociażby nasza Ziemia.
Zbadanie wnętrza naszego satelity nie jest jedyną korzyścią, jaką misja GRAIL przyniesie naukowcom. Dzięki niej już rozwinięto technologię dokonywania niezwykle dokładnych pomiarów, która z pewnością zostanie w przyszłości wykorzystana przy badaniu innych obiektów Układu Słonecznego.
Jutrzejszą transmisję ze startu można będzie zobaczyć