1. 

   LukiW   25 kwietnia 2005 at 13:19  

   azymut… ale jaki? — Mam małą uwage odnośnie azymutów. Jeśli podajecie azymuty to napiszcie w nawiasie jaki to azymut. Astronomiczny czy geograficzny, bo oba się inaczej liczy. Mało tego astronomiczny ma dwie wersje liczenia.

   1. Webkamerkowiec   25 kwietnia 2005 at 20:32  

      Dla kogo te dane — Niezwracam uwagi na podawane dane, azymuty czy nawet czasy. Bo już dawno sobie sam policzyłem. A ten artykuł traktuję jako coś w rodzaju przypomnienia żeby nie zapomnieć. I miło że niejestem sam w obserwacjach, że ktoś się jeszcze tym interesuje, choćby autor tego artykułu. Niemogę natomiast w necie znaleść transmisji na żywo tego zjawiska bo pogoda będzie chyba kiepska. Taka transmisja była w Japonii miesiąc temu i fajnie było widać odkrycie bo najpierw pojawił się słabszy składnik 5 mag a po kilku sekundach antares 1 mag. Animacje do pobrania są na stronie http://www.nhao.go.jp/~guest1/licam/AntOccl2005/AntOccl.html

      

   2. Michał M.   25 kwietnia 2005 at 21:32  

      Azymut od północy

      > Mam małą uwage odnośnie azymutów. Jeśli podajecie azymuty to
      > napiszcie w nawiasie jaki to azymut. Astronomiczny czy geograficzny,
      > bo oba się inaczej liczy. Mało tego astronomiczny ma dwie wersje
      > liczenia.

      Azymut w newsach liczymy od północy, więc chodzi o azymut geograficzny (normalny 🙂

      Będę się starał o tym pamiętać następnym razem. Dzięki za uwagi.

      Znalezienie Księżyca jest łatwe więc tym razem nie wprowadziłem dużo zamieszania.

      
      1. 

         Michał M.   25 kwietnia 2005 at 22:41  

         Antarktyda wschodnia i zachodnia — Przy okazji: Czy ktoś wie co to znaczy „Antarktyda wschodnia” i „Antarktyda zachodnia”? 🙂 Tak się ten kontynent dzieli.

         1. Webkamerkowiec   25 kwietnia 2005 at 23:17  

            Antarktyda — Wschodnia od strony Azji zachodnia od Ameryki.

            
      2. 

         LukiW   26 kwietnia 2005 at 00:27  

         re — Ja jednak przy astronomii wolę za normalny wziąść astronomiczny (od południa). Chociaż wiem, że portale np. CalSky czy Havens-Above podawają geograficzny.

         1. Webkamerkowiec   26 kwietnia 2005 at 01:23  

            Starry Night — Starry Night Backyard 3.12 też ma geograficzny. 180 jest na południu.

            

         2. LukiW   27 kwietnia 2005 at 15:16  

            night — Załorze sie się podaje oba i astro i geog. Na pewno nie jest gorszy od CdC, który właśnie tak podaje, tylko trzeba przestawić projekscję z północy na południe.

            
2. 

   Michał M.   27 kwietnia 2005 at 15:15  

   Jak przebiegły obserwacje? — W Łodzi o 0:12 czerwonawy Księżyc przeświecał mi przez drzewa i zakrycia nie widziałem.

   Godzinę później był już nad drzewami. O 1:13:33 Antares „wyskoczył” zza Księżyca 🙂

   A jak u Was?

   1. Webkamerkowiec   27 kwietnia 2005 at 20:27  

      przebieg obserwacji Piotrków Tryb. — Planowałem tylko obserwację odkrycia, zakrycia nie planowałem bo Księżyc miał być za blokami lub drzewami. Jednak na dwie minuty przed zakryciem zobaczyłem odsłonięty Księżyc pomiędzy drzewami, skoczyłem po lornetkę 10×50, ale Antaresa nie było widać. Księżyc był mocno czerwony. Zasiadłem do komputera by zobaczyć transmisję zjawiska z Łodzi i myślę że zakrycia też nie widzieli bo na ekranie był szum zamiast Księżyca. Kilka minut później pojawił się Księżyc na transmitowanym obrazie z Łodzi. Ja w między czasie pomiędzy zakryciem i odkryciem znalazłem Księżyc osobiście sterowaną kamerką w Hiszpanii. Moment odkrycia w Hiszpanii miał wypaść o 0:42, nic nie widziałem Księżyc był mocno zamglony. Zachwilę wyłączyli prąd. I myślę już po obserwacjach. Ale zaraz przecież teleskop nie działa na prąd i nawet aparat cyfrowy działa na baterię!!! I tak myślę: jak dobrze że nie planowałem rejestracji na video bo bym na marne nosił monitory, magnetowidy, kable podłączał itp. Odkrycie Antaresa widziałem przez lunetę 33×50, jak Antares się pojawił słyszałem okrzyk radości, więc myślę że ktoś w Piotrkowie też obserwował choć ja byłem sam. Gapiłem się jeszcze przez chwilę bo wiedziałem że Antares jest podwójny i to co widzę może być ciemniejszym składnikiem, jednak dalszego pojaśnienia nie zaobserwowałem. Wyciągłem aparat i zrobiłem skromne fotki http://www.piotrkow.net.pl/~astroccd/Ftp/

      

Komentarze są zablokowane.