1 kwietnia Merkury znajdzie się w maksymalnej zachodniej elongacji (wynoszącej 28 stopni). Niestety, jego odnalezienie na porannym niebie będzie w naszych szerokościach geograficznych praktycznie niemożliwe.

Planeta wschodzi (w centralnej Polsce) około godziny 5:45. Słońce znajduje się wtedy zaledwie 6 stopni poniżej horyzontu (co odpowiada cywilnemu świtowi). Około 6:15, gdy Gwiazda Dzienna wynurza się zza horyzontu, Merkury świeci zaledwie 4 stopnie ponad widnokręgiem.

To praktycznie przekreśla możliwość zaobserwowania planety.

Gdybyśmy jednak znaleźli się jutro przed świtem na równiku i na podobnej jak w Polsce długości geograficznej (czyli w Demokratycznej Republice Konga), o świcie cywilnym (około 6:20 naszego czasu) zobaczylibyśmy (my i słonie) Merkurego na wysokości 18 stopni ponad wschodnim horyzontem! Tak dobre warunki do obserwacji nie występują w Polsce nigdy.

W złączeniu górnym ze Słońcem planeta znajdzie się 11 maja.

Autor

Michał Matraszek