Na Wenus, czyli drugiej od Słońca planecie Układu Słonecznego, występuje tlen – wykazały nowe obserwacje, opisane w najnowszym numerze tygodnika „Science”.

Wenus jest drugą planetą, licząc od Słońca, a co się z tym wiąże, bliskim sąsiadem Ziemi. Skalny glob, bo taki charakter ma Wenus, okrywają szczelnie gęste chmury kwasu siarkowego. Od powierzchni tych chmur odbija się światło, przez co jest to najjaśniejsza planeta w naszym układzie.

Wenus jest tylko trochę mniejsza od Ziemi, ma więc wystarczającą masę, żeby zatrzymać swoją własną atmosferę. Nie jest to jednak miejsce gościnne. Temperatury dochodzą tam do 480 stopni C, czemu winny jest wenusjański efekt cieplarniany, podobny do ziemskiego, choć oddziaływujący na wiele większą skalę. Czyni on Wenus najgorętszą planetę w Układzie Słonecznym. Ciśnienie atmosferyczne 90-krotnie przewyższa ciśnienie ziemskie.

Wenus – tak jak wszystkie planety i księżyce – kręci się wokół własnej osi. Charakterystyczne jest jednak to, że robi to w kierunku odwrotnym niż inne ciała niebieskie w naszym układzie. Mimo że kwestia rozwiązania tej zagadki jest ciągle otwarta, mówi się, że odwrotny kierunek rotacji Wenus jest spowodowany kolizją z dużym obiektem w przeszłości. Wenus obraca się ponadto wokół osi najwolniej ze wszystkich planet.

Wśród całego widma emitowanych w atmosferze Wenus kwantów różnej wielkości, promieniowanie pochodzące od tlenu znaleźli i zidentyfikowali naukowcy z Laboratorium Fizyki Molekularnej w Menlo Park oraz z Obserwatorium Lowell’a. Obydwa ośrodki znajdują się w USA.

Emisja fali o długości 557,7 nanometrów, wykryta przez spektrograf HIRES, wchodzący w skład obserwatorium Keck na Hawajach, oznacza, że w atmosferze Wenus znajduje się atomowy tlen (w odróżnieniu od cząsteczkowego, czyli O2). Ilość atomowego tlenu nie jest jednak wskaźnikiem ilości tlenu cząsteczkowego w atmosferze.

Atomy w stanie wzbudzonym mogą przechodzić do podstawowego, emitując odpowiednie i charakterystyczne porcje energii. Działa to także w stronę odwrotną. Jeżeli chcemy atom wzbudzić, trzeba mu takiej energii dostarczyć. Przejście, przy którym emitowana jest fala o długości 557,7 nanometrów, jest charakterystyczne dla atomów tlenu.

Tlen zawiera dwie powłoki atomowe. W ramach drugiej powłoki istnieją dwie podpowłoki. Przejście może zachodzić także między nimi. Fala elektromagnetyczna, emitowana podczas tego zjawiska, będzie jednak miała inną długość.

Emisję charakterystycznych dla atomów tlenu kwantów promieniowania zauważono po „nocnej” stronie Wenus. W ciągu dnia energia pochodząca ze Słońca, wiatr słoneczny oraz inne czynniki „rozdzielają” cząsteczki, jonizując i wzbudzając atomy. Dzieje się tak w atmosferach wszystkich planet. W nocy następuje „oddanie” pobranej w ciągu dnia energii.

Autor

Marcin Marszałek