W niekończącej się dyskusji na ten kontrowersyjny temat przeciwnicy i zwolennicy obecności wody na Marsie prezentują coraz to nowe dowody. Doktorant Brian Hynek i profesor Roger Phillips z Uniwersytetu w St. Louis po przeanalizowaniu rzeźby terenu na obszarze zachodniej części Arabia Terra doszli do wniosku, że taki układ wyżyn i nizin najlepiej jest tłumaczony erozją spowodowaną przez ciekłą wodę.

Gdy misja Mars Orbiter Laser Altimeter (MOLA), polegająca na sporządzeniu precyzyjnej mapy powierzchni Czerwonej Planety, dała wartościowe rezultaty, naukowcy otrzymali dane, na podstawie których zaczęli wyciągać wiarygodne wnioski co do przeszłości planety. We wspomnianym regionie Arabia Terra znajdują się dwa charakterystyczne regiony. Wyżyny (S) i niziny (N). Do tej pory trudno było rzetelnie wytłumaczyć przyczynę tej różnicy. Gdy MOLA dostarczyła zdjęcia tego regionu okazało się, że jest tam wiele 'startych’ kraterów. Żadnej poważniejszej aktywności wulkanicznej nie wykryto na danym terytorium, więc problem pozostawał otwarty. Ostatnio naukowcy z Uniwersytetu z St. Louis zaprezentowali swą teorię. W okresie od 8,5 mln do 3,5 mln lat przed naszą erą Mars był bardzo aktywny wulkanicznie, dzięki czemu atmosfera planety wzbogacona została w siarkę dwutlenek węgla itp. Dzięki podwyższonej temperaturze, na powierzchni utrzymywać się mogła woda ciekła. Jej pływy spowodowały na analizowanych obszarach mocną erozję, jak również południkowy ruch wody spowodował wygładzenie i częściowe obniżenie terenu z jednym miejscu i podniesienie go w innym. To także tłumaczy obecność niecek i dolin widocznych na zdjęciu.

Naukowcy przyznają, że nie tylko woda może spowodować erozję, lecz w takich skalach tylko ona może być tak efektywna.

Autor

Andrzej Nowojewski