Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła 11 lutego, że powoła komisję dochodzeniową, która ma wyjaśnić jak przyszłe misje marsjańskie mogą ustrzec się losu lądownika Beagle 2. Od lądownika nie otrzymano żadnej wiadomości od 19 grudnia, kiedy to odłączył się on od orbitera Mars Express.

Niewiele wiemy o tym co stało się z Beagle 2. Prawdopodobnie wszedł w marsjańską atmosferę i wylądował 25 grudnia 2003 roku. Śledztwo jednak mniej skupi się na możliwym niepowodzeniu misji, a bardziej na planowaniu, finansowaniu i testowaniu Beagle 2 tu na Ziemi.

Komisja dochodzeniowa, której przewodniczy inspektor generalny ESA Rene Bonnefoy, ma zamiar przedstawić wyniki swojego działania pod koniec marca.

Pomimo kilku prób zlokalizowania i skontaktowania się z Beagle 2 przez sondę NASA Mars Odyssey, sondę ESA Mars Express oraz przez anteny naziemne, nie odnotowano żadnych sygnałów życia Beagle’a od momentu jego odłączenia się od Mars Express 19 grudnia.

Dowódcy misji z Britain’s University w Leicester powiedzieli, że są w stanie zaakceptować możliwość stracenia lądownika, jeżeli do połowy lutego nie zostanie zarejestrowany od niego żaden sygnał.

Beagle 2 został zaprojektowany do badania śladów przeszłego lub obecnego życia na Marsie. Jej całkowity koszt to 49 milionów euro (61,25 milionów dolarów). Pieniądze te zostały wyłożone przez ESA, brytyjski rząd i przez Astrium Ltd. w Stevenage w Angli.

Pomimo ambitnych założeń misji, obniżono budżet na budowę lądownika, przez co została zmniejszona jego waga. Sam lądownik został zabrany jakby „na barana” przez sondę Mars Express. Spowodowało to nie włączanie do misji żadnych systemów zabezpieczających. Każdy pojedynczy błąd lub wypadek podczas opadania na powierzchnię Marsa mógł się przyczynić do niepowodzenia misji. Zawieść mogło wszystko, np. spadochrony, poduszki powietrzne, baterie słoneczne.

Autor

Wojciech Lizakowski

Komentarze

  1. Stefan    

    Źle — Czy jest sens wysyłać licząc na łut szczęścia? NIE!

    1. jacek    

      chyba jednak tak — bo ciekawe np. w którym roku by amerykę odkryto ?:))

      1. G.S.S.    

        Odkrycie Ameryki

        > bo ciekawe np. w którym roku by amerykę odkryto ?:))
        >
        >
        Jeśli masz na myśli Kolumba, to niestety ale on raczej wiedział gdzie płynie. Przynajmniej tak twierdził turecki Admirał Piri Reis 🙂
        http://wiem.onet.pl/wiem/00aaed.html
        http://www.prep.mcneese.edu/engr/engr321/preis/pirimap3.jpg (3.5 Mb)

        1. jacek    

          odkrycie ameryki a sprawa beagla 🙂 — w zasadzie miałem na myśli wszystkich tych śmiałków, odkrywców, którzy nie bacząc na przeciwności losu, ryzyko i wielką niewiadomą, która ich czekała na końcu drogi, dążyli do celu, nawet wtedy, kiedy sukces takiej misji wydawał się niemożliwy do zrealizowania, a większość nazywa ich wyprawę czystym szaleństwem :)) Ale to ci pionierzy wyznacząją postęp naszej cywilizacji i chwała im za to !! Nawet wtedy kiedy się nieudaje :))

Komentarze są zablokowane.