Po raz pierwszy podczas swojej misji, łazik Spirit zaobserwował jedno z charakterystycznych zjawisk atmosferycznych na Marsie – „diabły pyłowe” (dust devils).

Niebo nad łazikiem już od dawna jest zapylone. Co prawda 418 sol miara ilości promieni słonecznych penetrujących atmosferę, tau, wyniosła wysokie 1.5, ale od tamtego czasu przejrzystość powietrze zmalała.

421 sol misji, dwa małe tornada zostały zaobserwowane przez tylnią kamerę łazika oraz kamerę nawigacyjną. Na zdjęciach krateru Gusev wykonanych z powietrza (zobacz nasze wcześniejsze Diabły pyłowe ujęte przez Mars Odyssey„>doniesienia) widoczne sa liczne ślady po przejściu diabłów jednak do tej pory łazikowi nie udało się zaobserwować diabła w akcji. Ślady, ciemne nitki, powstają w wyniku wywiania przez diabły wierzchniej warstwy pyłu i odsłonięcia czarnej gleby.

Diabły pyłowe zaobserwowane przez Spirita 10 marca 2005 roku. Zdjęcie wykonane przez tylną kamerę do unikania zagrożeń

Naukowcy rozważają kilka możliwych przyczyn tych małych fenomenów. Diabły często pojawiają się, gdy Słońce oświeca powierzchnie planety. Rozgrzana gleba i skały ogrzewa najniższe warstwy powietrza, a to wznosi się wirowym ruchem, podrywając z sobą warstwy piasku, jak malutkie tornado.

Inna hipoteza mówi, że gdy wzrasta prędkość wiatru, nad kraterem może utworzyć się strumień wznoszący. Formują się wirujące kolumny powietrza, które stają się coraz wyższe i wirują coraz szybciej, ostatecznie stając się samodzielnymi strukturami gnanymi przez wiatr.

Dzień przed zaobserwowaniem zjawiska, energia pobierana przez panele słoneczne łazika zwiejszyła się o połowę w wyniku mniejszego zapylenia paneli. Czy to przypadek, czy jakiś pomocny diabeł pyłowy zdmuchnął ze Spirita nadmiar pyłu?

Spirit i opportunity są pierwszymi zasilanymi energią słoneczną pojazdami, które znajdują się na Marsie w sezonie burz pisakowych. Te obserwacje to bardzo pouczające doświadczenie” – komentują kontrolerzy misji.

Bardzo prawdopodobne jest, że łazik doświadczy burz, które spowodują spadek ilości dostarczanej energii, blokując światło słoneczne, ale jak widać może się również zdarzyć, że w wyniku zjawiska zwiększy się ilość otrzymywanej energii, gdyż wiatr może oczyścić panele. naukowcy będą również monitorować wpływ pogody na działanie innych elementów łazika takich jak kamery.

Energia otrzymywana przez łazika wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, ponad 700 watogodzin. Ostatnio łazik pobierał tyle energii 80 sol.

Porównując zdjęcie wykonane przez łazika za pomocą różnych kamer, naukowcy oszacowali, że diabły pyłowe przesunęły się o około 500 metrów w 155 sekund, które minęły pomiędzy kolejnymi zdjęciami. Oznacza to prędkość około 3 metrów na sekundę. Diabły pojawiły się w odległości około 1100 metrów od łazika.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. Marcin    

    Radość — Ciesze sie ze w końcu po tak długim czasie ukazuje sie jakis news o tych dwóch dzielnych łazikach. Tak trzymać
    Marcin

    1. aniau    

      teraz wiecej… — W zwiazku z zainteresowaniem poszerzyłam newsa o dodatkowe informacje 🙂

  2. mir    

    🙂 — popieram „chcemy wiecej marsa” :]

  3. Barto    

    również cieszę się, że są wiadomości o Marsie. — Więcej, więcej…

  4. Piotrek    

    Panele — „moc pobierana przez panele słoneczne łązika” ??????????

Komentarze są zablokowane.