Sonda NASA – Cassini, dostarczyła nowych szczegółowych zdjęć okolic bieguna południowego Enceladusa, księżyca Saturna. Dane ujawniają wyróżniające się geologicznie cechy i najmłodszy teren widziany na księżycu. Te odkrycia wskazują na bardzo złożoną historię ewolucji najjaśniejszego, najbielszego satelity Saturna.

Tłumaczenie: Marta Bartczak

Podczas przelotu 14 lipca 2005 roku Cassini znalzał się 175 km od powierzchni lodowego księżyca. Bliskie spotkanie ujawniło krajobraz w pobliżu południowego bieguna, który jest prawie całkowicie pozbawiony kraterów uderzeniowych. Obszar jest również pokryty dużymi lodowymi głazami wielkości budynku, wyrzeźbionymi przez unikalne procesy tektoniczne mające miejsce tylko na tym obszarze Enceladusa.

Tak biały jak świeży śnieg, Enceladus ma najbardziej odbijającą powierzchnię w Układzie Słonecznym. Poprzednie misje Cassiniego ujawniły, że Enceladus, w przeciwieństwie do innych lodowych księżyców Saturna, ma regiony lekko pokryte kraterami, popękane równiny oraz pomarszczony teren.

Nowe odkrycia dodają do historii ciała, że uległo ono wielokrotnym epizodom geologicznej aktywności obejmującej znaczną część jego życia. Najbardziej południowe szerokości księżyca prawdopodobnie widziały najświeższą aktywność.

Ten obszar może również nosić ślady zmiany tempa obrotu księżyca. Jeśli to prawda, te spekulacje mogą pomóc naukowcom w zrozumieniu dlaczego Enceladus ma taką storturowaną powierzchnię, z wszechobecnymi krzyżującymi się uskokami, fałdami i grzbietami. Najbardziej niezwykłe obrazy pokazują głazy lodowe, o szerokościach od 10 do 100 metrów w regionie, który jest niecodzienny z powodu braku drobnoziarnistego szronu, który zdaje się pokrywać resztę Enceladusa.

Nie spodziewaliśmy się krajobrazu pokrytego głazami wielkości budynków” – stwierdził doktor Peter Thomas z Uniwersytetu Cornell, Ithaca, N.Y. „Minimalne pokrycie drobnymi materiałami i utrzymanie małych, krzyżujących się wzorów w otaczających obszarach wskazuje, że ten region jest młody w porównaniu do reszty Enceladusa„.

Ta dramatyczna scena z Cassiniego ilustruje zestaw procesów na kiedyś aktywnym geologicznie świecie.

Wykonane na podstawie zdjęć mapy geologiczne regionu pokazują największe obszary gruboziarnistego lodu, widocznego na całej powierzchni księżyca, co również świadczy o młodym wieku regionu. Niektóre z ostatnich zdjęć mogą nasunąć odpowiedź. Zdjęcia ujawniły dodatkowe przykłady wyróżniających się wzorów tektonicznych w kształcie litery Y na Enceladusie. W tych niezwykłych strukturach, równoległe grzbiety i doliny ukazują się jako systematyczne zagięcia i zniekształcenia na terenach bieguna południowego.

Te tektoniczne kształty definiują granicę, która oddziela młode tereny bieguna południowego od starszych terenów na Enceladusie„, – zauważył doktor Paul Helfenstein, również z Uniwersytu Cornell. „Ich rozmieszczenie i orientacja mogą powiedzieć nam bardzo interesującą historię o sposobie rotacji Enceladusa, który ewolułował w czasie i o tym co mogło dostarczyć energii aby zasilić aktywność geologiczną, która spowodowała spękanie księżyca„.

Widoczny brak pokaźnych kraterów uderzeniowych także sugeruje, że biegun południowy jest młodszy niż inne tereny Enceladusa. Te znaki młodości są obiektem zainteresowania naukowców, którzy od dawna podejrzewali, że Enceladus jest źródłem materiału dla obszernego i rozproszonego pierścienia E Saturna, który zbiega się z orbitą księżyca. Młody teren potrzebuje środków, aby wytworzyć ciepło potrzebne do zmiany powierzchni. Inne zespoły Cassiniego pracują nad analizą danych o temperaturze, kompozycji, cząsteczkach i polu magnetycznym. Wraz z interpretacją zdjęć, te dane mogą stworzyć bardziej kompletny obraz.

Misja Cassini-Huygens jest projektem współtworzonym przez NASA, Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) i Włoską Agencję Kosmiczną (ISA). Jet Propulsion Laboratory (JPL) oraz wydział Kalifornijskiego Instytutu Technologii w Pasadeni zarządza misją Cassiniego. Centrum operacyjne obróbki obrazów znajduje się w Instytucie Nauk Kosmicznych w Boulder w Kolorado.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu