Pierwsze zdjęcia testowe z Mars Reconnaissance Orbiter może nie były zachwycające, gdyż bez porównania z czymkolwiek znanym niełatwo uświadomić sobie skalę fotografii. Teraz mamy świetną okazję do ocenienia jakości nadsyłanych przez orbiter zdjęć, ponieważ na ostatnio wykonanych widać nawet łazik Opportunity, który zaczął badać te rejony tydzień wcześniej. Taki kosmiczny punkt widzenia w konfrontacji z obserwacją z powierzchni pomoże rozwiązać jeszcze wiele marsjańskich zagadek w przyszłości, a obecnie ustalić przebieg trasy przejazdu łazika Opportunity.
Jeżdżący po Marsie „staruszek” – łazik Opportunity – już od tygodnia badał rejon krateru Victoria, gdy nagle sfotografował go z góry orbiter MRO swoją kamerą wysokiej rozdzielczości.
To spotkanie na odległość dwóch sond jest najlepszym dowodem niezaprzeczalnej zalety jednoczesnego umieszczania współdziałających ze sobą urządzeń na powierzchni i orbicie planety, gdyż daje nam to od razu dwa odmienne punkty widzenia, co znacznie ułatwia pracę badawczą.
Steve Squyres z Cornell University jako przykład daje pracę geologa tu, na Ziemi:
„Kiedy geolog podjeżdża do krawędzi urwistej formacji skalnej w swoim Jeepie, pierwszą rzeczą jaką robi jest sprawdzenie zdjęć lotniczych tego obszaru, by lepiej wyjaśnić to, co widzi z powierzchni Ziemi. Tak samo postępujemy w przypadku Marsa.„
Już wcześniej zdjęcia z orbitera ułatwiały naukowcom z NASA podejmowanie decyzji. Dzięki zdjęciom z Mars Global Surveyor orbitującego Marsa od 1997 roku wybrano krater Victoria na końcowy cel łazika Opportunity. Widoczne na nowym zdjęciu z MRO klifopodobne urwiska na obrzeżach krateru odsłaniają dużo większą część geologicznej historii Marsa niż kratery dotychczas odwiedzone przez łazik. Nic w tym dziwnego – w końcu krater Victoria jest aż 5 razy większy od pozostałych badanych dotychczas przez Opportunity. Nastąpiło wyraźne polepszenie jakości zdjęć, i teraz w odkrytych warstwach geologicznych można zauważyć wyraźne różnice w wyglądzie i składzie osadowych warstw, i jak mówi Squyres, „Dzieki temu możemy domniemywać, że warunki panujące w tamtym środowisku nie były zawsze takie same„.
Już w dwa miesiące po wylądowaniu Opportunity znalazł dowody na „mokrą” przeszłość Marsa. Z formacji geologicznych w kraterze Victoria chcemy się dowiedzieć, czy były to warunki stałe, krótkotrwałe, czy też cyklicznie zmieniające się.
Łaziki pracują już na Marsie 10 razy dłużej niż pierwotnie zakładano, planując trzymiesięczne misje. „Opportunity ma kilka objawów starzenia, ale jest w stanie wystarczająco dobrym by kontynuować eksplorację krateru Victoria.” – mówi John Callas, naukowiec z JPL koordynujący przebieg misji.
NASA planuje prowadzić łazik od krawędzi do krawędzi krateru, by znaleźć najbezpieczniejszą drogę sprowadzenia łazika na dno krateru. Jak zauważa Bell : „Przypomina to trochę zwiedzanie Wielkiego Kanionu, sprawdzanie różnych miejsc przed zdecydowaniem się na zejście w dół.„
Zdjęcia z orbitera także pomogą w wyborze właściwej drogi zjazdu w dół, a z kolei zdjęcia z łazika pomogą w interpretacji niektórych formacji fotografowanych z orbity.
„Generalnie współpraca się opłaca – wiedza zgromadzona przez łazika pozwoli zbadać obszary, które są na tyle nieprzystępne, że żaden łazik nie mógłby tam dojechać.” – stwierdził Alfred McEwen z University of Arizona w Tucson. Zajmuje się głównie kamerą HiRISE orbitera MRO.
Z taką rozdzielczością niedługo zobaczymy na własne oczy ile „śmieci” zostawiliśmy na powierzchni Marsa przez minione dziesięciolecia wysyłania sond badawczych. Z drugiej strony może się okazać, że niedługo cały Mars będzie lepiej sfotografowany niż niektóre miejsca na Ziemi z satelity.
Godne spostrzeżenie wysunął John Mendenhall z New Castle DE na Bad Astronomy and Universe Today Forum : „W takim tempie będziemy mieli szybciej kompletną mapę w dużej rozdzielczości Marsa niż Ziemi, gdyż około 75% naszej planety jest ukryte pod wodami oceanów. Oceanografowie nad tym pracują, ale takie polepszenie jakości zdjęć podwodnych całej planety jest procesem powolnym i trudnym do zrealizowania.„
Czekamy na dalsze doniesienia z misji bezzałogowych na Marsie – ostatecznie prowadzą one do lepszego przygotowania misji załogowych, które według założeń NASA powinny się odbyć już w nadchodzących dekadach.
darek104
Ale ma długą trąbę ten orbiter ! — mały teleskop.chciałbym mieć taki na parapecie.