Sonda Cassini zrobiła wysokiej jakości zdjęcia i nagrała film o najbardziej niespokojnych 200 dniach Saturna w przeciągu ostatnich 21 lat.

Uważnie obserwując Saturna od momentu pierwszych zaburzeń atmosferycznych Cassini stworzył dokumentację powstania i ewolucji olbrzymiego sztormu. Niewielkie burze nie są czymś niezwykłym na Saturnie i występują na niemal wszystkich obserwowanych szerokościach. Okazuje się jednak, że te największe, które potrafią objąć cały pas dookoła Saturna, występują tylko na jego północnej półkuli. Jak do tej pory nie znaleziono rozwiązania tej zagadki. Ponadto tak wielkie burze w naszym Układzie Słonecznym występują tylko na Saturnie. Mając 14 tys. km długości i 5 mld kilometrów kwadratowych powierzchni nasza elektryczna burza jest największym sztormem planetarnym zaobserwowanym do dnia dzisiejszego. Kradnie tym samym tytuł największej burzy poprzedniej rekordzistce z 1903 roku.

Seria obrazów z sondy Cassini, która pokazuje rozwój największej zaobserwowanej burzy w Układzie Słonecznym od końca 2010 do połowy 2011 r. Obraz: NASA/JP-Caltech.

Burza rozpoczęła się pod koniec roku 2010. Zdjęcia robione od tego czasu w połączeniu z wysokiej jakości obrazami planety z 2004 roku pozwoliły wskazać naukowcom na przyczynę powstawania tych niezwykłych zjawisk. Okazało się, że za powstawanie burz odpowiada ciepło, które powoli wycieka z Saturna. Ciepło to pochodzi jeszcze z czasów formacji planety i nie jest niczym niezwykłym. Także Ziemia posiada podobne zasoby ciepła, które z czasem oddaje, np. poprzez wybuchy wulkanów. W przypadku gazowych olbrzymów spodziewaliśmy się jednak dużo spokojniejszego i bardziej systematycznego oddawania ciepła. W przypadku Ziemi takie wybuchy nie są niczym niezwykłym, ponieważ nasza planeta posiada twardą skorupę, która może pozwolić na wzrost ciśnienia, takiej skorupy nie posiada jednak żaden z gazowych olbrzymów, do których zalicza się Saturn.

Tym bardziej dziwi więc fakt, że podobne wybuchy zdarzają się na Saturnie co około 20-30 lat. Wracają w tym momencie zapomniane nieco pytania na temat budowy wnętrza gazowych olbrzymów i przypominamy sobie, że nie mamy na nie wystarczająco dobrej odpowiedzi. Z planami kontynuowania misji do roku 2017 mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

Kolekcje obrazów zrobionych przez sondę Cassini znajdują się tu, tutu.

Autor

Dominik Suszalski

Komentarze

  1. at    

    jakoś to wyjaśnili — Sześciokąty są raczej dość popularne w naturze, np. płatki śniegu, plastry miodu.

    Gdyby tam był np. siedmiokąt, wtedy faktycznie byłoby to niezłe… kuriozum.

    O, a nawet sześcian postawiony na wierzchołku też będzie sześciokątem patrząc z góry.

  2. Jaś    

    skąd ten sześciokąt ? — w naturze substancje krystalizują w 7 układach (o ile dobrze pamiętam), płatki śniegu są sześciokątne ponieważ H2O krystalizuje w układzie heksagonalnym a sześciokątny kształt plastra miodu wynika raczej z „lenistwa” pszczół (taki kształt komórek wymaga najmniej materiału)…
    bieguny Saturna są najzimniejszym jego miejscem i być może chmury tam występujące są nie całkiem gazowo-płynne, gdyby były chociaż częściowo stałe (skrystalizowane) mogłyby przyjąć kształt sześciokąta (jeśli substancja z której są zbudowane krystalizuje w układzie heksagonalnym)

Komentarze są zablokowane.