W jednym z pól gwiazdowych odkryto populację ekstremalnie czerwonych galaktyk. Wydaje się, że ich niezwykle silne poczerwienienie spowodowane jest przez pył międzygalaktyczny – donosi “Astrophysical Journal”.
Jedną z najważniejszych zagadek dotyczących młodego Wszechświata jest sposób powstawania i wczesnej ewolucji galaktyk eliptycznych. Wydaje się obecnie, że na samym początku przechodzą one bardzo intensywny proces powstawania gwiazd, wyczerpując tym samym swoje zasoby gazu i pyłu międzygwiazdowego. Dalsza ewolucja odbywa się w sposób pasywny, tzn. ewoluują już tylko gwiazdy, które narodziły się na samym początku, a praktycznie całkowicie zamierają procesy gwiazdotwórcze.
Rachunki teoretyczne pokazują, że młode galaktyki eliptyczne, o przesunięciu ku czerwieni z równym 1 do 2, powinny mieć bardzo czerwone barwy. Odkrycie takich czerwonych galaktyk, z maksimum promieniowania przypadającym na granicę zakresu widzialnego i podczerwieni, dokonane na przełomie lat 80-tych i 90-tych, całkowicie potwierdziło obliczenia uzyskane na podstawie teorii.
Właśnie bardzo czerwone galaktyki, leżące w polu Subaru Deep Field (SDF), były celem obserwacji grupy astronomów japońskich kierowanej przez Tomonori Totani z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego w Tokio.
Wyniki tych obserwacji, przedstawione w liście do czasopisma “Astrophysical Journal”, okazały się ogromną niespodzianką. W polu tym astronomowie zaobserwowali grupę galaktyk, które są jeszcze bardziej czerwone, niż wspomniane wyżej obiekty.
Rachunki przeprowadzone przez Japończyków pokazują, że obserwacje w polu SDF można wytłumaczyć na dwa sposoby. Pierwszy, mniej prawdopodobny, to założenie, że są to bardzo odległe i jasne galaktyki. Ze względu na ogromną odległość ich poczerwienienie jest większe od z=10. Nikt jednak nigdy wcześniej nie obserwował galaktyk o tak dużym z.
Zgodnie z drugim wytłumaczeniem czerwone galaktyki, przechodzące fazę silnych procesów gwiazdotwórczych, dodatkowo są silnie poczerwienione przez pył międzygalaktyczny. Galaktyki takie we wczesnych fazach swojej ewolucji, na skutek dużej mocy promieniowania, wymiatają pył ze swojej okolicy. Rachunki Japończyków pokazują jednak, że pyłu pozostaje na tyle dużo, by w przypadku znacznego odsetka galaktyk spowodować ich znaczne poczerwienienie.