Dokładnie sto lat temu miało miejsce wydarzenie, które było ważnym krokiem w kierunku podboju Kosmosu. Dokonali go dwaj… producenci rowerów, Wilbur i Orville Wrightowie. Wizje Leonarda da Vinci stały się rzeczywistością.
Szkice maszyn latających, szybowców, helikopterów a także spadochronu rysował pod koniec XV wieku Leonardo da Vinci, genialny włoski architekt, wynalazca i artysta. Jego projekty nie doczekały się wówczas realizacji – nie znano wówczas odpowiednich materiałów, a przede wszystkim brakowało napędu.
Dziś siedząc w przytulnej kabinie boeinga lub airbusa, popijając wytrawne wino i podziwiając przez małe okienko piękne widoki, pamiętajmy, że od pierwszego lotu samolotu napędzanego silnikiem minęło zaledwie sto lat. W ciągu tego wieku samolot stał się najszybszym i najbezpieczniejszym środkiem komunikacji, urządzeniem niosącym ratunek ale i zwiastunem nieszczęść.
Pierwszy lot samolotu Flyer 1 miał miejsce 17 grudnia 1903 roku na wzgórzach Kill Devil w amerykańskiej Północnej Karolinie. Lot trwał 12 sekund, a samolot pokonał w powietrzu 36,5 metra. Pilotem był Orville Wright.
Flyer 1 nie był pierwszą latającą maszyną zbudowaną przez człowieka. Już wcześniej konstruowano szybowce i lotnie. A pierwszy załogowy lot balonu na ogrzane powietrze miał miejsce 21 listopada 1783 roku (pasażerami byli Jean-Francois Pilatre de Rozier oraz Francois Laurent). Wydarzenie z 1903 roku było jednak pierwszym lotem, w którym cięższy od powietrza samolot w sposób kontrolowany oderwał się od ziemi i dzięki silnikowi przeleciał nad jej powierzchnią. Za pierwszym razem było to około 40 metrów, tego samego dnia udało się jednak przebyć w powietrzu już prawie 300 metrów. Lot został udokumentowany na fotografiach.
Flyer 1 miał skrzydła o rozpiętości 12 metrów, czterocylindrowy silnik o mocy 12 koni mechanicznych i ważący 77 kilogramów. Zbiornik paliwa mieścił 1,4 litra. Końcówki skrzydeł mogły się zaginać (a samolot skręcać), pilot zmieniał ich położenie leżąc na brzuchu i balansując ciałem. Wysokość kontrolowana była za pomocą przedniego steru kierowanego ręką pilota.
Później historia toczyła się bardzo szybko, człowiek uczył się latać.
- 1904 – Flyer 2 spędził w powietrzu 45 minut.
- 1905 – trzeci samolot Wrightów przeleciał w ciągu 38 minut 38 kilometrów.
- 1906 – konstruktorzy samolotu uzyskali na niego patent.
- 1907 – Francuz, Paul Cornu, zbudował pierwszy helikopter, który wzniósł się na wysokość… 30 centymetrów. Lot trwał 20 sekund.
- 1908 – Therese Peltier jako pierwsza kobieta pilotowała samodzielnie samolot. W tym samym roku ministerstwo obrony USA podpisało pierwszy kontrakt z braćmi Wright.
- 1909 – Louis Bleriot przeleciał nad Kanałem La Manche.
- 1910 – rumuński konstruktor Henri Coanda zbudował pierwszy na świecie silnik odrzutowy.
- 1912 – skonstruowano działający w powietrzu miernik prędkości. Dokonano też pierwszego skoku ze spadochronem z samolotu. 30 maja zmarł Wilbur Wright (jego brat żył do 1948 roku). Przełomowego wynalazku dokonał… niestety… Charles Chandler – zainstalował na samolocie broń palną (samolot był już wykorzystywany w czasie pierwszej wojny światowej). Rozpoczęto testy systemu komunikacji między ziemią i samolotem.
- 1919 – rozpoczęło działanie komercyjne połączenie lotnicze między Paryżem i Brukselą. John Alcock i Albert Brown przelecieli samolotem przez Atlantyk.
- 1925 – samoloty zostały wykorzystane do obserwacji całkowitego zaćmienia Słońca.
- 1932 – w sierpniu na międzynarodowych zawodach lotniczych w Berlinie puchar zdobywa polska ekipa: Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura a samolot RWD-6 zostaje uznany za najlepszy w swojej klasie. We wrześniu Żwirko i Wigura giną w katastrofie lotniczej w Czechach.
- 1938 – zbudowano pierwszy odrzutowiec: Heinkel He-178.
- Po wojnie lotnictwo rozwijało się wyjątkowo szybko. Już w 1958 roku więcej ludzi podróżowało przez Atlantyk samolotem niż statkiem.
- W 1947 roku Charles E. Yeager przekroczył po raz pierwszy prędkość dźwięku.
- W 1957 roku rozpoczęły się loty w Kosmos, a 4 lata później na orbicie znalazł się pierwszy człowiek.
Dziś samoloty są w stanie przemierzyć Atlantyk w mniej niż dwie godziny, mogą okrążyć kulę ziemską na jednym zapasie paliwa.
Choć człowiek został stworzony do poruszania się po powierzchni ziemi, dokonanie braci Wright i wielu innych, często anonimowych pionierów lotnictwa, zbliżyło wielu z nas do urzeczywistnienia snu o lataniu. Nasza planeta stała się mniejsza a dotarcie na przysłowiowy koniec świata jest już kwestią godzin…
Michał M.
Do tych, którzy nigdy nie latali — Jeśli ktoś z forumowiczów i czytelników AstroNetu nigdy nie leciał samolotem, to powinien to uczynić jak najprędzej. To niezapomniane wrażenie. Bez względu na koszty!
Oglądanie chmur od góry jest jak jakiś amok, czuje się, że robi się coś niezwykłego. Poza tym – trzy czwarte atmosfery zostawia się pod sobą. To tak jakby w trzech czwartych być w Kosmosie 🙂
Meandrujące rzeki, układ dróg, miasta, lasy, pola… wszystko widać zupełnie jakby się patrzyło na mapę.
W samolocie nawet zwykły obiadek lepiej smakuje!
Godzina i czterdzieści minut i byłem na Szeremietiewie w Moskwie. I znowu wszystko było nade mną (budynki, reklamy, mosty), takie wszystko przyziemne, szare.