Z powodu zagrożenia wywołanego przez huragan Rita, NASA podjęła wczoraj decyzję o tymczasowym zamknięciu znajdującego się w Houston Johnson Space Center. Kontrolę nad ISS przekazano rosyjskim inżynierom z podmoskiewskiego ośrodka badawczego.

W rosyjskim centrum przebywa zawsze także mały zespół amerykańskich specjalistów. Dodatkowo zdecydowano o umieszczeniu w jeszcze nie okreslonym miejscu na terenie Stanów Zjednoczonych zapasowej grupy ekspertów. Ma ona służyć pomocą na wypadek powstania groźnej sytuacji na stacji kosmicznej. Johnson Space Center znajduje się na południowy-wschód od centrum Houston, niecałe pół kilometra od Clear Lake, będącego małym odgałęzieniem Zatoki Meksykańskiej. Historyczne centrum NASA jest bazą macierzystą astronautów oraz wiodącym ośrodkiem w programach promów kosmicznych oraz ISS. Pracowników wysłano wczoraj do domów, by zabezpieczyli swoje domy przed nadciągającym huraganem. Większość z nich posłuchała zaleceń władz stanowych i federalnych, i opuściła zagrożony teren. Mała grupa pracowników centrum pozostanie na miejscu cały czas.

Huragan Rita przemierza Zatokę Meksykańską z prędkością około 15 kilometrów na godzinę. Wiejący tam wiatr osiąga 250 km/h, co umieszcza Ritę w 5., najwyższej kategorii skalii Saffira-Simpsona, według której ocenia się siłę huraganów. Ocenia się, że Rita osiągnie wybrzeże w sobotę rano. Oficjalne ostrzeżenia skierowane były dotychczas do mieszkańców obszarów na południe i na zachód od Houston, margines błędu jest jednak stosunkowo duży. W całym Teksasie i sąsiedniej Luizjanie ogłoszono dzisiaj w nocy stan wyjątkowy.

Wszystkie statki powietrzne NASA zostały przeniesione do El Paso w Teksasie.

JSC zamknięto już z powodu huraganu w 2002 roku, co spowodowało opóźnienie startu promu Atlantis z zaopatrzeniem dla ISS.