Platforma Zooniverse, która grupuje obywatelskie projekty naukowe, ma już milion użytkowników. Internauci katalogują dźwięki wydawane przez orki i szukają planet podobnych do Ziemi, transkrybują teksty w języku greckim i pomagają w opracowywaniu lekarstwa na raka. Wkraczają tam, gdzie nie radzą sobie komputery. Wśród nich aż 10-15% stanowią Polacy.
Wszystko zaczęło się od projektu “Galaxy Zoo” uruchomionego w 2007 roku, w którym użytkownicy oglądają zdjęcia galaktyk, a następnie określają ich kształt. Celem jest lepsze zrozumienie sposobu ich powstawania. Zdjęcia pochodzą z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a oraz Sloan Digital Sky Survey. Wiele ze zdjęć nie było nigdy wcześniej przez nikogo oglądanych. To, co odkryli użytkownicy, naukowcy zobaczą o wiele później.
Mamy tu do czynienia z tak zwaną nauką obywatelską. Internauci stanowią “ukryty zasób” kadrowy nauki. Wkładają oni w badania zainteresowanie, pasję i świeżość spojrzenia na niektóre aspekty. Zooniverse skupia miłośników wielu dziedzin nauki począwszy od kosmosu, a skończywszy na sztuce i literaturze.
“Naukowcy dzięki posiadanej wiedzy myślą trochę na skróty, natomiast internauci nie wiedzą, jaka powinna być odpowiedź, dlatego w tym przypadku ich obserwacje są bardziej trafne” – powiedział prof. Lech Mankiewicz, dyrektor Centrum Fizyki Teoretycznej PAN i jeden z koordynatorów platformy Zooniverse w Polsce.
“Najciekawsze jest jednak to, że wśród wielu narodowości obecnych na tej platformie to właśnie Polacy są jedną z najaktywniejszych. Aż 10-15 proc. wszystkich logujących się codziennie na platformie Zooniverse stanowią nasi rodacy” – mówi prof. Mankiewicz. “Polacy kochają naukę, co wiemy nie tylko dzięki projektowi Zooniverse, ale też dzięki internetowym transmisjom zaćmień Słońca czy kolejkom ustawiającym się przed Centrum Nauki Kopernik” – dodaje.