Już niedługo warszawska politechnika będzie mogła pochwalić się drugim satelitą wysłanym w kosmos. Jej studenci skończyli właśnie ważny etap integracji podzespołów i szykują się do ostatecznych testów oraz kontroli. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za niecałe pół roku PW-Sat2 zostanie pasażerem Falcona 9, zostanie umieszczony na orbicie i otworzy żagiel, by po kilku miesiącach zakończyć misję w ziemskiej atmosferze.

Wizualizacja PW-Sat2 na orbicie, po rozłożeniu żagla deorbitacyjnego.

Wszystko zaczęło się ponad 13 lat temu, kiedy studenci kół naukowych „polibudy” postanowili stworzyć własnego satelitę. Prace, choć powoli, posuwały się naprzód, a że był to dość nowatorski i pionierski pomysł (przynajmniej w Polsce), nie było łatwo. Niejednokrotnie pisaliśmy o PW-Sat. kibicując studentom i ich projektowi. Wreszcie, 6 lat temu, satelita znalazł się na orbicie i rozpoczął misję.

PW-Sat2 po pomyślnych testach otwarcia anten w CEZAMAT PW

PW-Sat2 w znacznej mierze przypomina swojego poprzednika. Podobne zadanie, nieznacznie większy rozmiar, projekt całkowicie studencki. Jednakże są pewne różnice, między innymi w budowie satelity. Konstruktorzy uczą się na błędach, dlatego tym razem misja ma zakończyć się 100% sukcesem: niestety, podczas poprzedniego projektu nie wszystko poszło zgodnie z planem, były problemy z podzespołami i finalnie ogon nie wysunął się ze względu na brak łączności: PW-Sat spłonął w atmosferze 28 października 2014 r.

Część inżynierów i studentów pracujących nad PW-Satem i PW-Satem2 wraz z modelami i prototypami swoich konstrukcji.

4 stycznia 2013 r. nastąpiło oficjalne rozpoczęcie projektu. Przez ostatnie 5 lat powstawał satelita, którego już dzisiaj możemy podziwiać w finalnej formie. Dwukrotnie dłuższy od poprzednika, PW-Sat2 będzie miał za zadanie wysunąć żagiel deorbitacyjny i przyspieszyć swoją śmierć. Brzmi to dosyć paradoksalnie, ale skrócenie pobytu satelity w kosmosie jest głównym celem misji, i jeżeli powiedzie się, w przyszłości tak właśnie mogą być usuwane kosmiczne śmieci. Drugorzędną misją będzie przetestowanie systemu orientacji satelity za pomocą Czujnika Słońca.

Integracja części elektronicznej satelity PW-Sat2 w Centrum Badań Kosmicznych PAN.

Kilka dni temu, 28 lutego, po miesiącach prac w cleanroomie, zakończyły się prace nad satelitą. Wszystkie podzespoły zostały pomyślnie zintegrowane, wcześniej odbyły się testy wszystkich elementów konstrukcji, m. in. odporności na silne wibracje występujące podczas startu czy prawidłowego rozłożenia żagla w próżni. Pozostały tylko ponowne kontrole czy wszystko działa jak należy, i wszystko gotowe.

PW-Sat2 wraz z zasobnikiem testowym, w którym satelita będzie znajdował się podczas testów wibracyjnych w krakowskim EC Test Systems.

Teraz projekt zbliża się do najważniejszej fazy: lotu w kosmos i pracy na orbicie. Przez opóźnienia wynikłe z projektów i problemów firmy SpaceX, satelita znajdzie się na orbicie najwcześniej za kilka miesięcy. Nie mniej liczymy, że stanie się to jak najszybciej i wspólnie będziemy mogli cieszyć się z sukcesu studentów PW. Cały czas trzymamy kciuki za misję, śledzimy poczynania konstruktorów (do czego i Was zachęcamy, np. na Facebooku czy blogu PW-Sat) i mamy nadzieję na kontynuację projektu.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Miłosz Kierepka

Członek Klubu Astronomicznego Almukantarat, pasjonat prywatnego sektora przemysłu kosmicznego. Były zastępca redaktora naczelnego portalu AstroNET. Prowadzi wykłady, pokazy i warsztaty z astronomii (oraz innych nauk ścisłych) dla dzieci i młodzieży, a czasem i dorosłych.