Mijające lato dla inżynierów z Kennedy Space Center na Florydzie stało pod znakiem wytężonej pracy – mikropęknięcia we wkładkach przewodów paliwowych silników wszystkich wahadłowców (pisaliśmy o tym) spowodowały, że ich loty zostały przesunięte w czasie. Problemy te zostały już rozwiązane i prawdopodobnie niebawem znów ujrzymy prom kosmiczny na platformie startowej.

Wszystko wskazuje na to, że jako pierwszy na platformę wyjedzie Atlantis. Przewidywanym na dzień dzisiejszy terminem rozpoczęcia misji STS-112 jest nadal 2 października. 3 tygodnie temu silniki orbitera powróciły na swoje miejsce. W miniony weekend technicy zmagali się z problemem dotyczącym manipulatora, który jest częścią ruchomego wysięgnika zainstalowanego w ładowni orbitera. Rutynowe kontrole techniczne zostały zakończone i obecnie prom czeka na przetransportowanie do VABu, gdzie zostanie połączony ze zbiornikiem paliwa i rakietami na paliwo stałe.

Ledwie inżynierowie uporali się z popękanymi wkładkami w silnikach promów, a już pojawił się kolejny problem – uszkodzenia łożysk w cylindrach poziomujących transporterów służących do przewożenia promów na platformę startową (Problemy z transporterami promów kosmicznych„>pisaliśmy o tym wcześniej). Wszystkie 32 łożyska transportera nr 1 zostały już wymienione lub naprawione. Dotychczas technicy wymienili także 16 łożysk transportera nr 2.

Rozpoczęcie kolejnej misji promu Endeavour (STS-113) jest zaplanowane na 2 listopada. Wkładki przewodów paliwowych zostały zaspawane i wypolerowane, a silniki zainstalowane w orbiterze. Sprawdzono także funkcjonowanie ruchomego wysięgnika. Obecnie trwają kontrole szczelności głównego systemu napędowego oraz instalacji amoniakalnej (amoniak jest w orbiterze czynnikiem chłodzącym).

Zakończono również naprawy i testy Columbii. Misja STS-107 rozpocznie się nie wcześniej niż 16 stycznia.

Kilka dni temu rozpoczęła się gruntowna modernizacja promu Discovery (tzw. OMM – Orbiter Major Modification). Dotychczas podobną „terapię” przeszły: Atlantis oraz Columbia. Podczas remontu orbiter zostanie dosłownie rozebrany na pojedyncze śrubki. Technicy zlokalizują wszelkie defekty i usterki, dokonają niezbędnych napraw, wiele systemów zostanie wymienione na nowe, bardziej niezawodne i bezpieczne. Remont rozpoczęto od demontażu radiatorów i szczegółowych inspekcji okablowania. Discovery ponownie wzniesie się w powietrze w drugiej połowie roku 2003.

Autor

Tomasz Lemiech