Wielkie połacie lodu na Grenlandii, na Zachodniej Antarktydzie oraz na Półwyspie Antarktycznym zmieniają się gwałtownie w wyniku nierozpracowanego jeszcze procesu. Dzięki badaniom satelitarnym, naukowcy muszą porzucić dawny statyczny model pokrywy lodowej i przyznać, że pokrywa lodowa zmienia się w okresie dziesiątek a nie tysięcy lat. Konsekwencje wpływu tego procesu na poziom mórz i oceanów oraz na klimat nie są jeszcze znane.

Lody polarne są bardzo ważne dla całego społeczeństwa Ziemi. Gdyby lody całej Grenlandii i Antarktydy stopniały, poziom morza wzrósłby o 70 metrów. Nawet małe zakłócenie równowagi między opadami śniegu a topnieniem lodu i podniesienie się poziomu morza o niecałe dwa milimetry, może wpłynąć na cyrkulację oceanów i klimat.

Dzięki zdalnym systemom badania lodu, a w szczególności nowym satelitom amerykańskim ICESat (Ice, Cloud and Land Elevation Satellite) i GRACE (Gravity Recovery and Climate Experiment), czy europejskim jak misja Cryosat oraz systemowi InSAR (interferometric synthetic aperture radar), naukowcy mogą badać pokrywę lodową bardzo dokładnie i na największą skalę.

Do badania lodu wykorzystywane są dwie metody:

  • metoda budżetu masy, według której wylicza się zmiany w pokrywie lodowej badając ubytek lodu i akumulację nowych opadów;
  • pomiar zmian wysokości terenu w czasie;

    Metody te wykorzystują różne techniki takie jak laserowe i radarowe pomiary wysokości, GPS i InSAR.

    Najnowszy raport donosi, że Grenlandia traci 50 kilometrów sześciennych lodu rocznie. Podnosi to poziom oceanów o 0,13 milimetra rocznie. „Gwałtownego topnienia lodów przybrzeżnych nie można wytłumaczyć kilkoma ciepłymi latami, to dynamiczna odpowiedz pokrywy lodowcowej, oraz wpływ szczelin i pęknięć” – mówi dr Eric Rignot z Jet Propulsion Laboratory.

    Ze względu na większe rozmiary pokrywy lodowcowej i mniejszą ilość dostępnych satelitów, znacznie trudniej jest uzyskać podobne dane dla Antarktydy. Naukowcy szacują, że znikło 33 lodowców Antarktydy w tym 25 z 30 największych producentów lodu.

    Powłoka lodowa Antarktydy Zachodniej grubieje na zachodzie a maleje na północy. Całkowity bilans roczny to 65 kilometrów sześciennych lodu mniej, co przekłada się na wzrost poziomu wód o 0,16 milimetra. Topnieje lód szelfowy w Zatoce Amundsena. Bilans masowy dla Półwyspu Antarktycznego nie jest znany.

  • Autor

    Anna Marszałek