Po pełnym żmudnej pracy lecie zbliża się pierwszy start od czasu wykrycia potencjalnie niebezpiecznych pęknięć w przewodach paliwowych. Wszystko wskazuje na to, że już dziś Atlantis wyniesie w kosmos 14-tonową kratownicę – kolejny krytyczny element Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Chcesz wiedzieć wiecej o S1? Czytaj dalej.

Dowódcą wahadłowca jest Jeffrey Ashby, pilotem Pamela Melroy, inżynierem lotu Sandra Magnus. W skład załogi wchodzą też kosmonauta Fiodor Jurczychin oraz „kosmiczni spacerowicze” Piers Sellers i David Wolf.

Podstawowym celem lotu Atlantisa jest dostarczenie i instalacja kratownicy S1. Długi na 13,5 metra oraz szeroki na 4,5 metra element ma masę 13 ton.

Kiedy dziwięciosegmentowa kratownica zostanie ukończona, będzie rozciągała się na 100 metrów i przytrzymywała zestawy ogromnych paneli słonecznych na każdym z końców. Jednocześnie ulokowane po wewnętrznej stronie paneli radiatory pozwolą odprowadzić ciepło generowane przez układy elektroniczne stacji.

Centralnym elementem kratownicy jest warty 600 milionów dolarów segment S0. został on przyłączony do modułu Destiny w Misja STS-110 zakończona„>kwietniu 2002.

Skonstruowany przez Boeinga i warty 390 milionów dolarów segment S1 jest pierwszą zewnętrzną częścią kratownicy. Identyczny segment oznakowany P1 ma być przyłączony do segmentu S0 podczas następnej wizyty wahadłowca.

S1 ma zostać zamocowany do segmentu S0 dzień po dokowaniu. Whitson i Magnus obsługujący ramię dźwigowe stacji (Canadarm2) wyciągną S1 z ładowni wahadłowca i odpowiednio ułożą. Wtedy potężne szczypce zanjdujące się na końcu segmentu S0 pochwycą i unieruchomią odpowiednią belkę na pobliskim końcu S1.

Klatka z animacji prezentującej montaż segmentu kratownicy S1. Na tym ujęciu S1 został właśnie dołączony do segmentu S0 i wkrótce zostanie umocowany.

Po tym jak szczypce przyciągną do siebie segmenty, automatyczne nity znajdujące się na czterech rogach przyłączanego fragmentu zespolą ze sobą elementy kratownicy.

W czasie łączenia elementów Wolf i Sellers będą oczekiwali w śluzie Quest, gotowi by w dowolnym momencie pomóc w montażu. Podstawowym celem ich pierwszego i kolejnych spacerów będzie połączenie elektrycznych kabli, przewodów systemu chłodzenia i kabli transmisyjnych. Astronauci zamontują też antenę S-band, kamery, a także uruchomią specjalny wózek transportowy. Podczas ostatniego spaceru dokonają serwisu wózka ramienia dźwigowego Canadarm2

S1 i P1 zapewnią stacji między innymi chłodzenie. Każdy z tych segmentów wyposażony jest w ogromne składane zestawy radiatorów. Każdy zestaw składa się z ośmiu paneli. Każdy z paneli będzie rozwinięty na 23 metry w kosmos by mógł rozproszyć 72 000 watów energii.

S1 i P1 posiadają własne niezależne komputery, które będą monitorowały wewnętrzne systemy. Każdy z segmentów zawiera 24 kilometry kabli elektrycznych, pół kilometra światłowodów i 130 metrów rur transportujących substancję chłodzącą.

S1 zawiera także antenę S-band wraz z odpowiednią elektroniką tworzącą dodatkowy kanał transmisyjny, system wideo który pomoże w przyszłych pracach konstrukcyjnych, a także mały wózek który może służyc do przewożenia narządzi i sprzętu z miejsca na miejsce.

Atlantis dostarczy też na pokład Stacji prawie pół tony zapasów.

Autor

Marcin Marszałek