Schyłek maja będzie okresem, w którym można będzie obserwować 5 planet Układu Słonecznego: wieczorem Saturna, a nad ranem Wenus, Jowisza, MarsaNeptuna. Przy czym odległość między Jowiszem a Neptunem osiągnie minimum. Ponadto dojdzie do widocznego z naszego kraju zakrycia księżyca galileuszowego Io przez inny księżyc jowiszowy – Europę.

Zacznę od opisu rysunku tytułowego. A przedstawia on drogę Księżyca wśród gwiazd. Naturalny satelita Ziemi będzie przemieszczał się na tle konstelacji, w których Słońce pojawia się latem, a więc Byka, Bliźniąt, Raka i Lwa.

Przełom maja i czerwca to ostatni okres, w którym dobrze widać Księżyc wieczorem. Za miesiąc Księżyc już nie będzie tak dobrze widoczny, a pewne tego oznaki można będzie zobaczyć już w tym tygodniu: Księżyc już nie będzie na niebie tak wysoko, jak poprzednim razem, będzie również zachodził szybciej po zachodzie Słońca.

Jak zawsze ziemski satelita na swej drodze po sferze niebieskiej minie jasne gwiazdy, dzięki czemu ułatwi ich identyfikację. 27 maja znajdzie się on w odległości odpowiednio 6,5 oraz 10° od najjaśniejszych gwiazd konstelacji Bliźniąt – Kastora i Polluksa.

Dzień później zobaczymy Ksieżyc w sąsiedztwie gromady otwartej gwiazd M44, która też powoli zaczyna ginąć w zorzy wieczornej, dlatego osoby, które chcą ją jeszcze zobaczyć powinny dobrze wykorzystać ten okres, ponieważ następny raz M44 będzie widoczna pod koniec sierpnia tuż przed wschodem Słońca.

Rysunek pokazuje położenie Księżyca i Saturna w ostatnim tygodniu maja 2009.

Sobota i niedziela 30. oraz 31. maja to dni, kiedy Księżyc będzie przechodzić na tle gwiazdozbioru Lwa, spotykając się najpierw z Regulusem (odległość około 10,5 stopnia), a następnego dnia z Saturnem (w odległości około 8°). Planeta będzie świecić tak samo, jak tydzień temu, czyli z jasnością 0,9 magnitudo i pokażę nam tarczę o średnicy 18″. 26 maja Tytan osiągnie maksymalną elongację wschodnią.

Ostatni tydzień maja przyniesie nam możliwość obserwowania nad ranem czterech planet Układu Słonecznego: Wenus, Jowisza, Marsa i Neptuna. Przy czym odległość między Jowiszem a Neptunem 27 maja osiągnie minimum 24′.     Cyframi są oznaczone księżyce Jowisza: 3 – Ganimedes, 4 – Kallisto.

Jednak najciekawsze zjawiska będą się działy rano. Niedługo przed wschodem Słońca nad wschodnim horyzontem pokazują się cztery planety krążące wokół Słońca (a gdybyśmy mieszkali bliżej równika, to można byłoby obserwować wszystkie planety oprócz Merkurego).

Dwie najjaśniejsze planety – Wenus i Jowisza – widać łatwo gołym okiem nawet tuż przed wschodzem Słońca. Pierwsza z planet oddala się od nas i świeci coraz słabiej. W tym tygodniu będzie miała jasność -4,4 magnitudo, fazę 42%, a tarcza będzie miała wielkość 28″. Druga z planet – odwrotnie: zbliża się do sierpniowej opozycji ze Słońcem i widać ją coraz lepiej. W najbliższych dniach będzie miała jasność -2,4 magnitudo, a średnica tarczy osiągnie 41″.

Kierując wzrok około 6° na północny wschód od Wenus trafimy na Marsa, który nie jest tak łatwo widoczny, jak wymienione wcześniej planety. Świeci on z jasnością +1.2 magnitudo, dlatego lepiej zacząć go szukać około godziny 3:30, kiedy jest jeszcze w miarę ciemno. Na pewno w jego poszukiwaniach przyda się lornetka.

Gwoździem nadchodzącego tygodnia będzą Jowisz i jego księżyce. Największa planeta w Układzie Słonecznym zbliży się pozornie do ostatniej z planet. W środę 27 maja odległość między Jowiszem a Neptunem osiągnie minimum 24′ (czyli mniej niż średnica Księżyca!), dlatego w nadchodzącym czasie odnalezienie Neptuna będzie łatwe pod warunkiem, że zabierzemy się za to, jak będzie jeszcze wystarczająco ciemno.

Tego samego ranka będzie miało miejsce dość rzadko obserwowane zjawisko: jowiszowy księżyc Europa przesłoni na kilka minut swoją koleżankę Io. Będzie to prawie zakrycie obrączkowe, jednak aby to zobaczyć trzeba dysponować dużym teleskopem oraz prowadzić obserwacje z miejsca, gdzie Jowisz będzie znacząco wyżej nad horyzontem niż u nas. Z naszego kraju obserwacje będą utrudnione ze względu na niskie położenie planety nad widnokręgiem.

Ale żeby zaobserować zjawisko nie trzeba dysponować teleskopem. Wystarczy lornetka, która pozwoli zobaczyć, jak księżyce powoli zbliżają się do siebie, aby w pewnym momencie zlać się w jeden punkt, a po kilkunastu minutach ponownie się rozdzielić. Pierwszy kontakt (początek zakrycia) nastąpi o 2:51:15, maksimum zjawiska będzie o godzinie 2:53:14, zaś koniec (IV kontakt) – o godzinie 2:55:10. Jak widać wszystko będzie trwać prawie 4 minuty.

Całe zjawisko jest pokazane na poniższej animacji, która pokazuje położenie księżyców galileuszowych 27. maja co 10 minut od 2:00 do 3:30, tak jakbyśmy mieli Jowisza cały czas w centrum pola widzenia. Powolny obrót planety (wokół osi prostopadłej do płaszczyzny rysunku, zgodnie z ruchem wskazówek zegara) wynika z odwzorowania horyzontalnego, które powoduje rotację pola widzenia (z tego powodu teleskopy na montażach azymutalnych nie nadają się do długoczasowej fotografii nieba; trzeba je dodatkowo wyposażać w tzw. rotatory pola, które niwelują ten efekt):

W środę 27 maja około godz. 2:53 dojdzie do zakrycia księżyca galileuszowego Jowisza Io przez drugi księżyc galileuszowy Europę. Będzie to zakrycie prawie obrączkowe.     Animacja wykonana w programie Starry Night pokazuje drogę ksieżyców wokół planety rankiem 27 maja od godziny 2:00 do 3:30.     I kontakt )początek zakrycia) nastąpi o godzinie 2:51:15, zaś IV kontakt (koniec zakrycia) – o godzinie 2:55:10. Maksimum zjawiska będzie miało miejsce o godzinie 2:53:14.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher