Koniec kwietnia będzie dobrym czasem dla obserwatorów obiektów rozciągłych i słabiej świecących ciał punktowych, ponieważ w ich obserwacjach nie będzie zbytnio przeszkadzał Księżyc. Na początku tygodnia Srebrny Glob przejdzie przez III kwadrę i podąży do nowiu, wschodząc w drugiej połowie nocy. Natomiast pod koniec tygodnia Księżyc minie jasno świecącą Wenus. Również na początku tygodnia jak co roku promieniują meteory z roju Lirydów. Praktycznie przez całą noc można obserwować Marsa, Saturna oraz planetoidy (1) Ceres i (4) Westa, zaś w pierwszej połowie nocy w dalszym ciągu widoczny jest Jowisz.

Najbliższe kilka dni Księżyc spędzi w gwiazdozbiorach, w których Słońce przebywa zimą: w poniedziałek rano naturalnego satelitę Ziemi będzie można zobaczyć w północnej części gwiazdozbioru Strzelca, około 8° na północ od Nunki, czyli drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji, ale najjaśniejszej gwiazdy z tych widocznych z terenu Polski. Tarcza Księżyca będzie wtedy oświetlona w 64%.

Kolejnego dnia Księżyc będzie wciąż w Strzelcu, ale już bardzo blisko gwiazdozbioru Koziorożca. Jego faza zmniejszy się do 52%, a nad horyzontem pojawi się niewiele przed godziną 2:00, czyli 3,5 godziny przed świtem. I właśnie do tego drugiego gwiazdozbioru będą należały dość jasne gwiazdy widoczne na wschód od Księżyca. Będą to gwiazdy: Algiedi, czyli α Koziorożca, od której Księżyc będzie oddalony o 5,5 stopnia oraz Dabih, czyli β Cap, która będzie o pół stopnia bliżej.

Dobę później Srebrny Glob zmniejszy swoją fazę do 41% i przejdzie już na wschód od obu wymienionych gwiazd, od których będzie dzieliło go ponad 8°. Tego poranka Księżyc zawita do gwiazdozbioru Wodnika, ale będzie daleko od najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji.

W czwartek 24 kwietnia Srebrny Glob będzie miał już fazę zaledwie 30%, a żeby go zobaczyć, trzeba będzie poczekać do godziny 3 nad ranem, ponieważ dopiero po tej godzinie wyjrzy on nad horyzont. Co ciekawe tego ranka naturalny satelita Ziemi ponownie odwiedzi gwiazdozbiór Koziorożca i będzie się znajdował około 7° od kolejnej pary dość jasnych gwiazd tej konstelacji: Deneb Algedi (δ Cap) i Nashira (γ Cap). Jednocześnie Księżyc będzie się znajdował 8° na południe od gwiazdy Sad al Melek, czyli α w gwiazdozbiorze Wodnika oraz 6,5 stopnia na południowy wschód od gwiazdy Sad al Suud, a więc β tego gwiazdozbioru.

Dwa kolejne dni Księżyc zarezerwował sobie na spotkanie z planetą Wenus. W piątek 25 kwietnia Srebrny Glob będzie miał fazę 20% i znowu będzie się znajdował na tle gwiazdozbioru Wodnika. 45 minut przed wschodem Słońca Wenus będzie zajmowała pozycję 3° nad wschodnim horyzontem, zaś Księżyc będzie się znajdował na wysokości 9° i jednocześnie 10° na zachód od drugiej planety Układu Słonecznego w kolejności od Słońca. Sama Wenus świeci obecnie z jasnością -4,1 wielkości gwiazdowej, a przez teleskopy można dostrzec jej tarczę o średnicy 18″ i fazie 65%. Dobę później Księżyc przesunie się na wschód, zmniejszając fazę do 12% i zbliżając się do Wenus na odległość około 5°.

Mapka pokazuje położenie Jowisza w czwartym tygodniu kwietnia 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po drugiej stronie nieba i kilka godzin wcześniej wysoko nad południowo-zachodnim widnokręgiem świeci planeta Jowisz. Godzinę po zachodzie Słońca planeta znajduje się na wysokości 40°, zaś o godzinie podanej na mapce (półtora godziny później) – 15° niżej. Jowisz chowa się pod horyzontem około godziny 1:30, a ponieważ dnia przybywa, zatem każdego kolejnego dnia na obserwacje Jowisza mamy kilka minut mniej. Wydaje się to niedużo, ale w ciągu tygodnia ubywa w ten sposób pół godziny, a to stanowi coraz większą część czasu, który mija od zachodu Słońca do zachodu Jowisza. Obecnie planeta świeci blaskiem -2 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 36″, jest zatem daleka od swoich najlepszych warunków obserwacyjnych, ale nic w tym dziwnego, ponieważ do spotkania ze Słońcem zostało Jowiszowi 3 miesiące.

W układzie Księżyców galileuszowych w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska:

  • 21 kwietnia, godz. 20:02 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 21 kwietnia, godz. 23:32 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 22 kwietnia, godz. 1:10 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 22 kwietnia, godz. 22:36 – wyjście Kalisto z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 24 kwietnia, godz. 0:32 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 24 kwietnia, godz. 0:52 – wyjście Europy z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 24 kwietnia, godz. 21:42 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 24 kwietnia, godz. 22:56 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 25 kwietnia, godz. 0:00 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 25 kwietnia, godz. 1:16 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 25 kwietnia, godz. 22:34 – wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia).

Mapka pokazuje położenie planet MarsSaturn oraz planetoid (1) Ceres i (4) Westa w czwartym tygodniu kwietnia 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

W odróżnieniu od Jowisza kolejne dwie planety oraz dwie planetoidy można obserwować prawie przez całą noc. Pierwsze trzy z czterech ciał, a więc planeta Mars oraz planetoidy (1) Ceres i (4) Westa przebywają na tle gwiazdozbioru Panny i wschodzą prawie jednocześnie około godziny 17:30, czyli już 2,5 godziny przed Słońcem. Planetoidy są dobrze widoczne aż do świtu, ponieważ zachodzą już po wschodzie Słońca, natomiast Mars znika za horyzontem około pół godziny przed świtem. Wszystkie 3 ciała Układu Słonecznego znajdują się w pobliżu opozycji i w związku z tym poruszają się ruchem wstecznym.

Czerwona Planeta zaczyna już niestety szybko oddalać się od Ziemi i stąd jej jasność będzie równie szybko się zmniejszać. Rozmiary kątowe na razie zmieniać się będą dużo wolniej. Pod koniec tygodnia jasność Marsa spadnie do -1,2 wielkości gwiazdowej, ale jego tarcza na razie nie zmieni swojej średnicy i będzie ona wynosić 15″. Mars zbliża się do Porrimy, czyli jednej z jaśniejszych gwiazd Panny. W niedzielę 27 kwietnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosić około 2°.

Mniej więcej 14° na północny wschód od Marsa i jednocześnie 4° na północ od gwiazdy Heze, czyli ζ Virginis swoje pętle po niebie kreślą dwie planetoidy: (1) Ceres i (4) Westa. Pierwsza z planetoid świeci obecnie z jasnością +6,7 wielkości gwiazdowej, natomiast druga – z jasnością +5,5 w tej samej jednostce. Zatem Westę w bardzo dobrych warunkach można dostrzec gołym okiem, natomiast do dostrzeżenia Ceres potrzebna jest przynajmniej lornetka.

Ceres przebywa wciąż blisko gwiazdy 84 Vir, której jasność obserwowana to +5,4 magnitudo. W niedzielę 27 kwietnia oba ciała niebiańskie będzie dzielił na niebie prawie dokładnie 1°. Westa znajduje się nieco ponad 3° na wschód od Ceres, niedaleko gwiazdy ο Vir, która na mapach nieba oznaczana jest również liczbą 78, a jej jasność obserwowana to +4,9 wielkości gwiazdowej. W niedzielę 27 kwietnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosiła zaledwie 6 minut kątowych, a więc 1/5 średnicy kątowej Słońca, czy Księżyca! Jednak nie powinno być kłopotów z odróżnieniem planetoidy od gwiazdy, ponieważ różnica jasności między nimi wynosi 0,5 magnitudo na korzyść gwiazdy. W obu przypadkach przyda się dobra mapka nieba z zaznaczonymi odpowiednio jasnymi gwiazdami, np. ta, wykonana w programie Nocny Obserwator. Zaznaczone na mapce gwiazdy, z którymi można porównywać jasności planetoid to: τ Vir – jasność +4,2 mag, 92 Vir – jasność +5,9 mag, 84 Vir – jasność +5,4 mag, 78 Vir – jasność +4,9 mag, 64 Vir – jasność +5,9 mag.

Czwartym ciałem niebiańskim widocznym w tym rejonie nieba i zarazem drugą planetą jest Saturn. Szósta planeta od Słońca również porusza się ruchem wstecznym, ponieważ ona także niedługo znajdzie się w opozycji. Nastąpi to dokładnie 10 maja, czyli za ok. 3 tygodnie. Saturn znajduje się obecnie około 6° na południe od gwiazdy Zuben Eschamali i świeci z jasnością +0,1 magnitudo. Przez teleskopy można obserwować jego tarczę o średnicy 19″. W tym tygodniu nie będzie maksymalnej elongacji Tytana, ale najlepiej obserwowalny będzie pod koniec tygodnia na południowy zachód od tarczy Saturna.

Mapka pokazuje położenie radiantu Lirydów na początku trzeciej dekady kwietnia 2012 roku.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Ostatnim akcentem tego tygodnia, ale niekoniecznie najmniej atrakcyjnym są meteory z roju Lirydów. Meteory z tego roju należą do średnio szybkich zjawisk, gdyż zderzają się z ziemską atmosferą z prędkością 49 km/s. Promieniują one w dniach od 16 do 25 kwietnia, a ich maksimum przypada co roku w okolicach 22 kwietnia. Są zatem dość wąskim rojem, widocznym przez niewiele ponad tydzień, a najlepszymi nocami do ich obserwacji są noce z 20 na 21 i z 21 na 22 kwietnia, czyli noce z mijającej właśnie niedzieli na poniedziałek i noc następna z poniedziałku na wtorek. W maksimum aktywności można się spodziewać ponad 15 meteorów na godzinę.

Radiant tego roju jest w innym gwiazdozbiorze, niż wskazywałaby na to nazwa, bo w Herkulesie, nieco ponad 7° na zachód od Wegi. Stąd na wysokich szerokościach geograficznych północnych meteory te można obserwować bardzo długo. W środkowej Polsce radiant wschodzi po południu, gdy Słońce jest jeszcze nad widnokręgiem, góruje przed godziną 5:00 i zachodzi po południu, grubo po wschodzie Słońca, spędzając pod horyzontem tylko 4 godziny. Niestety w tym roku w obserwacjach zjawisk z tego roju przeszkadzał będzie Księżyc w III kwadrze: w nocy z niedzieli 20 kwietnia na poniedziałek 21 kwietnia Srebrny Glob wzejdzie mniej więcej o godzinie 1:15 i będzie miał fazę 65%, dobę później wschód Księżyca nastąpi tuż przed godziną 2:00, a jego tarcza będzie miała fazę 54%. Najlepiej zatem próbować obserwować Lirydy przed wschodem naturalnego satelity Ziemi.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher