W ostatnich dniach grudnia i na początku stycznia coraz lepiej będzie widoczny Księżyc, który zacznie tydzień w I kwadrze, a skończy w pełni i w związku z tym będzie świecił coraz jaśniej, przez coraz większą część nocy. Na wieczornym niebie do widocznych od dłuższego czasu planet Mars, Neptun i Uran niedawno dołączyła Wenus, a pod koniec tego tygodnia niedaleko Wenus pojawi się Merkury. W drugiej części nocy bardzo dobrze widoczny jest Jowisz. Jego księżyce galileuszowe w najbliższych dniach również dadzą ciekawy spektakl. Nad samym ranem coraz wyżej wspina się Saturn, przez całą noc widoczne będą meteory z roju Kwadrantydów, natomiast w środku nocy widoczna będzie Kometa Lovejoya. Jednak w obserwacjach szczególnie komety i meteorów bardzo będzie przeszkadzał blask Księżyca.

Na wieczornym niebie jeszcze kilkanaście dni temu widoczne były tylko 3 planety Układu Słonecznego: Mars, którego można dostrzec gołym okiem oraz Neptun i Uran, do których dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Jednak sytuacja bardzo się zmieniła kilka dni temu, gdy tuż po zmierzchu zaczęła pojawiać się planeta Wenus, a pod koniec tygodnia dołączy do niej Merkury. Wenus zostanie z nami na dłużej, zaś Merkury będzie widoczny tylko przez następne 3 tygodnie. Niestety tych pięciu planet nie będzie można obserwować jednocześnie. Dwie pierwsze planety od Słońca będą widoczne niewiele po zmierzchu, obserwacje Marsa będą możliwe dopiero, jak się nieco ściemni, czyli jak już Merkury z Wenus schowają się pod widnokrąg, a Neptuna da się zobaczyć jeszcze później, ponieważ jego jasność jest najmniejsza i o godzinie podanej na mapkach animacji jeszcze nie będzie go widać.

Wenus, czyli najjaśniejszy po Słońcu i Księżycu naturalny obiekt na naszym niebie stopniowo wznosi się coraz wyżej. Na początku tygodnia 45 minut po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta będzie zajmowała pozycję na wysokości 2,5 stopnia dokładnie nad punktem SW horyzontu i do niedzieli 4 stycznia będzie półtora stopnia wyżej. Wenus jest wciąż daleko od Ziemi, dlatego jej tarcza ma średnicę 10″ i fazę bardzo bliską pełni: 96%. Stąd nie będzie ona jeszcze atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów, ale ładnie będzie się prezentować w obserwacjach bez pomocy przyrządów optycznych, co ułatwi jej już duża jasność -3,9 wielkości gwiazdowej.

Wenus w tym tygodniu przejdzie z gwiazdozbioru Strzelca, w którym znajduje się obecnie Słońce, do gwiazdozbioru Koziorożca. W Strzelcu oprócz Słońca przebywa również Merkury. Ta planeta przejdzie do Koziorożca na początku przyszłego tygodnia, zbliżając się na niewielką odległość do Wenus. Pierwsza planeta od Słońca zacznie być widoczna wraz z początkiem nowego roku, choć pierwotnie nie będzie łatwo ją dostrzec. 1 stycznia około godziny 16:30 Merkury będzie się wznosił na wysokość mniejszą, niż 1° nad południowo-zachodni widnokrąg. Tego wieczora będzie się on znajdował niecałe 3° od Wenus, na godzinie 5. Natomiast w niedzielę 4 stycznia o tej samej porze Merkury będzie się wznosił już ponad 2° nad widnokrąg, a dystans dzielący go od Wenus będzie o stopień mniejszy.

Odnalezienie pierwszej planety od Słońca ułatwi jej duża jasność, choć nie tak duża, jak jasność Wenus. Przez cały tydzień Merkury będzie świecił blaskiem -0,8 magnitudo tarczą o średnicy około 5″ i ubywającej fazie około 90%. Tarcza Merkurego będzie zatem 2 razy mniejsza od tarczy Wenus, za to faza będzie bardzo podobna. Jednak raczej nie da się tego dostrzec, ze względu na niskie położenie obu planet nad widnokręgiem.

Kolejną planetą według wysokości nad widnokręgiem po zmierzchu jest Mars, który już od dłuższego czasu przemierza gwiazdozbiór Koziorożca. Do Marsa dość szybko zbliża się Wenus. W tym tygodniu odległość między drugą a czwartą planetą Układu Słonecznego zmniejszy się od ponad 25° w poniedziałek 29 grudnia do 22,5 stopnia w niedzielę 4 stycznia. W tym czasie Mars minie dwie jasne gwiazdy znajdujące się w północno-wschodnim rogu głównej figury Koziorożca, czyli Nashirę (γ Cap, jasność +3,6 wielkości gwiazdowej) i Deneb Algiedi (δ Cap, jasność +2,8 wielkości gwiazdowej). W czwartek 1 stycznia Mars przejdzie 1,5 stopnia na północ od Nashiry, zaś w niedzielę w prawie takiej samej odległości przejdzie też na północ od Deneb Algiedi.

W weekend Mars w jeszcze bliższej odległości minie gwiazdę 45 Capricorni, czyli najbardziej na południe położoną gwiazdą z charakterystycznej trójki gwiazd 5. i 6. wielkości nad gwiazdą Deneb Alegiedi. Niestety w Europie do największego zbliżenia Marsa do tej gwiazdy dojdzie, gdy oba ciała niebiańskie będą pod horyzontem. Z Polski w sobotę 3 stycznia będzie można dostrzec Marsa około 30' na zachód od 45 Cap, a dobę później – 22' na wschód od niej. Natomiast np. mieszkańcy zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej będą mogli obserwować Marsa oddalonego od 45 Cap o niecałe 3'.

Tarcza Czerwonej Planety pod względem rozmiarów i fazy jest obecnie bardzo podobna do tarczy Merkurego, gdyż ma ona średnicę nieco mniejszą od 5″ i fazę mniej więcej 94%. Znacznie mniejsza jest za to jej jasność, która wynosi +1,1 magnitudo, czyli prawie 6 razy mniej. Stąd na dostrzeżenie Marsa trzeba czekać nieco dłużej po zmierzchu, ale gdy już się odpowiednio ściemni, to jest to o wiele łatwiejsze zadanie, niż szukanie Merkurego, ponieważ 45 minut po zachodzie Słońca Mars znajduje się na wysokości prawie 20° nad horyzontem SSW. Mimo to jego tarcza będzie równie nieatrakcyjna dla posiadaczy teleskopów, jak tarcze Wenus i Merkurego.

Jeszcze bardziej na północny wschód, już w sąsiednim gwiazdozbiorze Wodnika przebywa Neptun. Ostatnia planeta Układu Słonecznego o godzinie podanej na mapkach animacji jest jeszcze niemożliwa do odszukania, ze względu na jasne tło nieba, ponieważ jej jasność obserwowana to zaledwie +7,9 magnitudo. Żeby ją dostrzec trzeba poczekać do zapadnięcia odpowiednich ciemności, czyli gdzieś do godziny 17:30. Na szczęście o tej porze Neptun jest wciąż dość wysoko nad horyzontem, na wysokości ponad 20°. Neptun rozpędził się już w ruchu prostym i na początku przyszłego tygodnia przejdzie 30' na północ od gwiazdy σ Aquarii.

Animacja pokazuje położenie Wenus na przełomie 2014 i 2015 (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Następną w kolejności planetą, już piątą, widoczną na naszym niebie jest przebywający w Rybach Uran. W nocy z niedzieli 28 grudnia na poniedziałek 29 grudnia siódmą planetę Układu Słonecznego w odległości niecałego 1° minie Księżyc w I kwadrze. Niestety do największego zbliżenia dojdzie już po zachodzie Urana i Księżyca. Z Polski w niedzielę 28 grudnia będzie można dostrzec Urana około 5° na wschód od Księżyca (na godzinie 8, jeśli za 12 przyjąć północ), natomiast dobę później – mniej więcej 9° na zachód od niego (na godzinie 4 w tych samych okolicznościach). Sam Uran ma obecnie jasność +5,8 wielkości gwiazdowej i nadal przebywa niecałe 3,5 stopnia na południe od gwiazdy δ Piscium.

W dalszej części tygodnia Księżyc przemierzy pozostałą część gwiazdozbioru Ryb, a potem odwiedzi jeszcze konstelacje Barana, Byka, Oriona i Bliźniąt. We wtorek 30 grudnia księżycowa tarcza będzie oświetlona w 72% i będzie wędrowała przez gwiazdozbiór Barana, mniej więcej 10° na południe od trzech najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji, czyli Hamala, Sheratana i Mesarthim, z których najciekawsza dla dysponujących niezbyt dużym sprzętem obserwatorów jest ta najsłabiej świecąca, czyli Mesarthim. Już w teleskopach o średnicy obiektywów kilku cm rozpada się ona na dwie gwiazdy odległe od siebie o jakieś 8″.

Noc sylwestrową Księżyc spędzi na pograniczu konstelacji Barana i Byka, a pierwsze 2 dni nowego, 2015 roku – w gwiazdozbiorze Byka. Wieczorem 1 stycznia Srebrny Glob będzie miał już fazę 89% i będzie przebywał już głęboko wewnątrz Byka. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się nieco ponad 8° na południowy wschód od Plejad i jednocześnie prawie tyle samo na zachód od Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka. W trakcie dnia Księżyc minie Aldebarana i wieczorem 2 stycznia zobaczyć go będzie można na wschód od Aldebarana, ale w zwiększonej fazie 93%. O zmierzchu Księżyc będzie oddalono od najjaśniejszej gwiazdy Byka o około 2°, a podczas nocy dystans ten będzie się zwiększał i do rana urośnie do prawie 8°.

W niedzielę 4 stycznia Księżyc będzie miał fazę 100% (pełnia przypada w poniedziałek 5 stycznia przed godziną 6 naszego czasu) i dotrze on już do gwiazdozbioru Bliźniąt, będąc w jego południowo-zachodniej części. Wieczorem tego dnia Srebrny Glob minie w odległości trochę większej od 1° trzecią co do jasności gwiazdę tej konstelacji, czyli Alhenę. Do największego zbliżenia między oboma ciałami niebiańskimi dojdzie przed północą, potem dystans ten będzie się zwiększał.

Tak jasny blask naturalnego satelity Ziemi oznacza, że Kometa Lovejoya (C/2014 Q2) nie będzie łatwym celem do odnalezienie, mimo rosnącej wysokości nad widnokręgiem oraz jej jasności. Kometa wędruje na północny zachód i każdej kolejnej doby przebywa wyraźnie dłużej i wyraźnie wyżej nad widnokręgiem: w niedzielę 4 stycznia kometa będzie górować na wysokości prawie 28°. Niestety, aby w pełni docenić jej urodę trzeba poczekać kilkanaście dni, aż Księżyc straci swój silny blask. Warto jednak czekać, bo wtedy kometa będzie jeszcze wyżej. Obecnie jasność tej komety oceniana jest na jakieś 5 magnitudo, zatem w sprzyjających warunkach można ją próbować dostrzec gołym okiem, a na pewno powinno się to udać z pomocą nawet niewielkiej lornetki. Gdyby ktoś chciał ją sfotografować, to powinno się to udać już na kilkusekundowej ekspozycji nieruchomym aparatem, ustawionym na odpowiedni fragment nieba.

W nocy z poniedziałku 29 grudnia na wtorek 30 grudnia będzie można dostrzec kometę oddalającą się od gromady kulistej M79. O godzinie podanej na mapce odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosiła prawie 100', czyli ponad 3 średnice Księżyca. Następnie kometa przejdzie między gwiazdami β (Nihal) i ε Leporis, a sobotę 3 stycznia będzie można ją odnaleźć około 2° na północny wschód od gwiazdy 4 wielkości 53 Eridani. Jednak, jak już pisałem, pełnia Srebrnego Globu nie będzie ułatwiać jej dostrzeżenia, delikatnie pisząc.

Dokładna pozycja komety na godzinę 0 UT pokazana jest na tej mapce, wygenerowanej w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/).

Mapka pokazuje położenie Jowisza na przełomie 2014 i 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po najjaśniejszej planecie na naszym niebie przyszedł czas na największą planetę w Układzie Słonecznym. Na początku roku Jowisz pojawia się nad widnokręgiem po godzinie 19 i pozostaje dostępny obserwacjom aż do samego rana, czyli przez prawie 12 godzin. Jasność i rozmiary kątowe planety cały czas rosną i pod koniec tygodnia osiągną odpowiednio -2,5 wielkości gwiazdowej oraz 44″. W tym samym czasie dystans dzielący Jowisza od Regulusa zwiększy się do 8,5 stopnia.

Księżyce galileuszowe Jowisza nie odpuszczają i w tym tygodniu również pokażą spektakl ciekawy dla posiadaczy nawet niezbyt dużych teleskopów. Z terenu Polski będzie można m.in. raz dostrzec na tarczy Jowisza 2 księżyce i ich cienie jednocześnie, a raz dwa cienie i jeden księżyc jednocześnie, zaś niewiele później (tej samej nocy) – 2 księżyce i jeden cień jednocześnie! Oto opis najciekawszych nocy:

  • Noc 28/29 grudnia: początkowo z księżyców galileuszowych widoczna tylko Kalisto, będąca ponad 5' na zachód od Jowisza. Jednak Io szybko zejdzie z tarczy, potem zza tarczy wyjdzie Europa, a następnie z tarczy zejdzie Ganimedes. Jeszcze zanim Ganimedes zejdzie z jowiszowej tarczy, jego cień przesłoni Io. W trakcie nocy Io zacznie zawracać w kierunku Jowisza i przejdzie za Ganimedesem, ale wcześniej na Io ponownie pojawi się cień Ganimedesa. Na koniec nocy cień Ganimedesa pojawi się jeszcze na zbliżającej się do Jowisza Kalisto.
  • Noc 31 grudnia/1 stycznia: od wschodu Jowisza (ok. 19:20) przez większą część nocy Europa i Ganimedes 5-6 sekund kątowych od siebie. Po godzinie 23 księżyce zaczną się do siebie zbliżać, aż ok. godziny 2:25 miną się one w odległości 1″ (Starry Night pokazuje, że Europa troszeczkę przesłoni wtedy Ganimedesa). Przez cały czas oba księżyce będą się zbliżały do Jowisza i nad ranem najpierw Ganimedes, a potem Europa schowają się w cieniu Jowisza. Pół godziny po zniknięciu Europy na tarczę planety wejdzie cień Io, a potem sam księżyc. Zatem tuż przed świtem w małych instrumentach widoczna będzie tylko Kalisto.
  • Noc 2/3 stycznia: od wschodu Jowisza (19:11) Io i Europa ok. 2″ od siebie, 145″ na wschód od Jowisza. Z biegiem czasu oba księżyce będą zbliżać się do siebie i jednocześnie do Jowisza. Ok. godz. 22:15 odległość między Io i Europą osiągnie minimum, nieco ponad 1″. Od północy przed i po tarczy Jowisza będą wędrowały najpierw cienie obu księżyców, a za nimi one same.
  • Noc 4/5 stycznia: od wschodu Jowisza (no prawie) cienie Io i Ganimedesa oraz Io na tarczy planety. Po zejściu cienia Io i tuż przed zejściem samej Io na tarczy Jowisza zamelduje się Ganimedes. Europa będzie wtedy schowana w cieniu Jowisza, zatem ponownie przez kilkadziesiąt minut łatwo widoczna będzie tylko Kalisto, znajdująca się wtedy jakieś 8,5 minuty kątowej na wschód od Jowisza. Przed 22:40 Europa wyjdzie zza tarczy planety, zaś po godzinie 1 z tarczy zejdzie Ganimedes i po obu stronach Jowisza będą widoczne 2 księżyce.

Szczegółowe dane na temat zjawisk w układzie księżyców galileuszowych Jowisza zawiera poniższe zestawienie (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope):

  • 29 grudnia, godz. 2:56 – zaćmienie Io przez Ganimedesa (początek),
  • 29 grudnia, godz. 3:03 – zaćmienie Io przez Ganimedesa (koniec),
  • 29 grudnia, godz. 6:24 – zakrycie Io przez Ganimedesa, 124″ na zachód od Jowisza (początek),
  • 29 grudnia, godz. 6:33 – zakrycie Io przez Ganimedesa (koniec),
  • 29 grudnia, godz. 6:53 – zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (początek),
  • 29 grudnia, godz. 7:05 – zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (koniec),
  • 29 grudnia, godz. 23:46 – wejście Kalisto w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 30 grudnia, godz. 4:42 – wyjście Kalisto z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 30 grudnia, godz. 5:05 – minięcie się Io i Europy w odległości 1″, 117″ na wschód od Jowisza,
  • 30 grudnia, godz. 20:23 – zaćmienie Io przez Europę (początek),
  • 30 grudnia, godz. 20:38 – zaćmienie Io przez Europę (koniec),
  • 30 grudnia, godz. 22:37 – częściowe zakrycie Io przez Europę, 126″ na zachód od tarczy Jowisza (początek),
  • 30 grudnia, godz. 22:50 – częściowe zakrycie Io przez Europę (koniec),
  • 1 stycznia, godz. 2:25 – minięcie się Europy i Ganimedesa w odległości 1″, 83″ na zachód od Jowisza,
  • 1 stycznia, godz. 4:18 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 1 stycznia, godz. 4:58 – wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 1 stycznia, godz. 5:26 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 1 stycznia, godz. 6:16 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 2 stycznia, godz. 2:40 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 2 stycznia, godz. 3:49 – częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę, 203″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza (początek),
  • 2 stycznia, godz. 4:06 – częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę (koniec),
  • 2 stycznia, godz. 5:48 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 2 stycznia, godz. 22:15 – minięcie się Io i Europy w odległości 1″, 65″ na zachód od Jowisza,
  • 2 stycznia, godz. 23:36 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 2 stycznia, godz. 23:54 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 0:42 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 1:14 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 2:12 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 2:32 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 3:00 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 4:10 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 3 stycznia, godz. 21:08 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 4 stycznia, godz. 0:14 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 4 stycznia, godz. 19:01 – od wschodu Jowisza cienie Io i Ganimedesa na tarczy planety (oba przy wschodnim brzegu tarczy), Io 2″ na wschód od krawędzi tarczy planety,
  • 4 stycznia, godz. 19:08 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 4 stycznia, godz. 20:40 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 4 stycznia, godz. 21:18 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 4 stycznia, godz. 21:26 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 4 stycznia, godz. 21:54 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 4 stycznia, godz. 22:38 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 5 stycznia, godz. 0:56 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 5 stycznia, godz. 6:59 – zaćmienie Io przez Ganimedesa (początek),
  • 5 stycznia, godz. 7:06 – zaćmienie Io przez Ganimedesa (koniec),

Mapka pokazuje położenie Saturna na przełomie roku 2014 i 2015 (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Coraz śmielej nad południowo-wschodnim widnokręgiem tuż przed świtem poczyna sobie Saturn. Szósta planeta Układu Słonecznego wschodzi już około godziny 4:30, czyli ponad 3 godziny przed Słońcem, a na godzinę przed wschodem Słońca znajduje się już na wysokości 15° nad horyzontem. Planeta cały czas zbliża się do gwiazdy Graffias. W niedzielę 4 stycznia odległość między tymi ciałami niebiańskimi zmniejszy się do jakichś 143' (niecałe 2,5 stopnia). Obecnie Saturn świeci z jasnością +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana (wschodnia) przypada w tym tygodniu w Sylwestra i Nowy Rok.

Mapka pokazuje położenie radiantu Kwadrantydów 4 stycznia.     Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Ostatnim akcentem tego tygodnia, choć popsutym przez bardzo silny blask Księżyca są coroczne meteory z roju Kwadrantydów. Radiant tego roju znajduje się około 10° na północ od głównej figury gwiazdozbioru Wolarza, czyli w obszarze okołobiegunowym, a więc nigdy nie zachodzącym. Kwadrantydy promieniują od 28 grudnia do 12 stycznia, z wąskim maksimum około 4 stycznia. W okolicach maksimum można spodziewać się co najmniej 120 meteorów na godzinę, jednak w tym roku wszystko zniweczy pełnia Księżyca, która znacznie ograniczy liczbę widocznych zjawisk.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher

Komentarze

  1. Celina    

    Ciekawosc nie pozwala mi spac — Witam, mieszkam w Stasikowce k/ Poronina.O godzine 3 rano na poludniowo wschodnim niebie w miejscu gdzie wieczorem mozna zobaczyc Oriona, zobaczylam gwiazde?( nie wiem co to jest) ktore przesuwalo sie na zachod i wydawalo sie kolysac albo scislej mowiac zataczac malenkie kregi.Po godzinie z polnocno-wschodniej strony pojawila sie druga. Obie dawaly lady blask i zdawaly sie przygasac.Moze znajdzie sie ktos laskawy i pomoze.Pozdrawiam Celina

Komentarze są zablokowane.