26 maja Księżyc przemknie przez półcień rzucany przez Ziemię. Trudno zauważalne pociemnienie jego południowego skraju będzie widoczne głównie na Oceanie Spokojnym, w Australii i na Antarktydzie.
Początkowa część zjawiska widoczna będzie również w zachodnich częściach obu Ameryk, a końcowa – w południowej i wschodniej Azji.
W Polsce zaćmienie nie będzie widoczne, gdyż wydarzy się w ciągu dnia, gdy Księżyc świecący w pełni znajdować się będzie pod horyzontem.
Ale i mieszkańcy Australii nie mogą mówić o wielkim szczęściu. O 12:13 (naszego czasu) Księżyc zacznie się zanurzać w ziemskim półcieniu. Półcień to obszar, z którego zobaczyć można jedynie fragment świecącego ciała (w tym przypadku Słońca). Jest niewyraźny i trudno go dostrzec jeśli zasłonięta jest niewielka część źródła światła.
O godzinie 14:03 zaćmienie osiągnie maksimum. W półcieniu księżycowym pogrążone będzie 71 procent widocznej powierzchni Księżyca, czego dostrzeżenie będzie graniczyć z cudem. Najmniejszy nawet jej skrawek nie znajdzie się 26 maja 2002 roku w cieniu naszej planety.
Stopniowe wynurzanie się z półcienia zakończy się o 15:54.