Najbliższe kilka dni da nam możliwość odnalezienia 4 planet Układu Słonecznego: pierwszej oraz drugiej planety od Słońca oraz dwóch najdalszych znanych w Starożytności. Księżyc będzie zajmował najmniej korzystne położenie na naszym niebie w ciągu miesiąca.
Rysunek tytułowy pokazuje położenie Merkurego 45 minut po zachodzie Słońca. Niedawno został dodany Polowanie na Planetę Kupców i Złodziei“>wpis na ten temat, dlatego tutaj przypomnę tylko, że planeta na początku zmierzchu żeglarskiego (Słońce 7° pod horyzontem) znajdować się będzie na wysokości 6° i będzie świecić z jasnością około -1 magnitudo.
Przez teleskopy o średnicy około 10 cm i powiększeniu 100x można próbować dostrzec tarczę Merkurego, której średnica kątowa będzie wynosić około 6″.
Od pierwszej planety od Słońca przejdę do ostatniej z łatwo widocznych gołym okiem. Warunki widoczności Saturna będą prawie takie same, jak w zeszłym tygodniu: planeta góruje około godz. 22:30 świecąc z jasnością 0,6 magnitudo, zaś Tytan 16 kwietnia osiągnie maksymalną elongację zachodnią.
Ziemski Księżyc najbliższe dni spędzi bardzo nisko nad horyzontem, zajmując najmniej korzystne położenie w całym miesiącu. Jego faza będzie się cały czas zmniejszać, 17 kwietnia osiągając III kwadrę.
Dzisiejszej nocy naturalny satelita Ziemi będzie przechodzić niedaleko Antaresa – najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Skorpiona. Mieszkańcy wysepek w tropikalnej części Oceanu Spokojnego będą mogli obserwować zakrycie gwiazdy przez Księżyc, zaś u nas nad ranem oba ciała niebieskie będzie dzieliło od siebie około 7°.
2 dni później Księżyc będzie widoczny niecałe 2° od Nunki – jednej z jaśniejszych gwiazd konstelacji Strzelca, natomiast ostatniego dnia tygodnia odwiedzi Jowisza (jasność -2,2 magnitudo) świecąc niecałe 6° na zachód od niego.
Tuż przed świtem można już dostrzec Wenus – najjaśniejszą planetę na naszym niebie. Wenus oddala się od nas, ale na razie ma wciąż dużą średnicę kątową (około 50″) i małą fazę (9%), dlatego tarcza planety powinna być dostrzegalna przez lornetki.
Identyfikację Wenus ułatwi jej duży blask (ponad -4,5 magnitudo) sprawiający, że na jasnym tle nieba będzie jedynym wciąż widocznym obiektem, gdy pozostałe ciała zginą w zorzy porannej.