W ciągu najbliższych trzech dni dojdzie do dwóch złączeń ciał Układu Słonecznego. Dla pierwszego z nich warto podejść do okna bądź wyjść z domu. Drugiego nie da się obserwować.
2 marca około godziny 15:00 Księżyc znajdzie się 3 stopnie kątowe od świecącego w Wadze Saturna. Oba ciała niebieskie będą wtedy poniżej horyzontu. Obserwacje prowadzić należy w drugich połowach nocy wokół tej daty.
2 marca o 3:30 planetę i Srebrny Glob zobaczymy około 25 stopni ponad południowym horyzontem. Faza Księżyca wyniesie 80 procent, odległość Ziemi od Księżyca – 373 tysiące, a od Saturna – 1387 milionów kilometrów. Osoby słabo znające niebo rozpoznają Saturna jako jasny punkt znajdujący się 7 stopni w lewo od Księżyca (średnica tarczy Księżyca to około pół stopnia).
Dobę później o tej samej porze Księżyc będzie świecił już po lewej stronie od Saturna (w odległości kątowej około 9 stopni i nieco niżej niż planeta). Faza Srebrnego Globy wyniesie 70 procent.
A drugie złączenie?
4 marca około 14:00 w złączeniu dolnym ze Słońcem znajdzie się Merkury. Od Gwiazdy Dziennej dzielić go będzie kąt około 4 stopni. Jak (prawie) zawsze w czasie takiej koniunkcji, planeta będzie niewidoczna. Zniknie w blasku gwiazdy.
Dlaczego w takim razie “prawie” zawsze? Otóż zdarza się, że w czasie złączenia dolnego Merkury znajdzie się na tle tarczy słonecznej. Jest wtedy przez kilka godzin widoczny jako przesuwające się powoli niewielkie, czarne kółko. Zjawisko takie jest jednak dość rzadkie. Do najbliższego takiego przejścia (zwanego również tranzytem) dojdzie 9 maja 2016 roku. Jeśli pogoda dopisze, zjawisko będzie widoczne także w Polsce.