Księżyc może wpływać na aktywność wulkaniczną – wynika z badań i obserwacji amerykańskich badaczy, wspieranych przez Narodowe Towarzystwo Geograficzne. Czytamy o tym w serwisie „National Geographic”.

O wpływie Księżyca na aktywność wulkanów geolodzy wspominali wielokrotnie. Przypuszczeń tych nie potwierdzono jednak wnikliwymi badaniami, ani nie wykorzystano ich do przewidywania erupcji.

Wpływ Księżyca na Ziemię widać doskonale w cyklu pływów, czyli przypływów i odpływów. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie regulują ich fazy Księżyca, a ruch obrotowy Ziemi względem naszego satelity. Gdy Księżyc znajduje się nad danym punktem Ziemi, lub dokładnie po przeciwnej stronie, mamy do czynienia z przypływem.

Jednocześnie nie oznacza to jednak, że fazy Księżyca nie wpływają na przypływy i odpływy. Nie jest to jednak oczywiście wpływ oświetlonego fragmentu tarczy naszego satelity, a wynik specyficznego układu Słońca, Księżyca i Ziemi, którego wynikiem są także obserwowane fazy. Siły pływowe wywołuje nie tylko Księżyc, ale i Słońce. Podczas pełni oraz nowiu siły te „nakładają się” na siebie. Wtedy mamy do czynienia z silniejszymi pływami, niż kiedy ciała te tworzą z Ziemią kąt prosty.

„Księżycową” teorią aktywności wulkanów zainteresowało się amerykańskie małżeństwo, Steve i Donna O’Meara, badacze wulkanów, wspierani przez Amerykańskie Towarzystwo Geograficzne.

Steve O’Meara analizował zgromadzone w ciągu 20 lat badań dane dotyczące minionych erupcji i prawidłowości ich występowania. „Księżycową prawidłowość” stwierdził w odniesieniu do niektórych erupcji historycznych, między innymi Krakatau w 1883 roku, uważaną dotąd za najbardziej niszczącą erupcję.

Aby potwierdzić „księżycową teorię” O’Meara zorganizowali wyprawę badawczą na czynny wulkan Stromboli, leżący na włoskim archipelagu wysp Liparyjskich. Stromboli znany jest z wybuchów seryjnych – co 10 do 12 minut wyrzuca z siebie popioły, lapille (niewielkie, zastygające w powietrzu cząstki lawy) i bomby wulkaniczne. Z krateru stale uchodzi dym.

W czasie prowadzenia badań Księżyc osiągnął między innymi pełnię, a także perygeum, czyli moment, w którym znajduje się w punkcie najbliższym Ziemi.

Na podstawie dostrzeżonych wcześniej prawidłowości O’Meara przewidzieli, że maksima aktywności nieustannych erupcji Stromboli powinny przypaść na perygeum i pełnię. Obserwacje pozwoliły im stwierdzić, że wulkan „pracuje” najsilniej dokładnie w połowie okresu między pełnią a perygeum.

Wpływu Księżyca w przewidywaniu aktywności wulkanu nie można oddzielić od innych cech góry – zastrzega Steve O’Meara. „Nie twierdzimy, że wyłącznie na podstawie obserwacji Księżyca da się przewidzieć, kiedy nastąpi erupcja” – dodaje specjalista.

Sugeruje on jednak, by dane dotyczące Księżyca włączyć do równań służących przewidywaniu erupcji – obok innych, tradycyjnych zmiennych.

Erupcja wulkanu to wydarzenie chaotyczne” – mówi Steve O’Meara. – „Aby je przewidzieć, trzeba znać każdą zmienną. Grawitacja jest jedną z najpotężniejszych sił Ziemi, dlatego nie można ignorować też Księżyca„.

Autor

Marcin Marszałek

Komentarze

  1. andrzej43-    

    Wulkany a Księżyc — Oczywistym dla mnie jest, że taki wpływ istnieje. Główną przyczyną wybuchów wulkanów są procesy zachodzące w płaszczu znajdującym sie pod skorupą ziemską. Jak wiemy Ziemia wraz z Księżycem stanowi układ podwójny – poruszający się wokół wspolnego wspolnego środka masy w czsie ok. 28 dni – niezależnie od ruchu ziemi wokół własnej osi(1raz na dobę) i ruchu układu mas wokół Słońca (1raz na rok). Istotnym dla procesów zachodzących w Ziemi jest zachwianie punktu równowagi środka mas (barycentrum) w okresie Perygeum i Apogeum Księżyca. Księżyc oddalajac sie do Apogeum powoduje jednoczesnie przesuniecie punktu barycentrum w kierunku skorupy ziemskiej i odwrotnie – podczas apogeum przesuniecie barycentrum w kierunku środka Ziemi. Ten ruch punktu równowagi wywołuje zakłócenie w wirujacej części płynnej płaszcza ziemi co objawia sie okresowymi erupcjami. Tematyką zajmuję sie amatorsko od ponad 8 lat i mam wiele dowodów na prawdziwość tej teori. Należy zauważyc ze oddalajacy czy przybliżający się Ksieżyc (apogeum, perygeum) wywołuje spowolnienie lub przyspieszenie ruchu mas wokół wspolnego ich środka zgodnie z zasadą żyroskopu. Poniewaz barycentrum nie jest tylko punktem a na skutek ruchu obrotowego Ziemi wokół własnej osi rodzajem elipsoidy wiec do zachwiania punktu równowagi dochodzi dosc czesto – w kierunku barycentrum działa zarówno siła dośrodkowa jak i od wewnątrz siła odśrodkowa wypychajaca lawę.W/g moich teori Ziemia jest pusta w środku na skutek sił odśrodkowych działających w kierunku barycentrum który jest punktem równowagi sił o jednym kierunku a przeciwnych zwrotach.
    Dodatkowym czynnikiem wywołującym wybuchy wulkanów jest zakłócenie planetarne zwlaszcza dynamiczne od planet sąsiednich Merkurego, Wenus , Marsa – mam na to dowody.Najblizszym dowodem będą erupcje ktore nasilą sie juz wkrotce od ok. 20 grudnia i potrwaja prawie do konca stycznia – osiagajac ekstremum ok. połowy stycznia.
    Rozwijając temat dalej – oddalanie się Księżyca (ok.3-4 cm rocznie)powoduje stopniowe wyhamowywanie ruchu skorupy Ziemskiej podczas gdy płynne jądro na zasadzie bezwładności wykonuje ruch o ok. 2-3 stopnie szybszy. Istnienie migrujacej strefy barycentrum jest powodem przepływu ładunków co przy istnieniu pasów Van Alena wywołuje powstanie pola magnetycznego. Odchylenie tego pola od osi rotacji Ziemi jest spowodowane głównie odchyleniem orbity Księżyca od płaszczyzny ekliptyki. Ale to Księzyc wywołujący ruch płynnej czesci płaszcza wewnętrznego jest motorem napędzającym magnetyzm ziemski.
    All rights reserved
    Andrzej43-

    1. ©Rasz    

      Zerknij w „TAJEMNICE KSIĘŻYCA” — Dość już rozbudowany wątek, pod tytułem TAJEMNICE KSIĘŻYCA i o zbliżonych zagadnieniach traktujący – jest już tu: http://forum.astronet.pl/index.cgi?1857 – zerknij w wolnej chwili… Może też i tu: http://www.astronomia.pl/forum/viewtopic.php?p=24088#24088 – kwestie księżycowe pojawiają się tam gdzieś dopiero w trzecim, lub czwartym poście. Natomiast co do przedstawionego przez Ciebie rozumowania, to choć zdążasz w zbliżonym kierunku, bo i ja uważam, iż wpływ Księżyca, na ziemską tektonikę jest b. istotny – to jednak nie ze wszystkimi Twoimi argumentami bym się mógł zgodzić. No, ale nie oznacza to, abym zaraz musiał się też spierać.

Komentarze są zablokowane.