W przestrzeni kosmicznej znalazł się ostatnio kolejny ważny ładunek naukowy. Teleskop-spektrometr, nazwany Big Dog odbył pod koniec stycznia lot suborbitalny na pokładzie rakiety Black Brant. Instrument badał widmo Merkurego w ultrafiolecie oraz poszukiwał hipotetycznego pasa małych ciał kosmicznych – Wulkanoidów, które powinny znajdować się jeszcze bliżej Słońca niż Merkury.

Lot przebiegał podręcznikowo, bez problemów udało nam nastawić się na gwiazdę kalibracyjną zeta Wężownika, Merkurego i Księżyc – wszystko zgodnie z planem” – mówi dr Alan Stern z SwRI. – „Również dodatkowy instrument VULCAM (Vulcanoid Camera) spisał sie doskonale, poszukując Wulkanoidów, podczas gdy spektrometr badał Merkurego„.

Główny instrument to 226-kilogramowy, niezwykle czuły spektrometr ultrafioletowy, zaprojektowany do obserwacji obiektów znajdujących się tak blisko Słońca, że do ich badania nie może zostać wykorzystany Teleskop Hubble’a. Swą nazwę Big Dog (Duży Pies) zawdzięcza rozmiarom.

Zbudowaliśmy Big Doga by wypełnić niszę – obserwować obiekty w samym środku Układu Słonecznego” – wyjaśnia dr David Slater związany z projektem. – „Ten lot pokazuje, że możemy badać obiekty takie jak Merkury, Wenus czy komety znajdujące się blisko Słońca, które dla teleskopów kosmicznych giną zazwyczaj w blasku Słońca. To cenny nabytek dla planetologii, a także pewnych dziedzin astronfizyki„.

Jak dodaje dr Dan Durda „VULCAM jest instrumentem zbliżonym do tego, który niejednokrotnie umieszczaliśmy w samolotach F-18, jednak z wysokości ponad 260 kilometrów, którą osiągają misje suborbitalne, może stać się znacznie potężniejszym narzędziem do poszukiwania Wulkanoidów. Teraz spisał się bez zastrzeżeń„.

Nigdy wcześniej w historii nie udało się zmierzyć widma Merkurego w zakresie ultrafioletu” – mówi dr Stern. – „Dzięki danym zgromadzonym podczas misji chcemy uzykać nowe informacje dotyczące składu powierzchni tej tajemniczej planety. Nasze badania mają pomóc zespołowi sondy Messenger w zaplanowaniu obserwacji w ultrafiolecie„.

Wulkanoidy to hipotetyczna populacja drobnych planetoid, która byłaby szczególnie trudna do zaobserwowania z powodu bliskości Słońca. Wulkanoidów poszukiwano już z Ziemi podczas całkowitych zaćmień Słońca, tuż po świcie czy zachodzie.

Za przeprowadzenie badań i analizę danych odpowiada Southwest Research Institute (SwRI).

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. bayliss    

    Co to jest rakieta suborbitalna? — Nigdy o czyms takim nie słyszałem.

  2. Anonymous    

    orbita suborbitalna? — Zdecydujcie się, czy instrument umieszczono na orbicie, czy tylko wykonał lob suborbitalny.

  3. NitaJerzy    

    Moje proroctwo — Big Dog na tegorocznego prima-aprilisa
    odkryje tam gorącego Jowisza.

  4. aniau    

    Wyjasnienia — No to juz zdecydowalismy sie 🙂
    Był to lot suborbitalny i w obecnej wersji tekstu mam nadzieje ze juz wszystko spojnie na to wskazuje.
    Rakieta byla „suborbitalna” za zrodlem (suborbital rocket), znaczyc to pewnie mialo, ze wykonala LOT suborbitalny no i ze jest mala. W zwiazku z nieprecyzyjnoscia (bezsensownoscia?) takiego okreslenia, wycofuje sie z niego (ze rakieta jest niewielka, to widac na zdjeciu).
    Ponarzekam jeszcze na zrodlo newsa (SwRI). Paskudy nie podali ani kiedy lot sie odbyl, ani ile trwal, ani nawet czy maja jakies rezultaty, lub kiedy ich sie spodziewaja… a ja bym takich informacji oczekiwala. No i ogolnie troche zagmatwali sprawe jak na moj gust.

Komentarze są zablokowane.